Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roman Godlewski
2
4,0/10
Pisze książki: literatura piękna, poezja
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,0/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nieśmiertelność Roman Godlewski
4,0
Nie jest to arcydzieło literatury światowej, ale nie jest też źle, mimo, że tego typu tematyka jest mi na ogół obca.
Bardzo ciężko jest mi oceniać tę książkę. Z jednej strony gratuluje pomysłu, ale z drugiej proponowałabym uszczuplenie tekstu o fragmenty erotyczne i to bardzo niskich lotów. Co rusz czułam się zniesmaczona komentarzami dotyczącymi "różowych cipek", czy "robienia laski". Powiem tak: gdybym chciała przeczytać słaby erotyk, to bym to zrobiła. Według mnie tekst by zyskał, a nie stracił gdyby te fragmenty zostały usunięte lub skorygowane. Być może autor chciał zaprezentować postawy zdeprawowanej i wulgarnej młodzieży, ale widocznie mało się na tym temacie zna, skoro ujął to w ten sposób. O dziwo, powieść wydrukowana została przez Drukarnię Księży Werblistów - aż wierzyć mi się nie chce, że to przeszło (mam na myśli nie tylko te sceny, ale i również mnóstwo wulgaryzmów poza tym).
Cóż rzec dalej? Może to, że uderzyła mnie ilość czczego filozofowania - rozumiem, że tematyka jest na tyle fantastyczna, że trudno o konkrety, ale ziewałam chwilami w głos.
Bohaterowie mnie nie przekonują, szczególnie, że dopiero w drugiej połowie książki zaczęłam poprawnie dopasowywać nazwiska do imion (i to nie zawsze). Ważne jest to dla mnie na tyle, że w wielu powieściach wcale nie jest istotna dla mnie fabuła, a skupiam się na wyrazistości bohaterów: czy są mocnymi charakterami, czy postaci są dobrze skonstruowane, czy wszyscy są byle jacy, czy też żyją na kartach książki. Tu tego brakowała, wszyscy byli dla mnie tacy sami.
Owszem, zdarzyło mi się zaśmiać, ale to raczej przez teksty rodem z "Trudnych spraw", jak na przykład "neurochirurg powiedział".
Po zakończeniu lektury "Nieśmiertelności" jestem zdania, że chętnie dowiedziałabym się, jak potoczyły się losy bohaterów, bo akcja została przerwana w dość ciekawym momencie, ale zrobiłabym to tylko w wypadku, gdybym wiedziała, że nie będę czuła się zażenowana ani znużona nadmiarem rozmyślań na tematy nie do rozwiązania.
Nieśmiertelność Roman Godlewski
4,0
Wielu ludziom ocenianie innych przychodzi z wielką łatwością. Natomiast ja, często się rozwodzę,zamiast po prostu ocenić, tak jak mi się spodobało. Oceniając myślę o tym, ile autor włożył w to pracy, ile razy siedział do rana pijąc wysokokofeinową kawę rujnując sobie przy tym wzrok. Czasami czekał na wenę twórczą długi czas, a czasami siadywał dzień w dzień i pisał. Dla niego książka ta jest bardzo ważna, wiele na pewno dla niej poświęcił i trudno mi jest tak po prostu kogoś ocenić. Tak jakbym nie miała do tego prawa, bo nie mam żadnego pojęcia, ile zostało poświęcone by ta książka została wydana, by znalazła się w moich rękach. Do czego dążę? Że po mimo tego ile gwiazdek dam tej książce, ona tak naprawdę zasługuje na więcej. Dla jednej osoby jest warta tyle co nic, ot tak zmarnowane drzewo, a dla drugiej ma ogromna wartość i gdyby wybuchł pożar należałaby do rzeczy które należy wynieść. Próbuje przekazać to, że nie warto się kierować czyjąś oceną lecz samemu ją sobie wyrobi ć. Przyznam szczerze że książka nie wywarła na mnie wielkiego wrażenia. Okey, nie podobała mi się. Fabuła wydawała mi się dziwna i czytałam tylko dlatego by dotrwać do końca. Momentami za długie były opisy, co czasem naprawdę lubię, ale niestety nie w tej książce. Przeczytałam ja do końca tylko dlatego ze zawsze to robię. Przynajmniej tyle jestem dłużna. Dotrwać do końca. Może czasami okaże się że warto było? Nie. Nie w tej książce. Aczkolwiek zachęcam do jej przeczytania i wyrobienia sobie własnej opinii, jestem zdania, że należy wypróbować w życiu wszystko i wyłamywać się od reguł, czytać nie tylko te gatunki książek które mi się podobają, ale również i inne, czasem okażą się lepsze, czasami gorsze. Ale próbować trzeba, podsumowując, nie skreślajcie tej książki w jednej sekundzie. Nawet po jej przeczytaniu zastanówcie się no bo jak, w jedną sekundę mam przekreślić twórczość i pracę, która zajęła komuś, może nawet, kilka lat?