Czytamy w weekend
Najpierw Tłusty Czwartek, a dzisiaj Światowy Dzień Pizzy! Nie jesteśmy w stanie powiedzieć ile kalorii przyjęliśmy w ciągu ostatnich dwóch dni! Zgodnie z naszym wpisem na facebooku, aby spalić 300 kcal trzeba czytać przez 15 godzin - mamy więc w planach intensywne weekendowe spalanie.
Od kilku tygodni wyobrażam sobie, że na straganach już można kupić polskie truskawki, morele i czereśnie. W chwilach wyjątkowej słabości, gdy za oknem naprawdę nie można dojrzeć ani jednego promyka słońca, dzielę się z Natalią moimi planami obiadowymi na czerwiec. Moja tęsknota za ciepłem zawiodła mnie na seans Tamtych dni, tamtych nocy, których akcja ma miejsce w latach 80. w północnych Włoszech. Po wyjściu z kina opatuliłam się ciaśniej ogromnym szalem i wróciłam do domu, przeżywając rozterki bohaterów, a gdzieś w tle ciągle jeszcze słysząc soundtrack ekranizacji. Historia miłości siedemnastoletniego chłopaka i młodego studenta jego ojca jest uniwersalną opowieścią, w której każdy, kto kochał i przeżywał uczuciowe zawody może siebie odnaleźć. Czułam, że muszę ponownie wrócić na włoskie przedmieścia, dlatego pierwszy weekend wolny od nauki i pisania esejów znowu spędzę z powieścią André Acimana. Nawet za cenę ponownie złamanego serca.
Na niektóre książki warto czekać. W wiecznie płynącym potoku nowości wydawniczych, gdzie każdy tytuł jest na wyciągnięcie kursora, łatwo zapomnieć czym jest polowanie na książkę. Kilka lat temu miałem przyjemność odwiedzić moich przyjaciół w Brukseli. Wybraliśmy się wtedy na wystawę Kandinskiego zorganizowaną w Muzeum René Magritte’a, przy okazji zwiedzając jego stałą ekspozycję. Jako pamiątkę z podróży kupiłem wtedy niewielką reprodukcję „Zdradliwości obrazów”. Przedstawia ona realistycznie namalowaną fajkę z dopisanymi poniżej słowami: „Ceci n’est pas une pipe”. Po powrocie do domu przypomniałem sobie, że przecież Michel Foucault napisał esej o tym dziele, pod tym właśnie tytułem: To nie jest fajka. Od tego momentu nie tylko chciałem przeczytać ten tekst. Chciałem go mieć. Jakby sama reprodukcja obrazu bez książki była dla mnie niekompletna.
Problem polegał na tym, że nakład, wydany w 1996 foku przez Słowo/obraz terytoria wyczerpał się dwie dekady temu, a teraz zdobycie jakiegokolwiek egzemplarza graniczy z cudem. Biblioteki nie wchodziły w grę. Szukałem więc w antykwariatach, na pchlich targach itp. Bez skutku. Czasem wprawdzie można ją było zdobyć na aukcjach internetowych, ale ceny szybko wykraczały poza mój zasięg. Aż stał się cud. Wydawnictwo na jednym z portali społecznościowych założyło grupę, w której sprzedaje perły znalezione we własnych archiwach. I pewnego dnia jest – moja książka. Liczył się refleks, w grupie panuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. Od opublikowania oferty sprzedaży do mojej reakcji nie minęły nawet trzy minuty. Udało się. Byłem pierwszy, zapewne o ułamki sekund przed innymi. Ale „To nie jest fajka” jest już bezpieczna w moich zbiorach i tę książkę zamierzam czytać w najbliższy weekend.
A z jakimi książkami wy będziecie spalać w weekend kalorie?
komentarze [221]
i znowu obsuwa z działem czytamy w weekend
Córki Wawelu. Opowieść o jagiellońskich królewnach
Misia Sert. Kobieta, która odkryła Coco Chanel
co tydzień planuje pani podbijać zeszłotygodniowy wątek? to już chyba 4 raz.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRozkoszuje się Warszawa literacka w okresie międzywojennym
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSkończyłam Małe życie i w nadziei na poprawę humoru rozpoczęłam Nie mów nic, kocham cię - full romantic z okazji zbliżających się walentynek ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie mów nic, kocham Cię to jedna z moich ulubionych książek na poprawę nastroju jak znalazł! :) a jak "Małe zycie"? Nie miałam jeszcze okazji sięgnąć po nie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Małe życie" trochę przygniata splotem negatywnych zdarzeń - miałam moment w którym obraziłam się na autorkę. Jednak to książka o której się nie zapomina i jedna z lepszych jakie czytałam. Natomiast "Nie mów nic, kocham cię" została mi 1/4 teraz wszystko zaczyna się wyjaśniać i układać w spójną całość - czekam na finał! :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mnie także uwiodła historia filmowej adaptacji "Tamtych dni, tamtych nocy". Teraz czytam książkę.
Wspaniała książka, wspaniały film, wspaniała muzyka. Wspaniała historia.
W trakcie czytania i oglądania:
Rotmistrz Witold Pilecki 1901-1948
Przeczytałem :
Azazel
Dobra powieść kryminalna i zabieram się za :
Pusta noc
Zapowiada się ciekawie, chociaż grubość książki wypada przerażająco. Mam nadzieje na rozrywkową lekturę napisaną z humorem :).
Teraz czytam Gierek. Człowiek z węgla z przerwą na Kształt twojego głosu #4
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post