Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Øystein Runde
1
5,6/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moskwa Øystein Runde
5,6
Coraz bardziej podoba mi się scena komiksu dla dorosłych. Zdarzają się tu rzeczy, które są nie do pomyślenia w literaturze - na przykład, że dwaj albo trzej autorzy, każdy swym charakterystycznym stylem rysowania i opowiadania, przedstawiają na przemian jedną historię.
Tu takim dwugłosem, bardzo ironicznie, ukazana jest podróż dwojga przedstawicieli norweskiego komiksu (z obowiązkowym działaczem) na giełdę komiksu w Moskwie. Autorzy udowadniają, że gatunek ten ma potencjał i wcale nie musi zajmować się niepoważnymi sprawami. A jeśli już poważne sprawy, to wcale nie warto zajmować się nimi tylko na poważnie. Dotyczy to zwłaszcza polityki - ta zasługuje na ostrą satyrę. A satyra jest też działaniem politycznym.
I tak Norwedzy, dotarłszy do Moskwy, zaprezentowawszy się szybko i z powodzeniem na kongresie, wyposażeni w przewodniczkę z Syberii (która, żeby Polacy lepiej zrozumieli, porozumiewa się z nimi wyłącznie po angielsku) zwiedzają miasto, prowadzeni przez swą żeńską cicerone do urządzonego na jednej z ulic swoistego rezerwatu manifestantów (garstki tych nie lubianych przez rząd),który jest ogrodzony i pilnie strzeżony przez OMON. Obok siebie manifestują tu zgodnie antifa, faszysci, stalinowcy i geje. Za ogrodzeniem przechodzi natomiast - zupełnie bez nadzoru - wielka manifestacja "opozycji" Żyrynowskiego, która o dziwo zawsze głosuje tak, jak zwolennicy rządów Putina... Z ironią komentowane są absurdy życia politycznego w Rosji. Okazuje się też, że sam Włodzimierz Wlodzimierzowicz ma zaskakująco pozytywny stosunek do komiksu. I nie tylko... Rozbawiła mnie polska wersja zakończenia, którą, zgodnie z zaleceniami polskiego wydawcy, Norwedzy nieco podrasowali. Polacy przy takiej tematyce potrzebują hardcoru - Polish version rules!