Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Iwasiów [red.]
2
7,5/10
Pisze książki: powieść historyczna, albumy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nasze Biskupice Jacek Popiel
7,0
Skarbnica wiedzy o Biskupicach (najstarszej dzielnicy Zabrza, jako wieś obecnej w dokumencie księżnej Wioli z 1243),choć trochę przemieszane są rozdziały traktujące o historii dzielnicy i jej zabytkach z rozdziałami wspominkowymi, które służą przedstawieniu jej klimatu. W efekcie pewne ważne informacje stają się rozproszone i trudne do odszukania (np. w jednym z wywiadów wspominkowych dowiedziałem się, że nazwa "Opleroki" pochodzi od nazwy sklepu, który znajdował się za rogiem podwórka, w innym dowiedziałem się, że dworzec w Biskupicach znajduje się nietypowo poniżej wysokości torów, w jeszcze innym podana była ciekawa legenda zbudowania Groty Wniebowstąpienia NMP, itd, ale wrócić do tych rozdziałów jest trudno).
Wspomnienia prezentowane w książce są też wartościowe z tego względu, że można nabrać orientacji nie tylko w suchej historii dzielnicy i jej zabytków, ale także w tym, które miejsca były dla Biskupiczan szczególnie ważne, jak np. Burloch, Fazanka, Waserka, itp.
Książka wykorzystuje moim zdaniem nie tylko źródła własne, ale także wcześniej publikowaną literaturę poświęconą tej dzielnicy, w niektórych partiach widziałem niemal cytaty z innych pozycji (ale to dobrze - mamy opracowanie kompleksowe).
A jaki jest klimat tej dzielnicy? Przed Plebiscytem, mieszkało tu dużo ludności niemieckojęzycznej, która stopniowo czuła się coraz bardziej wyobcowana. To jeden z momentów przełomowych. Drugi, to załamanie przemysłu górniczego w Biskupicach w końcówce XX wieku. Nastała wielka bieda, co 4 mieszkaniec pozostawał bez pracy. Także wejście Rosjan na zakończenie II wojny światowej skończyło się tragicznie wywózkami mężczyzn na Syberię.
Nasza Rokitnica Tomasz Iwasiów [red.]
8,0
To druga publikacja o zabrzańskich dzielnicach, z serii wydawanej przez bibliotekę, a współtworzona przez mieszkańców. Właśnie tę cechę uważam za jej największą wartość.
Treść podzielono na pięć części. Rozpoczynamy od rzetelnego rysu historycznego, a potem zatrzymujemy się na dwóch najważniejszych punktach rokitnickiej społeczności: szkole oraz kościele. Część czwarta ujęła mnie najbardziej, ponieważ tworzą ją wspomnienia mieszkańców - nosi ona nazwę "Życiorysami pisane". Finał to spacer po Rokitnicy, a całość uzupełnia indeks nazwisk oraz spis nazw ulic, z ich odpowiednikami przedwojennymi.
Rokitnica jest jedną z najbardziej fascynujących dzielnic Zabrza, w którego granice trafiła dopiero w 1951 roku. Jej historia nierozerwalnie związana jest z granicą wyznaczaną przez Potok Rokitnicki, który oddzielał Śląsk od Małopolski, diecezję wrocławską od małopolskiej i parafię wieszowską od miechowickiej. Pierwsze wzmianki o Rokitnicy pochodzą już z 1295 roku i aż do czasu włączenia do Zabrza stanowiła ona samodzielną miejscowość - najpierw o nazwie Rokittnitz, potem krótko Martinau.
Co wyróżnia Rokitnicę? To, że obok rolniczych posiadłości budowano górnicze osiedla. To właśnie w Rokitnicy znajduje się genialne i w pełni zachowane Osiedle Ballestrema - wzorcowe wdrożenie Miasta Ogrodu liczące 38 domów czterorodzinnych i 8 ośmiorodzinnych, przy czym każdy z domów jest inny (różnią się detalami),a cztery z nich są domami ze stali, unikatowymi na skalę Europy! Tutaj znajdują się budynki dzisiejszego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego (d. Powiatowy Dom Inwalidów) zaprojektowane przez Hansa i Georga Zillmannów, którzy zazwyczaj kojarzeni są z katowickim Giszowcem i Nikiszowcem. To tu, w Rokitnicko-Miechowickim lesie można znaleźć wykutą w kamieniu ławę różaną z 1888 roku. Tu znajduje się wielkiej urody dominium (czekające nadal niestety na właściciela, który dostrzeże jego wartość) z 1820 roku, folwark, a także monumentalny ratusz zaprojektowany przez Theodora Ehla.
To ślady, które widzimy dzisiaj. "Nasza Rokitnica" przywołuje również historie z przeszłości - działający tu wyciąg narciarski (sic!),staw kajakowy i jeszcze do nie tak dawna otwarty basen, ogród dziecięcy "Mikro", amfiteatr, młyn… Przed wojną działało tu 5 restauracji! Niestety, w trakcie wojny Rosjanie zrzucili na Rokitnicę bomby, naruszając jej harmonijną tkankę architektoniczną - całe szczęście w nie tak dużym stopniu. Choć oczywiście serce bije mocniej, gdy wyobraża się to, jak korespondowała z budynkiem Rathausu nie istniejąca już Restauracja Piernikarczyka.
Wiele inspirujących opowieści można odczytać w "Naszej Rokitnicy". Mnie najbardziej ujęła historia rodziny Gajdzików. Potomkowie Józefa Gajdzika nadal tu mieszkają i podobnie jak my chodzą po Gajdzikowych Górkach…
Nie będę ukrywać: mieszkam tu od czterech lat i jestem "rokitnicką wsią w mieście" całkowicie zafascynowana. To właśnie tu na krawężniku widzę kuplę (górniczy herb) z datą 1908 i napisem Gluck Auf! To dzielnica, która nie dość, że pływa w zieleni, to jeszcze w zieleń jest otulona. Życie toczy się spokojnie, sąsiedzi mówią sobie "dzień dobry", ba! chodzi się do siebie na wódeczkę. To tu możemy toczyć niezobowiązujące rozmowy ze starszymi mieszkańcami, spotykając się na piwku w knajpie usytuowanej naprzeciwko komisariatu. Tu naprawdę mało kto się spieszy, Rokitnica ma swój wewnętrzny rytm i daje dużo, bardzo dużo oddechu. Zapraszam i jednocześnie jestem niezwykle dumna, że taka publikacja o "Rokicie" ujrzała światło dzienne.
| Ma
Tomasz Iwasiów [red.], Nasza Rokitnica, Miejska Biblioteka Publiczna w Zabrzu, Zabrze b.r.