rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka od samej okładki wskazuje na intensywny, świąteczny klimat. W fabule ten klimat wbudowany jest w dyskretny, nie przesłodzony sposób. Bohaterom od początku da się kibicować. Spodziewamy się dobrego zakończenia. Nie zabiera to jednak przyjemności z jej pozytywnego odbioru.

Książka od samej okładki wskazuje na intensywny, świąteczny klimat. W fabule ten klimat wbudowany jest w dyskretny, nie przesłodzony sposób. Bohaterom od początku da się kibicować. Spodziewamy się dobrego zakończenia. Nie zabiera to jednak przyjemności z jej pozytywnego odbioru.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest ta z książek, które siadają głęboko, których fabułę długo się przeżywa, z którą niejedna kobieta się utożsami.

To jest ta z książek, które siadają głęboko, których fabułę długo się przeżywa, z którą niejedna kobieta się utożsami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia wydaje się bardzo prosta. Jest jednak naładowana emocjami tak, że trudno przestać myśleć o bohaterach, a zwłaszcza o wydarzeniach z czasów wojny.Idealna na zimowe wieczory.

Historia wydaje się bardzo prosta. Jest jednak naładowana emocjami tak, że trudno przestać myśleć o bohaterach, a zwłaszcza o wydarzeniach z czasów wojny.Idealna na zimowe wieczory.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Elementy biografii pisarzy, ich warsztat i droga do sukcesu od zawsze mnie interesowały. W przypadku Pana Remigiusza Mroza zaspokoiłam swoją ciekawość. Książka napisana jest w sposób gawędziarski. Jest bardzo lekka w odbiorze. Osobiście nie traktuję tej pozycji jako poradnika dla początkujących pisarzy, a raczej jako bodziec do przeczytania kolejnych tytułów tego Pana.

Elementy biografii pisarzy, ich warsztat i droga do sukcesu od zawsze mnie interesowały. W przypadku Pana Remigiusza Mroza zaspokoiłam swoją ciekawość. Książka napisana jest w sposób gawędziarski. Jest bardzo lekka w odbiorze. Osobiście nie traktuję tej pozycji jako poradnika dla początkujących pisarzy, a raczej jako bodziec do przeczytania kolejnych tytułów tego Pana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

O takich historiach lubimy czytać. Ta przenosi nas do innego kraju, przybliża inną kulturę i ukazuje losy ludzi, które w czasach kolonializmu mogły rzeczywiście się rozgrywać. Luz Gabas pokazała dwa światy: afrykańską wyspę i hiszpańską prowincję, pokazała różnych ludzi: Europejczyków i Afrykanów pośród różnych klimatów: wilgotnego, równikowego i mroźnej europejskiej zimy; ludzi wychowanych w różnych wiarach, ludzi z różnymi tradycjami ale za to z uczuciami i charakterem bohaterów, którzy pokonują wszelkie różnice. Mamy w tej historii miłość oprawioną w burzliwe okoliczności historyczne lat 50.-60. XX wieku, której konsekwencje sięgają teraźniejszości. Powoli odkrywamy wraz z bohaterami rodzinną tajemnicę. Akcja powieści toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych, co podsyca w czytelniku ciekawość o tym, co za chwile nastąpi. Historia do tego stopnia jest ciekawa, że od razu po jej zakończeniu sięgnęłam po ekranizację. Bardzo polecam!

O takich historiach lubimy czytać. Ta przenosi nas do innego kraju, przybliża inną kulturę i ukazuje losy ludzi, które w czasach kolonializmu mogły rzeczywiście się rozgrywać. Luz Gabas pokazała dwa światy: afrykańską wyspę i hiszpańską prowincję, pokazała różnych ludzi: Europejczyków i Afrykanów pośród różnych klimatów: wilgotnego, równikowego i mroźnej europejskiej zimy;...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski
Ocena 7,8
Kukuczka. Opow... Dariusz Kortko, Mar...

Na półkach:

Autorzy stanęli przed nie lada wyzwaniem przedstawienia życia człowieka, który jako drugi na ziemi zdobył 14 szczytów mierzących powyżej 8000 metrów. Dla mnie ten fakt stanowi wizytówkę tego, co otrzymujemy od nich na kartach biografii. I absolutnie nie zostajemy rozczarowani.
Książa jest świadectwem odwagi, opanowania, lekcją spokoju w sytuacjach iście kryzysowych, ukazaniem niewyobrażalnych dla przeciętnego człowieka skłonności do długotrwałego wysiłku fizycznego. Ukazuje umiejętności pokonywania własnych słabości i niechęć do jakichkolwiek ograniczeń . Mamy w niej cały wachlarz cech człowieka predestynujących do wspinaczki wysokogórskiej. Autorzy na tle sytuacji społeczno – politycznej w naszym kraju, precyzyjnie przedstawili życie Kukuczki od najmłodszych lat, aż do śmierci. Narrację przeplata niezliczona ilość faktów, wypowiedzi osób z bezpośredniego otoczenia Jerzego, jego najbliższych towarzyszy wypraw, żony, fragmenty zapisków z dziennika, który prowadził w trakcie swoich ekspedycji. Czytelnik otrzymuje precyzyjnie wskazówki, które pomagają zobrazować ile trudu i zaangażowania wymagało realizowanie pasji w tamtych czasach. Kukuczka w książce jest bohaterem, człowiekiem z żelaza, który jest mocno uzależniony od zdobywania szczytów. Obiektywizmu przedstawienie postaci nadają wypowiedzi różnych osób z jego środowiska. Budujemy jego obraz jako człowieka, zdobywcy, męża, przyjaciela. Dostajemy odpowiedź na wiele nurtujących pytań, co do życia takiego pasjonata i człowieka, który na pierwszy rzut oka wiele musiał poświęcić. A czy na pewno? Co dostawał w zamian? Po tej lekturze zabieramy coś z odwagi Kukuczki dla siebie. I poznajemy przy tym z bardzo bliskiej perspektywy góry. Góry, które nie są mrzonką, a czymś co może pokonać marzenia, czymś co może pokonać człowieka. O zwyczajnym Polaku, który stał się legendą. Książka jest po prostu rewelacyjna.

Autorzy stanęli przed nie lada wyzwaniem przedstawienia życia człowieka, który jako drugi na ziemi zdobył 14 szczytów mierzących powyżej 8000 metrów. Dla mnie ten fakt stanowi wizytówkę tego, co otrzymujemy od nich na kartach biografii. I absolutnie nie zostajemy rozczarowani.
Książa jest świadectwem odwagi, opanowania, lekcją spokoju w sytuacjach iście kryzysowych,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Siła honoru Agnieszka Lingas-Łoniewska, Anna Szafrańska, Linda Szańska
Ocena 7,7
Siła honoru Agnieszka Lingas-Ło...

Na półkach:

W „Sile honoru” znajdujemy wszystko to, co powinno znaleźć się w tego rodzaju książce, dawkowane w różnych stopniach. Akcja jest wartka, zdarzenia następują po sobie szybko, mamy tajemnicę, brutalność i główny wątek miłosny. Ogromnym plusem tego debiutu jest żywe otoczenie w jakim rozgrywa się akcja. Realistyczne miejsca dodają historii głębi, dodatkowych elementów, które sprawiają, że książka wydaje się nam realna. Nawet, jeżeli nie znamy kontekstu powstawania historii i tego, że była oparta na wiedzy i doświadczeniu autorki. Przeważnie miłość w mafijnych opowieściach jest bardzo burzliwa, początkowo nieszczera. W moim odczuciu ta opowieść pokazuje jej lukrowe wydanie, pomimo perturbacji jakie napotykają zakochani. Polubiłam bohaterów. Niestety ich historia nie jest tą, do której będę wracała myślami jeszcze po przeczytaniu. Ale zdecydowanie taki efekt dają przytoczone w książce fakty. Skłaniają do zagłębienia się w temacie funkcjonowania poznańskiej mafii. Kolejnym plusem są dialogi bohaterów, miejscami pojawia się w nich lekki humor. Początkowo zaskoczył mnie zabieg umieszczania na początku każdego rozdziału cytatu ze współczesnych piosenek. W miarę biegu historii okazuje się, że nijako zapowiadają przyszłe wydarzenia na kolejnych kartach książki. Bardzo oryginalny pomysł na historię. Dobry debiut. Spędziłam z książką miłe popołudnia.

W „Sile honoru” znajdujemy wszystko to, co powinno znaleźć się w tego rodzaju książce, dawkowane w różnych stopniach. Akcja jest wartka, zdarzenia następują po sobie szybko, mamy tajemnicę, brutalność i główny wątek miłosny. Ogromnym plusem tego debiutu jest żywe otoczenie w jakim rozgrywa się akcja. Realistyczne miejsca dodają historii głębi, dodatkowych elementów, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Plusów ma ta książka dużo: pomysł na historie, ciekawi bohaterowie, lekki język. Przeczytałam ją w trakcie jednego wieczoru. Zabrakło mi w całości takiej spójności, dynamiki, dotąd nieokreślonego "tego czegoś".

Plusów ma ta książka dużo: pomysł na historie, ciekawi bohaterowie, lekki język. Przeczytałam ją w trakcie jednego wieczoru. Zabrakło mi w całości takiej spójności, dynamiki, dotąd nieokreślonego "tego czegoś".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ma ogromny ładunek emocjonalny.
Jesteśmy w stanie dokładnie poznać uczucia bohaterów ich motywy działania. Mimo, że zakończenie jest przewidywalne, a historia pozornie prosta to mamy elementy zaskoczenia. Dla mnie ta opowieść ma morał. Pewne bariery nie do przeskoczenia są tak naprawdę błahostką.

Książka ma ogromny ładunek emocjonalny.
Jesteśmy w stanie dokładnie poznać uczucia bohaterów ich motywy działania. Mimo, że zakończenie jest przewidywalne, a historia pozornie prosta to mamy elementy zaskoczenia. Dla mnie ta opowieść ma morał. Pewne bariery nie do przeskoczenia są tak naprawdę błahostką.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa książka. To moje pierwsze spotkanie z pisarką i na pewno nie ostatnie. Natałka Babina na początku historii podaje nam w tle dość sielankowy obraz prowincji , życia jej mieszkańców w oparciu o główny wątek losów kobiety po przejściach. Bohaterowie książki są dojrzali, dlatego jeszcze bardziej na początku zaskakuje obecność postaci i elementów baśniowych, a następnie to, że bohaterowie z łatwością wchodzą i poddają się tej magicznej odsłonie świata. W jednej chwili czytelnik szykuje się na porcję paranienormalnych zdarzeń, a w kolejnej przystaje mu wejść w sferę „bodaj” science fiction z elementami surrealizmu. Widzimy upadek małej społeczności lokalnej, spowodowany inwazją nieokreślonego zła. Widzimy grupę ocalonych, uciekinierów, którzy podejmują walkę o wolność. Tytułowa Budka staje się bazą dowodzenia. Linia obrony opiera się o osoby, które znałyby ojczysty język ziemi ,na której żyją. Staje się to nie lada problemem. Mamy tu do czynienia z małym zrywem narodowym i umiejętnością zjednoczenia się w oblicz zagrożenia. Główna bohaterka jest Alicją w Krainie Czarów, która wpadła w pewnym momencie powieści do króliczej nory i teleportuje się do świata, którego władza widzi i opisuje jej kraj okryty „nieprzenikliwą kopułą”. Te fragmenty odkrywają metaforyczny sens książki. Można się pokusić o zdanie, że fikcyjne wydarzenia w powieści są odwzorowaniem sytuacji społeczno - politycznej na Białorusi. I chociaż na pierwszy rzut oka polityki w tej książce nie ma w ogóle, to tak naprawdę przeplata się przez większość wydarzeń wokół zła, które się rozpościera w książce. Książkę można odebrać także na inny sposób. Jako przyjemną lekturę, napisaną przystępnym językiem z elementami fantazji, w której pokazana jest śmierć jako sojusznik w walce, są wtrącone elementy książki, którą właśnie pisze bohaterka, mamy dramaty rodzinne. Im więcej myślę o tej książce ty bardziej podoba mi się koncepcja autorki. Polecam.

Bardzo ciekawa książka. To moje pierwsze spotkanie z pisarką i na pewno nie ostatnie. Natałka Babina na początku historii podaje nam w tle dość sielankowy obraz prowincji , życia jej mieszkańców w oparciu o główny wątek losów kobiety po przejściach. Bohaterowie książki są dojrzali, dlatego jeszcze bardziej na początku zaskakuje obecność postaci i elementów baśniowych, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia naprawdę przypomina jedną z tych, które opowiadała mi babcia w czasach mojego dzieciństwa. Autorka opisami, klimatem opowieści wywołuje wspomnienia z przeszłych lat. W malowniczy sposób ujęła magię wsi i prostotę dziecięcego spojrzenia na otaczający świat. Bardzo przyjemnie się czytało.

Historia naprawdę przypomina jedną z tych, które opowiadała mi babcia w czasach mojego dzieciństwa. Autorka opisami, klimatem opowieści wywołuje wspomnienia z przeszłych lat. W malowniczy sposób ujęła magię wsi i prostotę dziecięcego spojrzenia na otaczający świat. Bardzo przyjemnie się czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czternaście kobiet, których życie oparło się na wspólnym mianowniku – artykule 148 Kodeksu Karnego, którego pierwszy paragraf rozpoczynają słowa Kto zabił człowieka…. To stwierdzenie zupełnie nie pasuje do uczuciowych, subtelnych opiekunek domowego ogniska czy też silnych, niezależnych, stawiających czoła wszelakim trudnościom losu Kobiet. Literatura faktu, nad którą dziś przystaniemy pokazuje Kobiety z jednej strony pokiereszowane przez życie, a z drugiej morderczynie, których historie poznała i opisała Katarzyna Bonda.
Atutem przyjętej przez autorkę koncepcji przekazywania czytelnikowi zbieranych podczas trwających prawie dwa lata wywiadów jest klarowność treści i jej podział na relacje poszczególnych osadzonych, które bardzo szeroko nakreślają kontekst swojego życia, ażeby w końcu dojść do momentu w swojej opowieści, który zadecydował o tym, że są w więzieniu. To nie tylko czternaście różnych Kobiet, to czternaście odrębnych historii o tym jak przebiegał ich proces socjalizacji, jak kształtowało się życie prywatne i zawodowe, to także spowiedź ukazująca krytyczne momenty ich życia. Każda z historii może wywoływać smutek, żal, współczucie, bezradność wobec kruchych i bezbronnych - jak się wydaje na początku każdej opowieści - Istot. Potem następuje dysonans. Każde słowo skazanej konfrontujemy z faktami pochodzącymi z akt sądowych. Czytelnik może w wyczerpujący sposób poznać zbrodnie jakich dopuściła się każdaz osadzonych mając do swojej analizy wszystkie dane dotyczące samego zabójstwa i jego okoliczności. Nie ma w nich jednak określeń pejoratywnych, nie ma osądów. Poprzez nasycenie emocjonującymi faktami książkę chciałam odłożyć kilkanaście razy w ciągu czytania, kiedy kolejny raz poznawałam moment przekroczenia granicy cienia jak często zabójstwo określa w mediach Autorka. Bardzo pomocne w rozumieniu Impresji, którymi autorka nazywa poszczególne rozdziały o morderczyniach są wtrącone tłumaczenia więziennych slangów i skrótów jakie używały w rozmowach Osadzone. To jeszcze bardziej oddaje klimat miejsca w jakim przeprowadzane były rozmowy. Czytelnik poznaje także opinie o zbrodniarkach z opinii sąsiadów i świadków przestępstw, a następnie psychologów sądowych. Dostajemy do indywidualnej oceny bardzo obiektywny obraz całej sytuacji. Druga część książki to wywiady eksperckie z wcześniej wspominanym Bohdanem Lachem psychologiem policyjnym i profilerem, próbującym odtworzyć portret psychologiczny morderczyni. Kolejnego wywiadu udzielił profesor Zbigniew Lew Starowicz poszukujący cech łączących zbrodnie dokonane przez Kobiety, a ich cechy osobowości. Z dyrektor Zakładu Karnego dla Kobiet w Lublińcu omówiona została kwestia resocjalizacji Skazanych. Dzięki tej części czytelnik może skonfrontować swoje poszarpane emocje z fachowymi tłumaczeniami zjawisk jakie poznał wcześniej. Wywiady z ekspertami to wartość dodana dla czytelnika, ponieważ może inspirować do dalszego pogłębiania tej tematyki. Nie odnajdziemy jednak w nich gotowych tłumaczeń i schematu determinantów sprzyjających popełnieniu morderstwa. Należy podkreślić, że fakt iż zbrodnie popełnia Kobieta nie nadaje jej nowego wymiaru. Przytoczone morderstwa to typowe polskie zbrodnie często poprzedzone kilkoma flaszkami, szamotaniną, a na koniec wbitym nożem kuchennym prosto w brzuch. Zbrodnia okazuje się być całkowicie sprzeczna z kobiecą rolą społeczną. Książka ta pokazuje, że nic nie jest czarno białe, nawet motywy zborni są złożone. Jednoznacznej odpowiedzi na pytanie postawione w książce "dlaczego
zabiły?" nie otrzymamy.
Biorąc pod uwagę ogromny materiał faktograficzny, różnorodność przypadków i motywów ,,Polskie morderczynie" to pozycja obowiązkowa dla każdego studenta psychologii, socjologii oraz kierunków pokrewnych. Każdej Kobiecie może uświadomić, że sama w obliczu złożonych okoliczności mogłaby na ciemniejszą stronę życia przejść, a już na pewno poznane historie mogłyby tyczyć się jej koleżanek z przed laty, sąsiadki, czy starszej pani, którą mijała na ulicy. Po tej lekturze wzrasta u człowieka czujność.

Czternaście kobiet, których życie oparło się na wspólnym mianowniku – artykule 148 Kodeksu Karnego, którego pierwszy paragraf rozpoczynają słowa Kto zabił człowieka…. To stwierdzenie zupełnie nie pasuje do uczuciowych, subtelnych opiekunek domowego ogniska czy też silnych, niezależnych, stawiających czoła wszelakim trudnościom losu Kobiet. Literatura faktu, nad którą dziś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lidia Ostałowska na każdej zapisanej karcie dokonuje idealnego odwzorowania zastanej przez siebie rzeczywistości. Nie znając tej rzeczywistości poznajemy ją z kolejnych stron książki jak z przewodnika. Wiemy o niej mało, ponieważ od lat jesteśmy zaplątani w sidła stereotypów, których nie są w stanie złamać żadne narzucane konwencje prawne, społeczne akcje uświadamiające, działalność stowarzyszeń, a nawet kinematografia czy literatura. A to czego dowiadujemy dzięki relacji Ostałowskiej, może dotyczyć każdej grupy etnicznej i każdej grupy ludzi, ponieważ fakty ukazane w tych reportażach oddają codzienność i zachowania jak najbardziej ludzkie i powszechne. Dążenie do zaspokajania wszystkich podstawowych potrzeb, obrona swojej kultury, częsta żywiołowość, ale też schodzenie na drogę przestępczą, szerzące się dewiacje negatywne: to typowe zjawiska zachodzące w świecie ,w którym nie brak jest różnorodności, nie tylko etnicznej.
Dużą zaletą tych reportaży jest to iż nie następuje wartościowanie tych wszystkich przedstawionych zachowań, całość jest pozbawione komentarza autorskiego, co pozwala czytelnikowi na własną ocene. Zarejestrowane fakty przełożone na krótkie, spójne zdania, wzbogacone o wtrącenia informacji z danymi liczbowymi, nazwami własnymi oraz dłuższe bardziej rozbudowane opisy porządkują strukturę rozdziałów i uwydatniają najważniejsze fakty.
Ukazanie trzynastu odrębnych historii z romskimi bohaterami, opisanych w różnych latach z postępującym czasem pokazuje powtarzalność sytuacji, problemów i dylematów pomimo innych kontekstów i innym położeniu terytorialnym. Jesteśmy na Węgrzech, w Polsce, w Czechach, w Bułgarii ,Rumunii i Macedonii. Niezależnie od kraju, w każdym przypadku Romowie jawią się jako grupa o silnych więziach wewnętrznych, spoistości rodowej i wyjątkowej kulturze co nie sprzyja zdecydowanie zespoleniu się z miejscem, w którym jest dane im żyć. Zawsze i wszędzie „Cygan to typowy złodziej”, a cygańskie domy są zawsze brudne, dzieci zawsze pozostawione bez opieki, a władze przymykają na całość oko ponieważ poprawność polityczna jest ważniejsza od dobra tych właściwych, rdzennych mieszkańców danego obszaru−oczywiście− nie Cyganów.
W reportażach nie można uzyskać jednoznacznego poparcia co do tego czy Cyganie są rzeczywiście jedynie brudnymi z natury złodziejami, których nie można sprowadzić na drogę powszechnego prawa, czy też pokrzywdzonymi, uciśnionymi zamkniętymi w schematach biedakami walczącymi z losem. Książka pomaga jednak odczarować stereotypowe myślenie o Romach, dzięki faktom i możliwości bezpośredniej oceny wszystkiego przez czytelnika, dzięki temu ,że pewna wiedza na ten temat jest zebrana i uporządkowana w bardzo przejrzysty sposób. Książka pozwala zweryfikować nasze wyobrażenia co do Cyganów, „którzy kiedyś przecież wędrowali”, a zostali przedstawieni przez Ostałowską jako zwykli, bo przecież z problemami ludzie. Osobiście mam do nich wielki sentyment i chociaż czytanie tej książki wymaga cierpliwości jest bardzo budujacym doświadczeniem.

Lidia Ostałowska na każdej zapisanej karcie dokonuje idealnego odwzorowania zastanej przez siebie rzeczywistości. Nie znając tej rzeczywistości poznajemy ją z kolejnych stron książki jak z przewodnika. Wiemy o niej mało, ponieważ od lat jesteśmy zaplątani w sidła stereotypów, których nie są w stanie złamać żadne narzucane konwencje prawne, społeczne akcje uświadamiające,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia zaciekawiła mnie od pierwszych stron, a ciekawość podsycał fakt, że zdarzyła się naprawdę. W taki też sposób jest poprowadzona narracja. Jak relacja, wszystkich szczegółów, które zapadły autorce w pamięci. Zdecydowanie podczas lektury czuje się afrykańskiego ducha, klimat miejsca, priorytety, wartości, sposób myślenia i odbierania świata przez rdzennych mieszkańców. W jakiś sposób fascynuje odwaga bohaterki. Nie brakuje zadziwień.Najmocniej zsrysowują sie w historii z jednej strony różnice kulturowe,które są nie do pokonania, a z drugiej widzimy, że do szczęścia potrzeba niewiele. Polecam.

Historia zaciekawiła mnie od pierwszych stron, a ciekawość podsycał fakt, że zdarzyła się naprawdę. W taki też sposób jest poprowadzona narracja. Jak relacja, wszystkich szczegółów, które zapadły autorce w pamięci. Zdecydowanie podczas lektury czuje się afrykańskiego ducha, klimat miejsca, priorytety, wartości, sposób myślenia i odbierania świata przez rdzennych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła bardzo dobrze poprowadzona. Postacie charakterystyczne, a ich role, zachowania idealnie wyzwalają w czytelniku instynkt śledczego.Finał po części przewidywalny. Przynajmniej pod wzgledem prawdy o głównych bohaterach udało mi się postawić właściwe typy - mimo to, mocne zaciekawienie utrzymywało się do samego końca.

Fabuła bardzo dobrze poprowadzona. Postacie charakterystyczne, a ich role, zachowania idealnie wyzwalają w czytelniku instynkt śledczego.Finał po części przewidywalny. Przynajmniej pod wzgledem prawdy o głównych bohaterach udało mi się postawić właściwe typy - mimo to, mocne zaciekawienie utrzymywało się do samego końca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka o utraconych szansach, o tesknocie za niespełnioną miłością,o marzeniu poczuciu spełnienia, wybaczeniu. Trudne wybory, wejście w dorosłe życie, a tłem jest argentyńska rzeczywistość. Wciągającą, zakończenie pozostawia po sobie niedosyt, ale innaczej ta historia nie mogła się skończyć. Na pewno łatwo nie da się zapomnieć o tym co przydarzyło się bohaterom.

Książka o utraconych szansach, o tesknocie za niespełnioną miłością,o marzeniu poczuciu spełnienia, wybaczeniu. Trudne wybory, wejście w dorosłe życie, a tłem jest argentyńska rzeczywistość. Wciągającą, zakończenie pozostawia po sobie niedosyt, ale innaczej ta historia nie mogła się skończyć. Na pewno łatwo nie da się zapomnieć o tym co przydarzyło się bohaterom.

Pokaż mimo to