Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Migle Tylaite
2
7,7/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
70 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kosmetyki naturalne Jovita Vysniauskiene
6,6
W dzisiejszych czasach musimy obawiać się prawie wszystkiego. Mało kto jednak uzmysławia sobie, że tak jak taśmowo hodowanej i produkowanej żywności, powinniśmy obawiać się także taśmowo produkowanych kosmetyków. Także tych uchodzących za naturalne.
Książka „Kosmetyki naturalne DIY” otwiera nam oczy szeroko. Uśmiadamiamy sobie znaną od wieków prawdę, że pewni możemy być tylko tego, co zrobimy sami. Oczywiście ze składników, których też jesteśmy pewni.
Tu w sukurs nam przychodzi niniejsza książka. Dobrze zilustrowana, przejrzysta w przekazie, zawiera całą masę sprawdzonych przepisów, na kosmetyki, które każda, troszcząca się o swoją cerę dama, może wyprodukować w zwykłej, blokowej kuchni. Mogą to zbyć zarówno kremy do twarzy, toniki (na przykład z chabrów),szampony, odżywki, jak i maseczki czy dodatki do kąpieli. Ważne jest, iż wszystko można zrobić ze składników łatwo u nas dostępnych! A więc zdrowiej i taniej.
Istotne również jest i to, że wszystkie przepisy są wypróbowane, a więc można z nich skorzystać bez obawy. Znam osoby, które korzystają, więc tym bardziej tę publikację polecam.
Kosmetyki naturalne Jovita Vysniauskiene
6,6
Dopiero co skończyłam jedną książkę o kosmetykach naturalnych i już sięgnęłam po następną. Dzięki takiemu szybkiemu przeskokowi jestem w stanie porównać obie pozycje i mimo ogromu informacji zawartych w poprzednim poradniku ten wydaje mi się lepszy.
Przede wszystkim jest dużo więcej przepisów i są one bardzo różnorodne- każdy znajdzie coś dla siebie. Książka zaczyna się od przedstawienia autorek oraz ich własnej linii kosmetyków, w takiej sytuacji od razu włącza się człowiekowi myślenie- będzie lokowanie produktów. Tymczasem nic z tych rzeczy. Każdy kolejny przepis rzeczywiście można wykonać w domu, w większości z kuchennych produktów. Niektóre pomysły wymagają już zakupienia bardziej "egzotycznych" olejów i innych składników, ale każdy kto próbuje swoich sił w tworzeniu kosmetyków naturalnych prędzej czy później będzie musiał zacząć z nich korzystać, a niewątpliwie ich dobroczynny wpływ ma znaczenie. Jedyny mankament to niestety nietrwałość sporej części przepisów. Dla takiego leniucha jak ja przygotowywanie za każdym razem nowej dawki szamponu czy maseczki jest trochę uciążliwe, przyznaję, że w tym wypadku wolałabym iść w stronę konserwacji tokoferolami.
Autorki na początku książki wyjaśniają podstawowe sposoby tworzenia balsamów czy kremów, natomiast w ich książce nie uświadczy się przepisów na mydła, które tak jak pisałam przy poprzedniej recenzji są dość trudne do wyrobu indywidualnego i jednak powinny znaleźć się na końcu książki lub w osobnej publikacji. Tutaj za to są sole do kąpieli, saszetki, maski do włosów czy do twarzy. Ogólnie ogrom przepisów, brakowało mi tylko przepisu na domową pastę do zębów. Na szczęście jest on w poprzednio recenzowanej przeze mnie książce, ale ponieważ tam jest jeden, a tu wcale to został lekki niedosyt. W tym poradniku nie dostaniemy olbrzymiej dawki informacji na temat flawonoidów, garbników czy karotenoidów zawartych w danym produkcie. Czy jest to plus czy minus? Zależy czego się szuka. Jeśli jesteś zwykłym wyjadaczem chleba i chcesz po prostu zrobić sobie maseczkę na twarz to raczej nie potrzebne są tak szczegółowe informacje. Jeśli szukasz już bardziej specjalistycznej wiedzy na temat zawartości kwasów omega 3 i 6 to poprzednia pozycja będzie lepsza, ale w takiej sytuacji zalecałabym kupienie obu książek bo mając dużą wiedzę z poprzedniego poradnika można dopasować ją do tego. Tutaj tylko w niektórych miejscach są podane bardzo ogólne informacje na temat poszczególnych składników, ale co istotne przy każdym przepisie, w którym jest to konieczne są uwagi np. o tym by nie stosować danego kosmetyku w trakcie ciąży.
Co mogę powiedzieć o warstwie wizualnej? Książka jest bardzo ładnie wydana. Papier którego użyto w druku jest przyjemny w dotyku, lekko szorstki i jakoś tak pasuje mi do tematyki "eko". Zdjęcia znajdujące się w środku są genialne. Jeśli mamy przepis na tonik to jest jego zdjęcie na całą stronę, jeśli są kule do kąpieli to widać pięknie przyozdobione kule kąpielowe. Ogólnie całe wydanie bardzo mi się podoba. Zdecydowanie jest to książka warta polecenia i choć poprzednia również mi się podobała to ta wydaje się być lepiej przygotowana pod kątem "zwykłego" czytelnika.