Morsowanie – nowy narodowy sport Polaków? Oto 5 książek o morsach i morsowaniu

LubimyCzytać LubimyCzytać
15.01.2021

Podobno zimno rozgrzewa, a ciepło oziębia. Do maksymy Hipokratesa z pewnością odnoszą się fanatycy morsowania. Ostatnio mówią o tym wszyscy, choć praktykują niektórzy. Jak zacząć morsować? Czy taka aktywność jest niebezpieczna? Jak morsowanie wpływa na nasze zdrowie? Z czym wiąże się termoregularcja organizmu? Poznajcie książki, z których będziecie mogli dowiedzieć się wszystkiego o rekreacyjnych – przynajmniej dla niektórych! – kąpielach w lodowatej wodzie.

Morsowanie – nowy narodowy sport Polaków? Oto 5 książek o morsach i morsowaniu

Morsowanie - co to takiego? I dlaczego morsowanie jest zdrowe?

Czy każdy z nas może rozpocząć przygodę z morsowaniem? W jaki sposób najlepiej przygotować się do tego, aby zahartować swojego ciało? Czy nietypowa aktywność wpływa nie tylko na ukrwienie skóry, wzrost odporności, ale również zdrowie psychiczne? Na tak postawione pytania odpowiedzi znajdziecie w książkowym zestawieniu, które przygotowaliśmy dla Was w związku z coraz większą popularnością morsowania - zjawisko dosłownie faluje, ba, zalało cały internet! No to popływajmy, co Wy na to?

Najtrudniejszy pierwszy krok, czyli trening czyni mistrza

Sport, rekreacja, hobby, tortury – jak właściwie najtrafniej skategoryzować morsowanie? Nie trzeba do niego żadnych akcesoriów – drogiego stroju, sprzętu płetwonurka, odżywek. Jedyną, ale równocześnie najpotrzebniejszą rzeczą, jest determinacja. No i może podstawowa wiedza z zakresu biologii. Bo przecież wiadomo, że najtrudniejszy pierwszy krok. Zwłaszcza gdy temperatura na dworze zbliża się do poziomu arktycznego! 

Zima jest zresztą - nareszcie, prawda? - w pełni! Nic zatem dziwnego, że rozpoczął się sezon na morsowanie. Choć do prawdziwie ekstremalnych warunków w Polsce jeszcze nieco brakuje, o czym przekonuje choćby Marek Kamiński w „Moim życiu polarnika”, jak również Kari Herbert na kartach „Córki polarnika. Zapisków z krańca świata”. Literataura podróżnicza, zwłaszcza zimowa, potrafi być zresztą naprawdę inspirująca. Ale wróćmy na chwilę do naszej urokliwie zaśnieżonej ojczyzny.

Morsowanie – Gdzie? Po co? Dla kogo? Co to takiego?

Siedzicie wygodnie? Kawa lub herbata rozgrzewa wasz organizm? Może do tego serniczek? Wspaniała wizja, prawda? Prawda. Teraz jednak wstajemy z kanapy, ubieramy się w strój Adama i Ewy, no i zaczynamy rozgrzewkę. Albo nie – to jeszcze za chwilę, gdy już zapoznamy się z teoretyczną wiedzą na temat morsowania zapisaną na kartach książek.

Bo pytanie, kluczowe w kontekście przeobrażenia się w morskiego ssaka, brzmi: czy każdy z nas może zacząć morsowanie? Jak taka aktywność wpłynie na nasze zdrowie? Warto pamiętać, że co nas nie zabije, może nas wzmocnić. O temperaturze ludzkiego ciała (i niezwykłych sposobach na jej kontolowanie) oraz tym, jak zmiany temperatury mogą wpływać na nasze zdrowie, pisał w „Co nas nie zabije” Scott Carney. Jeśli podobnie jak on chcecie wyjść ze swojej strefy komfortu, morsowanie może być sportem dla was.

Przed dołączeniem do grupy morsów należy jednak z całą pewnością skonsultować się z lekarzem specjalistą, który pozwoli zdiagnozować i wykluczyć ewentualne problemy kardiologiczne, w tym między innymi choroby układu krążenia czy nadciśnienie, które są jednymi z podstawowych przeciwwskazań do morsowania. W zdrowym ciele, zdrowy duch – mówią zapaleni sportowcy, choćby Dean Karnazes, autor książki „Ultramaratończyk. Poza granicami wytrzymałości", który biegi maratońskie traktuje jak rozgrzewkę. Ale pamiętajmy, żeby nie być aż takim chojrakiem, ani chojraczką. Zapisane?

Morsować można w bardzo wielu, bardzo różnych miejscach. Zanurzenie ciała lub krótkotrwała kąpiel odbywa się w lodowatej wodzie – w morzu, w jeziorze, w rzece, przeręblu czy właściwie dowolnym zbiorniku wodnym, w którym może się zmieścić kilka osób. Bo zimowa aktywność najczęściej odbywa się grupowo, zazwyczaj od wczesnej jesieni aż do wiosny, na co wskazuje Ewa Zwierzchowska, autorka „Morsowania”. Przyznać trzeba, że to aktywność ekstremalna, która daje jednak wymierne korzyści. Hartowanie organizmu, stymulacja i zwiększenie układu odpornościowego, obniżenie poziomu stresu – nie tylko temperatury! Zimno to również, co ciekawe, skuteczny środek przeciwbólowy, który może znacząco wpłynąć na poprawę nastroju, uśmierzając również uczucie zmęczenia.

1. Fiński trening adaptacja do wyzwania – „Odnaleźć sisu”

Wykorzystanie naturalnych predyspozycji ludzkiego organizmu, przezwyciężenie własnych słabości, a przy okazji racjonalizowanie – no bo, hej, przecież zimno jest tak naprawdę dosyć umownym pojęciem. Dla niektórych może to być już temperatura nieco poniżej 19 stopni, dla innych oscylująca w przedziale od 12 do 8 stopni Celsjusza, o czym przekonują rasowe morsy. Regularne kąpiele w wodzie wpływają korzystnie tak na ciało, jak i ducha zapalonych amatorów zimowych kąpieli. Wszystkie sposoby, dzięki którym możemy przygotować się do takiej rozrywki, zapisano w książce „Odnaleźć sisu. Fiński sposób na szczęście przez hartowanie ciała i ducha”. Ale Katja Pantzar pomaga także zrozumieć, dlaczego Finowie co roku zajmują czołowe miejsca w rankingach najszczęśliwszych ludzi na świecie. To nordycka dieta, regularny kontakt z naturą, a wreszcie odkrycie, czym jest sisu – zespół cech osobowych odnoszących się do uporu, wytrzymałości, hartu ducha i odwagi, który stanowi cechę narodową Finów.

2. „Zimna siła”, czyli oswojenie żywiołów...

Przy morsowaniu mentalne przygotowanie powinno iść w parze z odpowiednim treningiem. To nie ulega najmniejszej wątpliwości. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Dawid Dobropolski, który przekonuje, co należy zrobić, aby podjąć się wyzwania w zimowym sezonie. Jak i dlaczego przeprowadzić adaptację do zimna? Odpowiednie rozplanowanie cyklu dobowego i rocznego, biologiczne mechanizmy związane z naszym ciałem, usprawnienie termogenezy, przystosowanie układu krążenia, wreszcie polepszenie funkcjonowania konkretnych układów fizjologicznych i narządów wewnętrznych – wszak nasz organizm to prawdziwie piękna, choć złożona maszyneria – wszystko to znajdziemy w książce „Zimna siła”. Niektóre dowody, porady i wskazania są bezcenne. Bo choć trudno zaplanować długość trwania kąpieli w zimowej wodzie, to przyjmuje się, że dwa, może trzy wejścia po kilkanaście, maksymalnie kilkadziesiąt sekund powinny wystarczyć. 

3. ...i sztuka „Morsowania” – zdrowie i trening!

Do kąpieli w niemalże arktycznych temperaturach należy się odpowiednio przygotować, o czym warto już teraz pamiętać, w czasie naszej przerwy na kawę. Ćwiczenia fizyczne, oddechowe, medytacyjne – odpowiednie naoliwienie naturalnej maszynerii – aby uniknąć szoku termicznego, to podstawa podstaw. „Morsowanie” to prawdziwe kompendium wiedzy, chciałoby się nawet powiedzieć, że źródło – skoro taka tematyka – dla osób aktywnych, którzy nie wiedzą, jak rozpocząć przygodę z zimną wodą. Książka odpowiada na wiele pytań. Jak stać się morsem? Czy to pomaga zdrowiu? Co zrobić, aby być jeszcze lepszym i przekraczać granice wytrzymałości?

Aby morsować wystarczy, tak naprawdę, sucha bielizna na zmianę, ręcznik, klapki, dobre towarzystwo i wiara w to, że się uda. Oczywiście – przyda się także wiedza na temat własnych ograniczeń. Przed morsowaniem należy być też wypoczętym, w żadnym razie nie wzmacniać się wysokoprocentowymi eliksirami życia. Mówią o tym zresztą prawdziwi eksperci, którzy od lat praktykują taką aktywność.

4. Morsy, które inspirują – „Spowiedź Twardziela. Lech Mors Bednarek”

Przekraczanie granic ludzkiej wytrzymałości, poszukiwanie wewnętrznej siły i przezwyciężanie słabości. A wszystko po to, aby spotkać się z naturą, poczuć się jej częścią, usłyszeć wewnętrzny głos, wreszcie poczuć się prawdziwie silnym, aby powiedzieć o sobie – „tak, mogę więcej, mogę lepiej, stać mnie na to, żeby zostać jak najlepszą wersją samego siebie”. Brzmi to nazbyt coachingowo? Być może, być może... jednak wywiad-rzeka Wojciecha Korzeniewskiego z Lechem Bednarkiem, prekursorem morsowania w Polsce i Europie, znanego w środowisku morsów jako Lech Mors i Lech Twardziel, to prawdziwie inspirująca lektura. Bednarek został morsem już jako nastolatek. Będąc w jesieni życia może pochwalić się trzykrotnym mistrzostwem świata z Rovanienimi w Finlandii i dwoma brązowymi krążkami ze słowieńskiego Bled. Tytułowy Twardziel powołał zresztą Polską Fundację Morsów „Lech Mors” i przekonuje, że swoje marzenia można przekuwać na pasje.

5. Lodołamacz, czyli „Droga Icemana”

Nie bez powodu morsowanie to rozrywka czy też hobby grupowe. Towarzystwo jest czymś naturalnie pięknym, ale dodatkowo liczy się też asekuracja. Wsparcie doświadczonej osoby lub morsowanie w większej grupie może zaowocować nieocenionym doświadczeniem. Za przewodnika w morsowaniu może uchodzić między innymim Wim Hof, holenderski podróżnik, chciałoby się powiedzieć – poszukiwacz przygód – który za sprawą niezwykłej zdolności kontroli temperatury ciała i odporność na ekstremalne zimno bywa nazywany „Człowiekiem lodu”. Tytuł jego autobiograficznej książki „Droga Icemana” nie powinien zatem wcale dziwić. Hof to prawdziwy mutant, który dzieląc się swoją wiedzą, przekonuje jak łagodzić stres, podnosić poziom energii oraz wzmacniać całe ciało, a szczególnie układ odpornościowy. Holenderski sportowiec przebiegł maraton w temperaturze dochodzącej do -30 stopni Celsjusza. W tym szaleństwie musi... a przynajmniej może być jakaś metoda.

Naturalne piękno – moda na morsowanie

Podobno zimno rozgrzewa, a ciepło oziębia. Do maksymy Hipokratesa z pewnością odnoszą się fanatycy morsowania – czynni, aktywni, którzy od lat, czasami dekad praktykują ten szczególny rodzaj aktywności. I kto wie, być może zimno to tylko stan ducha? Choć patrząc na obrazki za oknami polskich mieszkań – zima istnieje naprawdę. Fala popularności na morsowanie może być chwilowa, a jakże, zaplanowana tylko na jeden sezon, ale... może w kraju nad Wisłą naprawdę ludzie zaczną przemieniać się w morskie ssaki?

To jak, dopijamy kawę, a po lekturze książek widzimy się na morsowaniu?

[mw]


komentarze [8]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
0penheartsurgery 21.01.2021 10:46
Czytelniczka

Ja zaś jestem ciepłolubna. Lubię morsy, lecz morsowanie nie jest dla mnie. Zdecydowanie wolę mopsowanie, zgodnie z artykułem ASZ: dziennika ;)
Cieplutkowanie, kocykowanie, łóżkowanie, fotelowanie i książkoczytanie ma moją miłość do grobowej deski :3

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Sonias 17.01.2021 14:33
Czytelnik

Morsowałam może ze dwa razy w życiu i chociaż odczucia były przyjemne, to jednak na dłuższą metę jestem ciepłolubna:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
5000lib 17.01.2021 11:02
Czytelnik

Przede wszystkim radzę nie podążać za modą, przynajmniej tak od razu, ale skonsultować się z lekarzem. Tak wiem, nie jest to popularne. Po drugie uważam, że z książek niewiele można się nauczyć jeśli chodzi o morsowanie, to tak jak z nauką gry na fortepianie, jeśli ktoś nie miał z tym nigdy, nigdy do czynienia. A może inaczej. Nie tyle nie można się nauczyć tyle, że dopiero...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Menia71 15.01.2021 20:26
Czytelniczka

Moja rodzina morsuje. I o ile w lecie kąpałam się tylko raz to od listopada już siedem. Polecam ten rodzaj relaksu i hartowania. Wspaniałe uczucie i energia przez cały dzień. W planach mamy jeszcze morsowanie wieczorem, bo tego nie próbowaliśmy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ola 15.01.2021 20:08
Czytelniczka

W mojej rodzinie już tylko ja nie morsuję. Chyba w końcu będę musiała dołączyć. Nie wiem tylko czy chcę czytać o morsowaniu, obawiam się, że mogłabym się rozmyślić w trakcie lektury.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Manfred 15.01.2021 19:07
Czytelnik

Liczyłem na choć jedną pozycję o Samuelu Morse'ie i prawdziwym morsowaniu. Znanym już od XIX wieku :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anachronist 15.01.2021 18:37
Czytelniczka

Przed morsowaniem radzę wypróbować komorę lub kapsułę kriogeniczną. Warunki są bardziej komfortowe i można lepiej wyczuć jak zareaguje organizm na dawkę zimna bez precedensu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 15.01.2021 11:29
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post