Beskid bez kitu. Zima Maria Strzelecka 8,4
ocenił(a) na 1035 tyg. temu Prześliczna książeczka dla dużych i małych. Format większy.
Twarda oprawa. Na okładce zastosowano dominujący akcent kolorystyczny czerwieni w czarno-białym rysunku oraz wytłoczenia , które czuje się bardziej pod palcami niż na widoku. Na śnieżnym za to obiekcie wyciśnięcia jako ślady na śniegu są widoczne i stwarza to bardzo realistyczny pofalowany krajobraz . Wewnątrz czarno-białe ilustracje okraszone barwami takimi jak niebieski, brązowy, czerwony, beżowy.
Nigdy bym nie przypuszczała ,że trafię na tak cudowną książkę. Zaczęłam czytać dzieciom lekturę w formie przewodnika, a się rozczarowałam na plus. To nie tylko kompendium wiedzy o zimowych Beskidach ,ale cudowna wzruszająca historia z lat 20 XX wieku.
Na tle powieści , która porusza i wywołuje emocje autorka opisała kulturę , zwyczaje, religię, obchody świąteczne, wierzenia Łemków, którzy w tym czasie mieszkali na tych terenach.
Cudownie przedstawione opisy przyrody, krajobrazy, zwierzęta, ptactwo.
Zadymka, zawierucha, mróz w górach jest tak urealniony, jakby człowiek znalazł się w samym środku tych zimowych zjawisk.
Książkę czyta się jednym tchem z wypiekami na twarzy, obojętnie czy to będzie dorosły człowiek czy dziecko.
Historia dotyczy zaginięcia w górach ojca dziewczynek, który pojechał po odłamy skalne do kamieniołomu. Wrócił tylko koń. Na poszukiwania rusza małoletnia ekipa, bez wiedzy dorosłych.
Czy udało im się odnaleźć ukochanego tatę?
Jakie przygody po drodze spotkały dziewczynki?
Czy wszyscy wyszli z tego bez szwanku?
Tego dowiecie się czytając to artystyczne dzieło literackie.
W książce jest wiele ilustracji również w postaci tablic , z których można się wiele się nauczyć jak wyglądał dom łemkowski nie tylko na zewnątrz, jakich sprzętów domowych używano, jak wyglądały ubrania ,ozdoby świąteczne, rodzaje szyszek na drzewach iglastych, gatunki nietoperzy beskidzkich, rodzaje śnieżynek mroźnych i w jakich sposób powstają, stroje kolędników itd.
Są też obrazki zwierzątek i ptaszków.
Polecam! Zakochacie się w tej książce , jeżeli ktoś trochę chociaż interesuje się etnografią i uwielbia śnieżne krajobrazy. Mój synek , pod wpływem lektury zdecydował ,że chce być w przyszłości właśnie etnografem.