Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Fajna, wciągająca, trzymała mnie w napięciu do końca, ALE. Autorka powiela schematy z poprzednich części serii i już trochę miałam dosyć podobieństw wątkówi postaci, także nie znalazłam w tej książce jakiejś nowej intrygującej recepty na zagadkę kryminalną, także cieszę się, że jest to już ostatnia książka z tej sagi. Trochę męczyły mnie wątki poboczne oraz brak jakiegoś konkretnego powiązania historii Ellin z historią współczesną, pomysł klątwy trochę naciagany i oderwany od rzeczywistości, spodziewałam się na końcu jakiegoś wielkiego bum a tu znowu to samo co wcześniej ;) Do tego drażniły mnie infantylne zachowania stałych postaci serii, przez co postacie te zrobiły się już do bólu mdłe i nieciekawe, zatracając gdzieś rys prawdziwego człowieczeństwa, jak wycięte z szablonu. Nie mniej duży plus za poruszenie trudnych wątków społecznych oraz za trzymanie w napięciu do konca, samą trójwartswową historię fajnie się czytało!

Fajna, wciągająca, trzymała mnie w napięciu do końca, ALE. Autorka powiela schematy z poprzednich części serii i już trochę miałam dosyć podobieństw wątkówi postaci, także nie znalazłam w tej książce jakiejś nowej intrygującej recepty na zagadkę kryminalną, także cieszę się, że jest to już ostatnia książka z tej sagi. Trochę męczyły mnie wątki poboczne oraz brak jakiegoś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po tę książkę sięgnęłam zupełnie przypadkiem podczas poszukiwań innej powieści M. Atwood - osławionej "Opowieści Podręcznej". Po lekturze muszę przyznać, że historia Grace dużo bardziej mnie zaciekawiła i wciągnęła niż ta druga pozycja. Bardzo przyjemny język, realizm postaci, ciekawa wieloosobowa narracja i wielowątkowość to czynniki, które sprawiły, że ciężko mi było oderwać się od powieści. Historia opowiadana na przemian poprzez samą główną bohaterkę jak i przez listy, możliwość poczucia się jakby czytelnik dosłownie siedział w głowie Grace lub doktora dzięki ukazaniu całej gamy przemyśleń, reakcji na sytuacje i perypetii - dzięki temu braliśmy udział w dogłębnej analizie tych dwóch osobowości. I na koniec niespodzianka - przynajmniej dla mnie, ponieważ nie miałam pojęcia, że jest to historia oparta na faktach - wcale nie dowiadujemy czy Grace zabiła czy nie, możemy się jedynie domyślać. Nie jest to klasyczny kryminał osadzony w realiach XIX-wiecznej Ameryki, raczej dramat psychologiczny i studium osobowości z elementami kryminału i tajemnicy. Tytułowa postać została przez autorkę przedstawiona nie jako bezwzględna morderczyni a jako kobieta zmagająca się z ciężkimi przeciwnościami losu, która wzbudza sympatię i współczucie, staje się nam bliska i przez los jakiego doświadczyła wydaje nam się oczywiste, że jest ona niewinna i została niesłusznie skazana. Przynajmniej takie były moje odczucia w trakcie czytania tej książki - współczułam Grace i miałam nadzieję, że zostanie uniewinniona. Myślę, że sympatia do bohaterki była tak duża, że nawet gdyby zakończenie jednoznacznie sugerowało jej winę, to i tak zostałaby w moich oczach usprawiedliwiona z popełnionego morderstwa ze względu na swoje wcześniejsze negatywne doświadczenia życiowe oraz intrygującą osobowość.
Motyw, który nie do końca mi pasował w książce to perypetie miłosne doktora Jordana, nie do końca byłam pewna jaką rolę miał do odegrania w całej książce, byłam pewna, że jako wyzwoliciela Grace, który udowodni jej rozdwojenie osobowości lub niewinność, tymczasem pod koniec historii doktor nagle tracił jakiekolwiek znaczenie dla fabuły i się mówiąc kolokwialnie "zmył", pozostawiając Grace nawet bez pożegnania. Dla mnie jego zachowanie pozostawiło pewien niedosyt i podważyło jakiekolwiek znaczenie tej postaci dla całej historii, myślałam, że odegra w niej większą rolę.
Pomimo tego wątku powieść bardzo mi się podobała i zachęciła do sięgnięcia po inne pozycje tej autorki. Polecam!
Polecam!

Po tę książkę sięgnęłam zupełnie przypadkiem podczas poszukiwań innej powieści M. Atwood - osławionej "Opowieści Podręcznej". Po lekturze muszę przyznać, że historia Grace dużo bardziej mnie zaciekawiła i wciągnęła niż ta druga pozycja. Bardzo przyjemny język, realizm postaci, ciekawa wieloosobowa narracja i wielowątkowość to czynniki, które sprawiły, że ciężko mi było...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Szepty" to pierwsza książka Koontza z jaką miałam do czynienia, niestety dla mnie również wielkie rozczarowanie. Miałam nadzieję znaleźć w jego twórczości to coś, co nie pozwoliło mi pominąć żadnej pozycji Kinga, jednak Koontz stylistycznie i fabularnie to zupełnie inna bajka. Postaci spłycone, sztampowe, relacje między nimi oraz ich emocje przedstawione w mało interesujący sposób. Miałam wrażenie, że wszystko jest tu wyłożone czytelnikowi na talerzu, nic nie zmusza do myślenia, nie ma też napięcia i podekscytowania, które powinno towarzyszyć czytaniu powieści z gatunku horroru i thrillera. Najbardziej irytował mnie wątek miłosny - nie sam pomysł jego wplecienia a styl językowy w jakim został opisany, czułam jakbym czytała harlequina. W trakcie czytania książki nie udało mi się szczególnie nabrać sympatii do żadnego z bohaterów, jedynym plusem jest ciekawe przedstawienie tego co działo się w głowie psychopatycznego mordercy. Pomysł na fabułę moim zdaniem zmarnowany, bohaterowie szablonowi, książka nie była w stanie wywołać tego dreszczyku i zaciekawienia, które towarzyszy dobrym historiom.

"Szepty" to pierwsza książka Koontza z jaką miałam do czynienia, niestety dla mnie również wielkie rozczarowanie. Miałam nadzieję znaleźć w jego twórczości to coś, co nie pozwoliło mi pominąć żadnej pozycji Kinga, jednak Koontz stylistycznie i fabularnie to zupełnie inna bajka. Postaci spłycone, sztampowe, relacje między nimi oraz ich emocje przedstawione w mało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, jest napisana lekkim, ciekawym językiem, bohaterowie nie są jednoznaczni i można się do nich przywiązać w trakcie śledzenia ich losów. Sama historia jak dla mnie trochę o niczym, ale być może autorowi nie chodziło o skonstruowanie jakiejś konkretnej fabuły a raczej o umożliwienie czytelnikowi spojrzenie na świat oczami swoich bohaterów. Poczucie humoru rzeczywiście bardzo abstrakcyjne, klimat książki nie do końca mnie wciągnął, szczególnie same opowiadania Garpa. Według mnie to powieść typowo obyczajowa, w której przez cały czas nie dzieje się nic przełomowego, opowieść o różnorodności ludzkich osobowości i relacji międzyludzkich, słodko-gorzkie, swobodny i pełne dystansu spojrzenie na ludzkie dylematy, słabości, troski. Mimo wszystko mam wrażenie, że książka nie niesie żadnego głębszego przesłania, albo ja nie potrafiłam takiego w niej odnaleźć, ale może w jej wypadku autorowi nie chodziło o jakiś ukryty sens. Książkę, choć nie należy do moich ulubionych, uważam za dobrą ze względu na język i ciekawie zarysowane postaci. Jedyne, czego mi brakowało to nieco ciekawsza historia wokół bohaterów, za to zbytnio dominował wątek seksualny.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, jest napisana lekkim, ciekawym językiem, bohaterowie nie są jednoznaczni i można się do nich przywiązać w trakcie śledzenia ich losów. Sama historia jak dla mnie trochę o niczym, ale być może autorowi nie chodziło o skonstruowanie jakiejś konkretnej fabuły a raczej o umożliwienie czytelnikowi spojrzenie na świat oczami swoich bohaterów....

więcej Pokaż mimo to