Opinie użytkownika
Książka tragedia. Po prostu.
Przeczytałam ją tylko dlatego, że była moją lekturą na studiach rusycystycznych. Chociaż słowo "przeczytałam" jest tu na wyrost - raczej próbowałam przebrnąć przez chaotyczny opis wydarzeń, który miał być w mniemaniu autora poetycki (???), czy też tragiczny język. Do tej pory trudno mi DOKŁADNIE powiedzieć, o czym tak naprawdę jest ta książka....
Książka, w porównaniu z Achają (zwłaszcza koszmarnym 3 tomem), jest niezła. Autor punktuje nieszablonowym pomysłem i całkiem niezłym osadzeniem jej w realiach. Jednak postaci są w dalszym ciągu jakieś takie..."papierowe". Czytając, nie jestem w stanie się z nimi utożsamiać, nie do końca rozumiem motywacje, jakie nimi kierują. A już zwłaszcza nie przemawia do mnie kolejny...
więcej Pokaż mimo toMoja ukochana wręcz, część cyklu o Breslau. W "Końcu świata..." autor najlepiej oddał mroczny i na swój sposób pociągający klimat przedwojennego Wrocławia. Książka wciąga, jak mało która, a związek Mocka i Sophie idealnie dopełnia obraz zagadkowości tamtych lat.
Pokaż mimo toSama się zastanawiam nad tym, co mnie tak ujęło w tej książce. Niezwykła wrażliwość Siergieja, jego trudne i specyficzne relacje z zadufanym w sobie bratem i resztą rodziny? A może piękny świat, który legł w gruzach i już nigdy nie powróci? Sądzę, że wszystko naraz. Być może relacja młodszego Nabokova jest dla niektórych ckliwa i nieco sentymentalna, mnie trafiła prosto w...
więcej Pokaż mimo to
Potrzebuję wytłumaczyć się z dość "niskiej" oceny.
Książka piękna, refleksyjna, ale dla mnie chyba nie nadszedł czas. Przyzwyczaiłam się do bardziej reporterskiego opisu, jak u Jagielskiego, Badera, czy Góreckiego.
Na pewno powrócę do tej pozycji i wszystkim bardzo polecam! Warto jednak potraktować ją "specjalnie" ;)
Zgodzę się z kilkoma przedmówcami, że pomysł na książkę bardzo dobry, poruszający ważne kwestie, opisujący tzw. "rosyjską duszę" - jej melancholię, łatwość z jaką popada w gnuśność, ale...w moim odczuciu temat mocno przegadany. Można było streścić niektóre opisy i wątki, aby czytelnik sam nie wpadał w owe znużenie.
A może właśnie o to chodziło?
Początek powieści bardzo mnie zniechęcił, jednak po pokonaniu początkowej niechęci odkryłam niesamowitą książkę. Może zabrzmi to naiwnie i nieco patetycznie, ale po przeczytaniu "Podróży do źródeł czasu" naprawdę czuję się innym człowiekiem.
Pokaż mimo toCzytając całą serię książek o Breslau pomaga znajomość miasta. Wtedy czyta się zupełnie inaczej, naprawdę polecam! :)
Pokaż mimo to