Najnowsze artykuły
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant879
- ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: maj 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać132
- ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Emilio Lecce
1
7,1/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
114 przeczytało książki autora
41 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Sons of Anarchy (Synowie Anarchii): Tom 1
Cykl: Synowie Anarchii (tom 1)
7,1 z 85 ocen
154 czytelników 24 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Sons of Anarchy (Synowie Anarchii): Tom 1 Christopher Golden
7,1
Niesamowicie szybka i dynamiczna powieść graficzna dziejąca się między sezonami 4 i 5 serialu. Skupiamy uwagę na postaci Tigga Tragera, szalonego (znanego już fanom serialu) członka gangu Synów Anarchii. Jednak historia zawarta w kartach tego komiksu jest nowością. Razem z bohaterami pomagamy zbiec do innego stanu córce Kozika, która odkrywa coś czego nie miała wiedzieć. Przy okazji Tigg ma nawracające wizje na temat śmierci własnej córki, Dawn, z powodu której nie jest w stanie jeszcze pozbyć się żalu. Pochłonęłam ją w nieco ponad godzinę. Niesamowicie szybka, ciekawa i brutalna - jak na Sons of Anarchy przystoi.
Serdecznie polecam!
Sons of Anarchy (Synowie Anarchii): Tom 1 Christopher Golden
7,1
7/10 – BARDZO DOBRA
Kiedy córka byłego druha wpada w śmiertelne niebezpieczeństwo i prosi o pomoc, Synowie Anarchii nie mogą odmówić, nawet jeśli będzie to oznaczało poważne kłopoty i dla nich. Opiekę nad dziewczyną przejmuje najbardziej narwany z członków klubu – Tig Trager, który sam niedawno stracił córkę. Synowie Anarchii zobowiązują się chronić Kendrę i odeskortować ją w bezpieczne miejsce, a to oznacza, że będą musieli stawić czoła bezwzględnym zabójcom nasłanym przez ścigającego dziewczynę gangstera.
Od razu przyznaję się, że nie znam serialu na którego podstawie powstał ten komiks, nie oglądałem ani jednego odcinka, wiem jednak, że w USA ma on naprawdę sporą oglądalność i wielu zagorzałych fanów. Podchodziłem więc do tego albumu bez żadnych konkretnych oczekiwań i właściwie to bardziej on sam wpadł mi w ręce, niż to ja po niego sięgnąłem. Co otrzymałem? Całkiem prostą, ale naprawdę fajnie opowiedzianą historię kryminalną o gangu motocyklowym, którego członkowie to prawdziwi twardziele, nie wahający się skopać komuś tyłka, a nawet go odstrzelić, jeśli zajdzie taka potrzeba. Akcja toczy się bardzo szybko, pełno w niej brutalnych bijatyk, krwawych strzelanin oraz efektownych pościgów, dzięki czemu mroczny klimat komiksu buduje się praktycznie sam. Świetnym ruchem scenarzysty było skonstruowanie fabuły w taki sposób, żeby mogła cieszyć nie tylko fanów serialu, ale i nie sprawiać kłopotów czytelnikom, którzy go nie kojarzą. Mimo, że jak wcześniej wspomniałem w ogóle nie znam produkcji telewizyjnej, nie miałem najmniejszych problemów z ogarnięciem opowiedzianej przez Goldena historii. Oczywiście na pewno nie wyłapałem wszystkich smaczków, nie rozeznałem się też w relacjach jakie panują pośród bohaterów, nie przeszkadzało mi to jednak dobrze się bawić przy lekturze. À propos bohaterów „SoA” to są oni przedstawieni w taki sposób, że bardzo szybko łapie się sympatię zarówno w stosunku do pojedynczych osób jak i całej grupy. Imponuje solidarność, lojalność i braterstwo członków gangu, chociaż zdarzają się też zdrady i kolaboracje. Warstwa graficzna komiksu prezentuje się równie okazale. Ładne, klasyczne rysunki Damiana Couceiro pozwolą fanom serialu rozpoznać znajome z telewizji twarze, a dla innych czytelników będą stanowić po prostu przyjemne dla oka ilustracje.
Komiks „Synowie Anarchii” okazał się dla mnie miłą niespodzianką. Jest to klimatyczna, surowa i męska opowieść o przyjaźni oraz lojalności. Nie jest tak, że z niecierpliwością i wypiekami na twarzy czekam na kontynuację, jeśli jednak się pojawi, to z przyjemnością po nią sięgnę. Tym razem z pełną premedytacją. Polecam.