Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Henryk Pietruszczak
10
6,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
45 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kronika templariusza z Tyru 1243 - 1314
Henryk Pietruszczak
10,0 z 1 ocen
8 czytelników 1 opinia
2021
Księga królów Danii. Saga o wikingach z Jomsburga
Henryk Pietruszczak
5,0 z 1 ocen
3 czytelników 1 opinia
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Księga królów Danii. Saga o wikingach z Jomsburga Henryk Pietruszczak
5,0
Książka wzbudza mieszane uczucia - nie mam tutaj na myśli samej treści oryginału, ale tłumaczenie. Z jednej strony fantastycznie, że ktoś wreszcie wydał po polsku sagę o Knytlingach czyli pierwszych królach Danii, na której najbardziej mi zależało. Z drugiej strony to jest z całą pewnością najbardziej niechlujnie wydana książka jaką czytałem. Na niecałych 200 stronach jest blisko 500 (!!!) literówek, przejęzyczeń oraz błędów stylistycznych i gramatycznych. Nie liczyłem dokładnie, ale były na każdej stronie, czasem po kilka na jednej. Do tego co najmniej dwa błędy w komentarzach (błędne daty panowania niemieckich władców). Wiem, że wydawnictwo wydało również Heimskringlę, ale wolę kupić wersję angielską - cena podobna, a jakość z pewnością wyższa.
Wydawca publikuje mnóstwo tłumaczeń bardzo niszowych publikacji średniowiecznych trudno dostępnych nawet po angielsku za co należą mu się pokłony. Mógłby jednak poświęcić te dodatkowe parę godzin i dokonać korekty.
Sagi łużyckie i śląskie Henryk Pietruszczak
3,0
Kupiłam powyższą książkę z kilku powodów. Jednym z nich był fakt, że zbieram legendy i podania z róznych regionów i stron świata, ponieważ mają w sobie jakieś pradawne przesłania, mądrości przodków, które mnie fascynują. Innym elementem, który zachęcił mnie do nabycia tej lektury było okreslenie ŁUŻYCKIE, zawarte w tutule, jak się okazało bardzo nieopacznie użyte. Sądziłam, że lektura zajmie mnie na kilka dni, książka ma w końcu ponad 300 stron. Nic bardziej mylnego. Opowiadania zawierają obok błędów gramatycznych i interpunkcyjnych także błędy stylistyczne i co chyba jest najgorsze, błędy logiczne. Przykładowo jeden z bohaterów zawiera pakt z diabłem i prosi ‘ przenieś mnie do mojej ojczyzny, do Leśnicy’. Na co diabeł ochoczo się zgadza i przenosi go do...Wrocławia. Tenże Wrocław została także w pierwszym akapicie nazwany rodzinnym miastem ów bohatera, co jak widać, po drodze zdążyło się zmienić. Owe legendy, jedna podobna do drugiej, nie wniosły w moje życie nic nowego, zaś polecenie ich we wstępie jako lekturę uzupełniającą dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów, w ramach zajęć regionalnych, to jakaś kpina. Jeden, może dwa teksty, po gruntownym przeredagowaniu, może by się komuś przysłużyły, zaś cały zbiór to jakieś źle przetłumaczona mieszanina dziwnych bajek. Jeden z moich ulubionych tekstów nosi tyttuł O OBŁUDNYM KARCZMARZU, który jest przedstawiany jako zło wcielone, nie mamy jednak pojecia dlaczego. Karczmarz umiera w pierwszym akapicie, potem zaś wyrządza innym zło, choć o jego życiu jako człowieka, nie wiemy zupełnie nic.
Przejdźmy jednak do użycia słowa ŁUŻYCKIE. Już w słowie wstępnym sam autor tłumacząc pochodzenie legend w swoim tomie, pisze o czeskich, polskich i niemieckich klechdach. Moje pytanie: co to ma wspólnego z Łużyczanami i Łużycami? A może autor stwierdził, że skoro publikacja zawiera jedną czy dwie legendy ze Zgorzelca, to już wolno mówić o legendach łużyckich, bo to miasto hisotrycznie należy do Łużyc Górnych? Nie polecam, bądź lepiej powiedziawszy, polecam wybiórczo.