rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Hmm.. siadam do pisania recenzji i mam problem. Z jednej strony książka wciąga, czyta się ją jednym tchem i przeżywa problemy bohaterów tak, jakby były to nasze troski i zmartwienia. Ukazana jest tu walka o bycie rodzicem, a także walka o powrót do normalnego życia po utracie dziecka. Pojawiają się łzy smutku, wzruszenia i radości. Autorka prowokuje też czytelnika do dyskusji czy warto czekać z podjęciem decyzji o rodzicielstwie, czy na pewno zawsze jest jeszcze czas na bycie mamą czy tatą. Życie lubi przecież zaskakiwać i płatać psikusy.

Z drugiej strony mamy wątek Wandzi, który wzbudza moje mieszane uczucia. Myślę po prostu, że wątki mistyczno-paranienormalne ukazane tak jak w tej książce, nie wywołują u mnie odpowiednich odczuć. Choć poruszane tematy (akcja T4) są bardzo poważne i wzbudzają zarówno lęk, jak i złość, to niestety za sprawą Wandzi nie potrafię podejść do nich w odpowiedni sposób. No nie jestem w stanie tego prawidłowo określić, ale ta dziewczynka nie wzbudziła mojego zaufania i sprawiła, że do wątku z jej udziałem podchodziłam z pewną dozą sceptycyzmu.

Oceniając jednak książkę całościowo, daję jej mocne 8/10. Myślę, że jeśli ktoś lubi twórczość Agnieszki Kaźmierczyk, to wie czego może oczekiwac po lekturze "Głosów z lasu". Tym z kolei, którzy autorki jeszcze nie znają, polecam przeczytać książkę i samemu ocenić jej zawartość.
(współpraca recenzencka z Wydawnictwem WasPos)

Hmm.. siadam do pisania recenzji i mam problem. Z jednej strony książka wciąga, czyta się ją jednym tchem i przeżywa problemy bohaterów tak, jakby były to nasze troski i zmartwienia. Ukazana jest tu walka o bycie rodzicem, a także walka o powrót do normalnego życia po utracie dziecka. Pojawiają się łzy smutku, wzruszenia i radości. Autorka prowokuje też czytelnika do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z twórczością Agnieszka Kaźmierczyk - autor spotkałam się po raz pierwszy właśnie teraz. Powieść "Coś" to thriller psychologiczny, który wprowadza coś nowego do polskiej literatury. Nie ma tu utartych schematów znanych i powtarzanych w innych polskich książkach. Choć raczej ze sceptycyzmem podchodzę do tematów różnych wierzeń i bałam się, że zepsuje mi to lekturę, to jednak byłam w błędzie. Książka wciąga i zaskakuje, można snuć domysły, ale i tak kolejne strony wprawiają w osłupienie. Na uznanie zasługuje zakończenie, które daje nadzieję na ciąg dalszy (na co bardzo liczę).

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu WasPos

Z twórczością Agnieszka Kaźmierczyk - autor spotkałam się po raz pierwszy właśnie teraz. Powieść "Coś" to thriller psychologiczny, który wprowadza coś nowego do polskiej literatury. Nie ma tu utartych schematów znanych i powtarzanych w innych polskich książkach. Choć raczej ze sceptycyzmem podchodzę do tematów różnych wierzeń i bałam się, że zepsuje mi to lekturę, to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To moje pierwsze spotkanie z autorką, która znana jest raczej z innego rodzaju twórczości. Teraz postanowiła spróbować sił w pisaniu kryminałów i... No właśnie. Początek książki dawał nadzieję na wartką akcję, porwanie siostry Brooke podkręcało atmosferę, ale później z każdą kolejną stroną było coraz gorzej. Zamiast wykorzystać potencjał, rozwinąć wątek w sposób mroczny i zaskakujący, autorka postanowiła pójść na skróty i nagle wszystko zakończyć. Moment, w którym poznajemy, kto jest tytułowym Kupidynem, pozostawia niedosyt. Mam wrażenie wręcz, że to zakończenie pisane było "na kolanie", jakby autorce zabrakło pomysłu na rozwiązanie sprawy. Ale być może Monika Rępalska szykuje ciąg dalszy historii, gdyż można odnieść wrażenie, że psychopata nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Waspos

To moje pierwsze spotkanie z autorką, która znana jest raczej z innego rodzaju twórczości. Teraz postanowiła spróbować sił w pisaniu kryminałów i... No właśnie. Początek książki dawał nadzieję na wartką akcję, porwanie siostry Brooke podkręcało atmosferę, ale później z każdą kolejną stroną było coraz gorzej. Zamiast wykorzystać potencjał, rozwinąć wątek w sposób mroczny i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzięki akcji Wydawnictwa WasPos miałam okazję przeczytać powieść F. Vulneratus. Pełno w niej sprzecznych uczuć, wzajemnych żalów, niedomówień. Bohaterka walcząca z amnezją, z bliskimi dla których liczą się tylko pieniądze oraz swoją przeszłością kontra mężczyzna obawiający się teraźniejszości skrywającej bolesne tajemnice z dawnych lat. Rodzące się między nimi uczucie zaskakuje ich, choć z różnych powodów. Clarissa w końcu zaczyna rozumieć, że Maior był dla niej kiedyś kimś ważnym. Maior obawia się, że prawda o ich wspólnej przeszłości zniszczy to, co do tej pory udało się odzyskać. Powolne odkrywanie tajemnic z przeszłości staje się źródłem cierpienia i nikt tak naprawdę nie wie, jak to wszystko w końcu się ułoży. Praca nad odbudową zaufania i odzyskaniem spokoju pozwoli Clarissie i Maiorowi poznać się na nowo, jednak życie znów rzuci im kłody pod nogi. Czy tym razem młodzi będą mogli zacząć życie na nowo?

Książka "Sztuka zapomnienia" wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony historia Clarissy wywołuje smutek - walka z utratą pamięci, pojawiającymi się przebłyskami wspomnień i cierpieniem po stracie ukochanego męża opisane są w niezwykle wiarygodny sposób i przemawiają do wyobraźni czytelnika. Pojawia się współczucie dla bohaterki i chęć pocieszenia jej. Z drugiej strony całość jest jednak mocno przewidywalna, co mocno mnie irytowało i odebrało radość z czytania. Myślę, że najlepiej będzie, jak każdy sam przeczyta książkę i wyrobi sobie własną opinię :)

Dzięki akcji Wydawnictwa WasPos miałam okazję przeczytać powieść F. Vulneratus. Pełno w niej sprzecznych uczuć, wzajemnych żalów, niedomówień. Bohaterka walcząca z amnezją, z bliskimi dla których liczą się tylko pieniądze oraz swoją przeszłością kontra mężczyzna obawiający się teraźniejszości skrywającej bolesne tajemnice z dawnych lat. Rodzące się między nimi uczucie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dr Izabela Jastrzębska to jeden z tych lekarzy, dla którego praca to pasja. Jej profesjonalizm zauważyć można na każdym kroku, nigdy nie zostawia małego pacjenta bez pomocy. Gdy do tego dodamy jeszcze jej szczery uśmiech i spokojne, sympatyczne podejście do człowieka, zyskujemy lekarza, który od pierwszych chwil zyskuje nasze zaufanie. Dlatego też każdemu zdezorientowanemu rodzicowi, który zaczyna trudny temat żywienia swojego dziecka, polecam książkę pani doktor. To bardzo praktyczny poradnik, w którym znajdziemy odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Wszystko napisane jest przystępnym językiem, zrozumiałym dla każdego. Po tej lekturze karmienie maluszka i wprowadzanie nowości do jego diety z pewnością będzie dla rodziców samą przyjemnością.

Dr Izabela Jastrzębska to jeden z tych lekarzy, dla którego praca to pasja. Jej profesjonalizm zauważyć można na każdym kroku, nigdy nie zostawia małego pacjenta bez pomocy. Gdy do tego dodamy jeszcze jej szczery uśmiech i spokojne, sympatyczne podejście do człowieka, zyskujemy lekarza, który od pierwszych chwil zyskuje nasze zaufanie. Dlatego też każdemu zdezorientowanemu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwo FILIA FILIA Mroczna Strona 🙂

„Czas na śmierć” to ostatnia cześć cyklu o psychopatce Isabel Fielding. Już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w świat intryg, mrocznych tajemnic, niedomówień i strachu. Gdy tylko przeczytałam, o czym będzie ta książka, wiedziałam że pomysł nakręcenia filmu wywoła szereg zdarzeń, w których każdy będzie podejrzany i nikt nie będzie mógł się czuć bezpiecznie. I tak rzeczywiście jest - gdy tylko Leah dowiaduje się o planach wytwórni, zaczyna się dla niej i jej bliskich trudny czas życia w napięciu i niepewności. Każda kolejna śmierć to dla nich znak, że zagrożenie jest coraz bliżej. Choć w pewnym momencie można domyślić się, kto stoi za niektórymi ludzkimi tragediami, to i tak warto czytać dalej. Problemem dla mnie jest niestety postać Isabel , której brutalność i bezczelność sprawia, że czuję do niej ogromną niechęć, która z każdym kolejnym tomem tylko się nasila. Ale z drugiej strony gdyby nie ta psychopatka, cały cykl nie byłby tak bardzo wciągający.
#isabelfielding #strach #śmierć #psychopatka #morderczyni #leah #porwanie #niepewność #kłamstwa #film #aktorka #zagrożenie #więzienie #ucieczka #sroka #wzór #farma #brat #walka #dziecko #determinacja #prawda #życie #obawa #lęk #cierpienie #porażka #uczucie

Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwo FILIA FILIA Mroczna Strona 🙂

„Czas na śmierć” to ostatnia cześć cyklu o psychopatce Isabel Fielding. Już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w świat intryg, mrocznych tajemnic, niedomówień i strachu. Gdy tylko przeczytałam, o czym będzie ta książka, wiedziałam że pomysł nakręcenia filmu wywoła szereg zdarzeń, w których każdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nota od Wydawcy: 
Rok temu na terenie prestiżowej szkoły z internatem doszło do straszliwej rzezi. W starym domu nauczycielskim zamordowano dwóch uczniów.
Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Między innymi to, dlaczego niektórzy z uczniów, którzy przeżyli tamtą przerażającą noc, wracają do opuszczonego domu i odbierają sobie życie?
Rekonstruktor sądowy Rory Moore i partnerujący jej psycholog Lane Phillips próbują odkryć prawdę.
Czy uda się im opracować profil psychologiczny sprawcy, zanim będzie za późno?  

"Dom samobójców" to powieść pełna tajemnic i nierozwiązanych spraw. Każdy rozdział to kolejne niewiadome i pytania będące kluczem do rozwiązania sprawy. Kto tak naprawdę odpowiada za to, co dzieje się z młodymi uczniami, którzy odbierają sobie życie, rzucając się pod pociąg? Co wspólnego z ich śmiercią ma zabawa "Człowiek z lustra"? Czy mordercą naprawdę jest nauczyciel będący ofiarą żałosnych żartów swych uczniów? A może kluczem do rozwiązania sprawy są spłaszczone jednocentówki?Na te pytania postanawia odpowiedzieć Mack Carter w swoim kryminalnym podcaście, jednak jego ciekawa natura szybko staje się przyczyną jego "porażki". W tym momencie do akcji wkracza rekonstruktor sądowa Rory Moore borykającą się ze swoimi zaburzeniami oraz psycholog Lane Philips znani z poprzednich książek autora (na szczęście, by zagłębić się w "Dom samobójców", nie musimy znać tych pozycji). Krok po kroku odkrywają kolejne sekrety tej prestiżowej szkoły i ich mieszkańców. Szybko orientują się, że towydarzenia z odległej przeszłości skrywają odpowiedzi na nurtujące ichpytania. Ale czy uda się na czas rozwiązać wszystkie sprawy, zanim dojdzie do kolejnych ludzkich tragedii?
W powieści pojawia się nie tylko zwykła narracja, ale możemy także zapoznać się z fragmentami sesji i wpisami z dzienników, dzięki którym lepiej poznajemy motywy działań bohaterów. Książka zawiera również elementy retrospekcji pozwalające wrócić czytelnikowi do wydarzeń z przeszłości mających ogromny wpływ na teraźniejsze wydarzenia. Dzięki krótkim rozdziałom całość napisana jest w sposób dynamiczny i pochłania się ją w ekspresowym tempie. Jednak pomimo tego, że powieść trzyma w napięciu i zmusza do jak najszybszego poznania kolejnych rozdziałów, czuję pewien niedosyt. Zabrakło mi w niej momentów, które spowodowałyby u mnie szybsze bicie serca i zaskoczyły zwrotami akcji. Mimo wszystko zachęcam do zapoznania się z tą pozycją i jestem pewna, że nie będzie to stracony czas. #szkoła #samobójstwa #rzeź #profesor #dziennik #przemoc #jednocentówki #przeszłość #lato #domsamobójców #człowiekzlustra #podcast #pociąg #psycholog #rekonstruktor #zabawa #szacunek #zabójstwo #tajemnice #walka #przyjaźń #zemsta 

Nota od Wydawcy: 
Rok temu na terenie prestiżowej szkoły z internatem doszło do straszliwej rzezi. W starym domu nauczycielskim zamordowano dwóch uczniów.
Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Między innymi to, dlaczego niektórzy z uczniów, którzy przeżyli tamtą przerażającą noc, wracają do opuszczonego domu i odbierają sobie życie?
Rekonstruktor sądowy Rory Moore i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po 7 latach od opuszczenia kliniki psychiatrycznej Oskar Blajer w końcu zaczyna normalne życie. Kupuje dom, jego książki trafiają na listy bestsellerów, on sam wydaje się być człowiekiem sukcesu. Ale to tylko pozory stworzone na potrzeby otaczającego go świata. Pod fasadą normalności kryje się prawdziwy psychopata, który wciąż nie pogodził się ze śmiercią ukochanej Luizy i zrobi naprawdę wszystko, by wypełnić pustkę po niej.

Adrian.Bednarek w kolejnej części cyklu o Oskarze Blajerze przeszedł sam siebie. Stworzył powieść, która zwala z nóg już od pierwszych stron. Postać Oskara ma w sobie wszystko, co powinien mieć bohater, by na długo pozostać w pamięci czytelnika. Jest inteligentny, przebiegły, zdecydowany i wytrwały. Jego szaleństwo przybiera na sile, ale nie wzbudza w czytelniku niechęci, a raczej ciekawość i fascynację. Adrian Bednarek przeprowadził tak dogłębną analizę psychiki Oskara, że w niektórych momentach można mieć wrażenie, że znamy tego człowieka na wylot. Jednak autor nie byłby sobą, gdyby chwilę potem totalnie nas nie zaskoczył. I choć są momenty przewidywalne, to gwarantuję, że zwroty akcji doprowadzą Was do "opadu szczeny". A ja po przeczytaniu tej części cyklu po cichu marzę o jej ekranizacji - mam już nawet kandydata do roli Oskara 😉
#obsesja #oskarblajer #luiza #fascynacja #sesje #terapia #martamakuch #leczenie #plan #pustka #śmierć #desperacja #tajemnice #bestseller #wytrwałość #piwnica #ciekawość #śledztwo #obserwacja #wspólneżycie #psychopata #uwiezięnie #sobowtór #porażka #szczęście #miłość #plan

Po 7 latach od opuszczenia kliniki psychiatrycznej Oskar Blajer w końcu zaczyna normalne życie. Kupuje dom, jego książki trafiają na listy bestsellerów, on sam wydaje się być człowiekiem sukcesu. Ale to tylko pozory stworzone na potrzeby otaczającego go świata. Pod fasadą normalności kryje się prawdziwy psychopata, który wciąż nie pogodził się ze śmiercią ukochanej Luizy i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dublerka Holly Brown, Sophie Hannah, Clare Mackintosh, B.A. Paris
Ocena 6,0
Dublerka Holly Brown, Sophie...

Na półkach:

4 matki i 4 córki. Niby przyjaciółki, a jednak rywalki. Matki walczą o dobro własnych córek, choć dla każdej z nich oznacza to coś innego. Córki, choć tak bardzo różne od siebie, trzymają się razem i pomimo dawnych konfliktów, wciąż mocno się przyjaźnią. Wszystkie jednak chodzą do najbardziej prestiżowej szkoły sztuk scenicznych w Londynie, a tam zawsze wygrywa najlepszy. I nagle pojawia się ta nowa - to ona ma załagodzić relacje pomiędzy czwórką przyjaciółek. Tymczasem dochodzi do takiej eskalacji konfliktu, która zagraża życie dziewczyn. Kim tak naprawdę jest ta nowa i jaki jest cel pojawienia się jej w tej szkole? Odpowiedź zaskakuje...

„Dublerka” to powieść napisana przez cztery autorki i to jest jej największy minus. Choć pomysł na książkę jest świetny i jest w stanie wciągnąć czytelnika, to jednak widać że powieść pisana była przez różne osoby. Każda z autorek ma swój styl i gdy przechodziło się z rozdziału napisanego przez jedną z nich do rozdziału autorstwa innej, coś zgrzytało. Ogólnie jednak myślę, że książka może się podobać, bo trzyma w napięciu do ostatniej strony.
#dublerka #aktorki #przedstawienie #wyścigszczurów #rywalizacja #kariera #konkurentki #nowa #prześladowanie #niewinność #intrygi #kłamstwa #przeszłość #zemsta #śmierć #tajemnice #prawda

4 matki i 4 córki. Niby przyjaciółki, a jednak rywalki. Matki walczą o dobro własnych córek, choć dla każdej z nich oznacza to coś innego. Córki, choć tak bardzo różne od siebie, trzymają się razem i pomimo dawnych konfliktów, wciąż mocno się przyjaźnią. Wszystkie jednak chodzą do najbardziej prestiżowej szkoły sztuk scenicznych w Londynie, a tam zawsze wygrywa najlepszy. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawdziwa historia seryjnego mordercy, Edmunda Kolanowskiego. Był nekrofilem i mordercą wykrawającym organy płciowe, a jego przypadek trafił do podręczników kryminalistyki oraz psychiatrii na całym świecie. Jego fascynacja zwłokami przeraża, a bezczeszczenie zwłok wywołuje ciary na plecach. Poziom zdemoralizowania jest tak ogromny, że wzbudza strach i niesmak.

Jak to napisał Max Czornyj „prawda ponownie okazała się bardziej przerażająca od fikcji”. To najlepsze podsumowanie tej książki. Gdyby „Zimny chirurg” był powieścią stworzoną na podstawie wybujałej wyobraźni autora, myślę że przez wiele osób zostałaby mocno skrytykowana za zbyt obrazowe i krwawe opisy. Ale ta książka to historia prawdziwego psychopaty żyjącego w Polsce. Był niczym nie wyróżniającym się człowiekiem, ale poziom jego okrucieństwa był wprost niewyobrażalny. Świadomość, że ktoś może być aż tak zwyrodniały, wywołuje pytania o to, czy nie można było zapobiec tym wszystkim zbrodniom. Czy Gabriela, kobieta żyjąca z Edmundem, nie bała się wspólnego życia z takim człowiekiem? Dlaczego nie zareagowała, gdy coraz więcej rzeczy wskazywało na podwójne życie jej partnera? Możemy tylko „gdybać”...
Muszę przyznać, że @maxczornyj trzyma poziom. „Zimny chirurg” wciąga niesamowicie mimo, że czasami pojawia się niesmak. Ale świadomość, że to nie fikcja, działa pobudzająco na psychikę czytelnika i nie pozwala oderwać się od lektury 👌
#zimnychirurg #psychopata #makabra #dewiant #nekrofil #bestia #potwór #morderca #groby #cmentarz #bezczeszczeniezwłok #krocze #piersi #skalpel #kolekcjoner #lalka #podniecenie #orgazm #śmierć #ucieczka #karaśmierci

Prawdziwa historia seryjnego mordercy, Edmunda Kolanowskiego. Był nekrofilem i mordercą wykrawającym organy płciowe, a jego przypadek trafił do podręczników kryminalistyki oraz psychiatrii na całym świecie. Jego fascynacja zwłokami przeraża, a bezczeszczenie zwłok wywołuje ciary na plecach. Poziom zdemoralizowania jest tak ogromny, że wzbudza strach i niesmak.

Jak to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawdziwa historia miłości Josefine Lobnik - bojowniczki ruchu oporu i Bruce’a Murraya - jeńca wojennego, którzy dzięki olbrzymiej determinacji i prawdziwemu szczęścia przetrwali reżim Hitlera, brutalną wojnę, zdrady i tortury.
A początkiem wszystkiego było przypadkowe spotkanie, które rozpoczęło serię zbiegów okoliczności. I tylko wyjątkowa odwaga i niezwykły upór sprawiły, że pokonali wszelkie przeciwności losu, by w końcu móc spędzić ze sobą życie.

Powieść „Wojenna miłość” to niesamowita historia ukazująca ciężkie czasy II wojny światowej pełne brutalności, krwi, niewinnych ofiar. I właśnie w takich okolicznościach dwoje przypadkowych osób spotyka się i rozpoczyna się seria wydarzeń, które tylko dzięki szczęściu i uporowi ma szczęśliwe zakończenie. Doug Gold stworzył niesamowicie wzruszające dzieło, które w dzisiejszych czasach okazuje się być drogowskazem i pewnego rodzaju poradnikiem, dzięki któremu powinnismy zrozumieć, że dla prawdziwej miłości nie ma rzeczy niemożliwych, a wszelkie pojawiające się przeszkody należy próbować pokonywać. Tylko w ten sposób wygramy.
#wojna #spotkanie #jeniec #wojna #list #bojowniczka #ruchoporu #zdrady #tortury #hitler #ucieczka #IIwojnaświatowa #szczęście #miłość #rany #odwaga #przetrwanie #pomoc #upór #determinacja #zaufanie

Prawdziwa historia miłości Josefine Lobnik - bojowniczki ruchu oporu i Bruce’a Murraya - jeńca wojennego, którzy dzięki olbrzymiej determinacji i prawdziwemu szczęścia przetrwali reżim Hitlera, brutalną wojnę, zdrady i tortury.
A początkiem wszystkiego było przypadkowe spotkanie, które rozpoczęło serię zbiegów okoliczności. I tylko wyjątkowa odwaga i niezwykły upór...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

2006 rok - Emma przeżywa tragedię, gdy z rzeki wyłowiona zostaje kurtka jej 6-letniego syna. Ciała małego Aidena jednak nie odnaleziono. Po 10-latach zaczyna w końcu układać sobie życie na nowo - wychodzi za mąż, zachodzi w ciążę i żyje spokojnie. Właśnie wtedy dowiaduje się, że jej syn wrócił. Nie mówi jednak, a na jego ciele widać ślady koszmaru, który przeszedł przez te lata. Wychodzi na jaw, że Aiden został porwany, a Emma robi wszystko, by odkryć tożsamość porywacza i dowiedzieć się, co tak naprawdę spotkało jej syna. To, co odkrywa w czasie śledztwa, burzy całkowicie jej wewnętrzny spokój i zmusza do radykalnych decyzji.

Kolejna powieść Sarah A.Denzil, która zachwyciła mnie od pierwszej strony. Autorka zaskakuje fabułą pełną zwrotów akcji, które pokazują że człowiek zdolny jest do niewyobrażalnych rzeczy. A najgorsze jest to, że często nie zdajemy sobie sprawy z tego z kim się przyjaźnimy i mieszkamy pod jednym dachem.
#powódź #zaginięcie #strata #żałoba #smutek #alkohol #przyjaźń #pomoc #małżeństwo #ciąża #powrót #blizny #porwanie #koszmar #niemowa #terapia #kłamstwa #śledztwo #prawda #trauma #przemoc #zbrodnia #poród #spokój #ratunek

2006 rok - Emma przeżywa tragedię, gdy z rzeki wyłowiona zostaje kurtka jej 6-letniego syna. Ciała małego Aidena jednak nie odnaleziono. Po 10-latach zaczyna w końcu układać sobie życie na nowo - wychodzi za mąż, zachodzi w ciążę i żyje spokojnie. Właśnie wtedy dowiaduje się, że jej syn wrócił. Nie mówi jednak, a na jego ciele widać ślady koszmaru, który przeszedł przez te...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Iga to świeżo upieczona mama, która od dawna zmaga się z różnymi problemami psychicznymi, a po porodzie musi radzić sobie jeszcze z depresją poporodową. By móc żyć normalnie, poddaje się leczeniu, w opracowaniu którego sama uczestniczyła. Pozwala sobie więc wszczepić w ramię chip, który współpracuje z aplikacją w telefonie. Od tego momentu jej życie zmienia się w koszmar. Pojawiają się zaniki pamięci i halucynacje, a na ciele synka widać siniaki. Iga nie wie, czy to jej organizm wariuje, czy też jej najbliżsi lub lekarze chcą doprowadzić ją do szaleństwa. Zaczyna żyć na granicy obłędu, aż w końcu podejmuje radykalną decyzję. Pozwala jej to przejrzeć na oczy, ale prawda którą poznaje zmienia życie jej i bliskich jej osób.

Klaudia Muniak stworzyła niesamowitą historię, w której intryga wywołuje ciary na plecach. Genialnie trzyma w napięciu, nie tylko przerażając, ale i wzruszając do łez. Autorka porusza tu też bowiem ważny dla wielu kobiet temat radzenia sobie po porodzie ze swoim ciałem, emocjami i ogólnie połogiem. Na uznanie zasługuje fakt, że nie koloryzuje i nie ubarwia tego ciężkiego dla wielu świeżo upieczonych mam okresu. Iga to bohaterka, z którą wiele z nas może się utożsamiać, wiec tym bardziej jej zmagania z samą sobą i otoczeniem pochłaniają czytelniczki bez reszty. A zakończenie? No cóż... Zwala z nóg...
#poród #depresjapoporodowa #obłęd #zaburzeniapsychiczne #psychika #zaburzeniaobsesyjnokompulsyjne #leczenie #terapia #odkrycie #chip #aplikacja #halucynacje #ryzyko #zanikipamięci #zdrada #przyjaciółki #lojalność #zemsta #przeszłość #wypadek #poronienie #tragedia #prawda #kłamstwa #urojenia #szpitalpsychiatryczny

Iga to świeżo upieczona mama, która od dawna zmaga się z różnymi problemami psychicznymi, a po porodzie musi radzić sobie jeszcze z depresją poporodową. By móc żyć normalnie, poddaje się leczeniu, w opracowaniu którego sama uczestniczyła. Pozwala sobie więc wszczepić w ramię chip, który współpracuje z aplikacją w telefonie. Od tego momentu jej życie zmienia się w koszmar....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bogumił to lekarz, który chce zostać ginekologiem i pomagać kobietom, dla których porody to walka o życie własne i dziecka. Jednocześnie walczy z demonami przeszłości, o których nikt w rodzinie nie ma pojęcia.
Jego towarzyszką i pomocnicą w kontaktach ze światowymi autorytetami medycznymi jest szwagierka Augusta. Marzy ona o byciu lekarką, ale ten zawód zarezerwowany jest tylko dla mężczyzn. Augusta znajduje jednak sposób, by spełnić swoje marzenie, a Bogumil staje się jej sprzymierzeńcem.

W powieści „Doktor Bogumił” poznajemy świat medycyny XIX wieku. Szpitale pełne są brudu i krwi, a najlepszym chirurgiem jest ten, kto potrafi wykonać operację w jak najkrótszym czasie, nie zabijając przy tym pacjenta. Każdy, kto zaczyna się wybijać, wprowadzając do leczenia swoje wynalazki, nie jest miłe widziany w gronie medycznym. Dla lekarzy żyjących w tamtych czasach normalnym jest ból i cierpienie pacjenta, zwłaszcza rodzących kobiet, wszak już w Biblii zapisano, że „w bólu będziesz rodziła”. Wszelkie reformy są dla nich sprzeciwianiem się woli Bożej, z czym doktor Bogumił pragnie walczyć.
W powieści poznajemy nie tylko historie z życia rodziny bohaterów, ale autorka wplata w nie także prawdziwe odkrycia światowej medycyny, dzięki czemu mamy okazję zobaczyć z jakimi trudnościami zmagali się lekarze w XIX wieku.
Całość jest niezwykle ciekawa, choć czytając o dziwnych, niejednokrotnie przerażających przekonaniach tamtejszych specjalistów, włos jeży się na głowie. Dziś nie do pomyślenia jest, by lekarz pozwalał sobie na zaniedbania w kwestii czystości i sterylności w przeprowadzanych zabiegach. Wtedy na porządku dziennym było praktycznie jednoczesne przeprowadzanie sekcji i badanie pacjentów przez tego samego lekarza. To naprawdę przerażajace 😞
#lekarz #medycyna #ginekolog #śmierć #porody #XIXwiek #odkrycia #zacofanie #przeszłość #reformy #samobójstwa #odrzucenie #przekonania #eter #znieczulenie #walka #mikroskop #aseptyka #miłość #kłamstwa #prawda #oszustwo

Bogumił to lekarz, który chce zostać ginekologiem i pomagać kobietom, dla których porody to walka o życie własne i dziecka. Jednocześnie walczy z demonami przeszłości, o których nikt w rodzinie nie ma pojęcia.
Jego towarzyszką i pomocnicą w kontaktach ze światowymi autorytetami medycznymi jest szwagierka Augusta. Marzy ona o byciu lekarką, ale ten zawód zarezerwowany jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Maxa Czornyja kocham miłością bezwarunkową, odkąd przeczytałam jego pierwszą książkę. Pokochałam jego specyficzny styl pisania, dzięki któremu bez problemu rozpoznawałem jego książki. Powieść „Wielbiciel” nie ma w sobie nic z Czornyja. To nie jest zła książka, czyta się ją szybko, ale widząc na okładce TO nazwisko, oczekuję od opisywanej historii efektu WOW. Tu mi go zabrakło, niestety 😞

Maxa Czornyja kocham miłością bezwarunkową, odkąd przeczytałam jego pierwszą książkę. Pokochałam jego specyficzny styl pisania, dzięki któremu bez problemu rozpoznawałem jego książki. Powieść „Wielbiciel” nie ma w sobie nic z Czornyja. To nie jest zła książka, czyta się ją szybko, ale widząc na okładce TO nazwisko, oczekuję od opisywanej historii efektu WOW. Tu mi go...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzień ślubu Lucasa i Niny miał być dla nich i ich przyjaciół jednym z najpiękniejszych dni w życiu. Niestety tragedia, która ich spotkała zmusiła wszystkich do zmiany planów. Gdy po roku przyjaciele dostają zaproszenie na świętowanie rocznicy, nikt nie wie czego się spodziewać. Niespodzianka, którą Lucas dla nich przygotował, przeraża i zmusza ich do przypomnienia sobie tego tragicznego dnia sprzed roku. Te same stroje, to samo jedzenie, taki sam wystrój. Czego tak naprawdę oczekuje Lucas, zapraszając przyjaciół do „gry w morderstwo”? Jakie prawdy ujrzą światło dzienne? Komu najbardziej zależy na tym, by prawda pozostała jednak nieodkryta?

Najnowsza powieść Rachel Abbott to niesamowicie wciągający thriller psychologiczny. Autorka w genialny sposób ukazuje wewnętrzną walkę każdego z bohaterów i stawia czytelnika przed koniecznością trudnego wyboru moralnego. Gdy w końcu poznajemy prawdę, okazuje się że czeka nas totalne zaskoczenie, a zakończenie zwala z nóg.

Dzień ślubu Lucasa i Niny miał być dla nich i ich przyjaciół jednym z najpiękniejszych dni w życiu. Niestety tragedia, która ich spotkała zmusiła wszystkich do zmiany planów. Gdy po roku przyjaciele dostają zaproszenie na świętowanie rocznicy, nikt nie wie czego się spodziewać. Niespodzianka, którą Lucas dla nich przygotował, przeraża i zmusza ich do przypomnienia sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wezwanie policji do rezydencji Marka i Evie to początek niezwykle trudnego śledztwa. Ślady, które odniósł Mark, miały wskazywać na obronę konieczną Evie. Czy rzeczywiście kobiecie groziło niebezpieczeństwo? Kto tu tak naprawdę jest ofiarą? Śledztwo prowadzone przez Stephanie King odkrywa kolejne tajemnice z przeszłości, a prawda okazuje się przerażająca.

Rachel Abbott to mistrzyni thrillera psychologicznego. W swojej powieści buduje napięcie, które przyprawia o dreszcze. Lektura wciąga do ostatniej strony, a zakończenie daje do myślenia. Jestem pewna, że pomimo pewnych podejrzeń, które pojawiają się w czasie czytania, nikt nie spodziewa się co tak naprawdę doprowadziło do tragedii w życiu Evie i Marka.

Wezwanie policji do rezydencji Marka i Evie to początek niezwykle trudnego śledztwa. Ślady, które odniósł Mark, miały wskazywać na obronę konieczną Evie. Czy rzeczywiście kobiecie groziło niebezpieczeństwo? Kto tu tak naprawdę jest ofiarą? Śledztwo prowadzone przez Stephanie King odkrywa kolejne tajemnice z przeszłości, a prawda okazuje się przerażająca.

Rachel Abbott to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Beth Murphy ucieka przed mężem, który kolejny raz podniósł na nią rękę. Każdy punkt swojego zniknięcia ma dokładnie przemyślany. Wie, że nawet minimalna wpadka może być dla niej końcem wszystkiego
Kilkaset kilometrów dalej Jeffrey wraca do domu i odkrywa, że jego żona, Sabine, zniknęła. Podczas poszukiwań wychodzą na jaw rzeczy, których odkrycie nie tylko sprawia ból Jeffreyowi, ale przede wszystkim daje podstawy do uznania go za głównego podejrzanego.
Gdzie jest Sabine? Kim tak naprawdę jest Beth?

Czytając powieść „Idealna żona”, nie sposób się od niej oderwać. Tajemnice skrywane przez bohaterów wciągają czytelnika i dają do myślenia.
Gdyby nie opis z tylu okładki, można by odnieść wrażenie, że Beth Murphy to fałszywa tożsamość Sabine i to historię jej ucieczki poznajemy w książce. Prawda okazuje się jednak całkiem inna i to właśnie sprawia, że ten thriller psychologiczny pochłania się w kilka chwil (u mnie były to 3 godzinki).

Beth Murphy ucieka przed mężem, który kolejny raz podniósł na nią rękę. Każdy punkt swojego zniknięcia ma dokładnie przemyślany. Wie, że nawet minimalna wpadka może być dla niej końcem wszystkiego
Kilkaset kilometrów dalej Jeffrey wraca do domu i odkrywa, że jego żona, Sabine, zniknęła. Podczas poszukiwań wychodzą na jaw rzeczy, których odkrycie nie tylko sprawia ból...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Mamusiu, co byś zrobiła, gdybyś mnie nie miała?
Serce by mi pękło.
Serca nie mogą pękać!
Owszem, mogą.
A jak się żyje ze spęknietym sercem?
Nie wiem.”

Życie Alison i Sindrego rozpadło się na kawałki, po tym jak utonęła ich mała córeczka, Amelie. Każde z nich na swój sposób przeżywało żałobę. Żyli razem, a jednak osobno. Powoli oddalali się od siebie - Alison, pod której opieką w tym tragicznym dniu była dziewczynka, znalazła ukojenie w alkoholu i tabletkach nasennych, jej mąż oddał się pracy.
Pewnego dnia kobieta dowiaduje się komu przeszczepiono serce jej córeczki. W tym momencie w jej głowie zaczyna kiełkować straszny plan... Plan, który ostatecznie doprowadzi do tragedii, a życie wielu osób zmieni się już na zawsze.

Powieść Alex Dahl pisana jest z punktu widzenia Alison - matki dawczyni serca oraz Iselin - matki Kai, która dzięki przeszczepowi dostała szansę na nowe życie. Na początku książki poznajemy przeżycia tych kobiet w najcięższych sytuacjach ich życia, a wraz z rozwijającą się akcją obserwujemy jak dojrzewa w nich przyjaźń. Czy jednak jest to szczere uczucie? Iselin nie zna przeszłości Alison, nie wie jaką wewnętrzną walkę stacza ta kobieta sama ze sobą za każdym razem, gdy widzi małą Kaię. Ufa jednak jej bezgranicznie, a to doprowadza do sytuacji, która może zmienić wszystko w jej życiu.

Czy warto przeczytać książkę? Tak, ale przyznam szczerze, że były momenty, gdy akcja była monotonna. Po ciekawym początku liczyłam na szybszy rozwój wydarzeń. Tak naprawdę jednak musiałam przeczytać sporo stron, by dojść do momentu, którego oczekiwałam po zapoznaniu się z opisem na okładce.

„Mamusiu, co byś zrobiła, gdybyś mnie nie miała?
Serce by mi pękło.
Serca nie mogą pękać!
Owszem, mogą.
A jak się żyje ze spęknietym sercem?
Nie wiem.”

Życie Alison i Sindrego rozpadło się na kawałki, po tym jak utonęła ich mała córeczka, Amelie. Każde z nich na swój sposób przeżywało żałobę. Żyli razem, a jednak osobno. Powoli oddalali się od siebie - Alison, pod której...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Blokowisko na osiedlu RZNiW to miejsce, gdzie królują jointy, alkohol i muzyka. Obcy nie są tu mile widziani, a chcąc liczyć się wśród ziomków, musisz żyć zgodnie z ich zasadami.
Deso to młody chłopak żyjący w biedzie, wychowywany przez babcię. Pisze teksty, handluje narkotykami i cieszy się uznaniem wśród kolegów. Pewnego dnia dostaje smsa z nieznanego numeru. Ktoś boi się, bo czuje się śledzony. Gdy Deso oddzwania, słyszy tylko trzaski. Następnego dnia dowiaduje się ze zaginęła dziewczyna z jego klasy i to właśnie ona do niego pisała. Nie rozumie dlaczego chciała skontaktować się właśnie z nim, ale postanawia zrobić wszystko, by odnaleźć Izę. Zaczyna działać razem z Wiką - dziewczyną tak inną od tych, z którymi do tej pory się zadawał. Od tej chwili nic nie jest już takie jak było, każda podjęta decyzja ma swoje konsekwencje. Wika poznaje ciemne strony życia na takim osiedlu, a Deso odkrywa bolesną prawdę o swoim życiu. Poszukiwania Izy stają się w końcu walką na smierć i życie. W końcu dochodzi do tragedii, która doprowadza Deso przed oblicze sądu...

Cytując Katarzynę Bondę: Remigiusz Mróz „No kur***, tylko ty mogłeś to wymyślić”. Szacun 👍 Czytając „Osiedle RZNiW”, poznajemy kolejną odsłonę pisarstwa Remigiusz Mróz. Od razu zaznaczam, że w niektórych momentach przydaje się Wujek Google, by zrozumieć co autor miał na myśli 😉 Jednak całość zasługuje na uznanie. To niesamowita historia chłopaka, którego życie w biedzie i brak perspektyw na przyszłość, zmusiły do podjęcia pewnych decyzji. I choć niekoniecznie były to dobre wybory, Deso nie wzbudza w nas negatywnych uczuć. Pojawia się raczej zwykłe ludzkie współczucie i złość na wszelką niesprawiedliwość tego świata.
Na koniec Remigiusz Mróz szykuje niespodziankę, która u wielu osób wywoła uśmiech na twarzy 😉

Blokowisko na osiedlu RZNiW to miejsce, gdzie królują jointy, alkohol i muzyka. Obcy nie są tu mile widziani, a chcąc liczyć się wśród ziomków, musisz żyć zgodnie z ich zasadami.
Deso to młody chłopak żyjący w biedzie, wychowywany przez babcię. Pisze teksty, handluje narkotykami i cieszy się uznaniem wśród kolegów. Pewnego dnia dostaje smsa z nieznanego numeru. Ktoś boi...

więcej Pokaż mimo to