Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W "Dawcy" Lowry stawia pytania m.in. o to, czy przeżywanie cierpienia ma sens, jaką wartość ma ludzkie życie. Po lekturze tej książki zdecydowanie zmienia się postrzeganie otaczającego nas świata.
Nie jest to powieść dla tych, którzy pragną szybkiej akcji i łatwego, oczywistego zakończenia, ale dla tych, którzy formę, fabułę uważają za sposób przekazania pewnych prawd.

W "Dawcy" Lowry stawia pytania m.in. o to, czy przeżywanie cierpienia ma sens, jaką wartość ma ludzkie życie. Po lekturze tej książki zdecydowanie zmienia się postrzeganie otaczającego nas świata.
Nie jest to powieść dla tych, którzy pragną szybkiej akcji i łatwego, oczywistego zakończenia, ale dla tych, którzy formę, fabułę uważają za sposób przekazania pewnych...

Kwartet Dawcy to jedna z moich najukochańszych serii. Utwory Lowry przypominają trochę przypowieści - przy stosunkowo małej objętości i prostej fabule poruszają najważniejsze problemy, dotykają sedna sprawy.
Skrawki Błękitu to nie jest powieść, która ma dostarczyć tylko rozrywki. Zmusza ona czytelnika do refleksji.
Zdecydowanie polecam tę książkę wszystkim, którzy nie pragną tylko szybkiej akcji, ale poznania i zgłębienia często zapomnianych czy niedostrzeganych problemów.

Kwartet Dawcy to jedna z moich najukochańszych serii. Utwory Lowry przypominają trochę przypowieści - przy stosunkowo małej objętości i prostej fabule poruszają najważniejsze problemy, dotykają sedna sprawy.
Skrawki Błękitu to nie jest powieść, która ma dostarczyć tylko rozrywki. Zmusza ona czytelnika do refleksji.
Zdecydowanie polecam tę książkę wszystkim, którzy nie...

Dla mnie, najciekawszy w Talonie był sam pomysł na fabułę - gorzej z jego realizacją. Choć nie zabrakło w nim świetnych scen, momentami książkę czytało się dość topornie. Wciąż wspominany konflikt między dwiema organizacjami, niemalże modelowi bohaterowie... Najbardziej denerwował mnie Garett, zastanawiając się przez cały czas, czy ta "piękna, rudowłosa, roześmiana Ember, Ember, która nauczyła go surfować i uwielbiała zabijać zombie (sic!)" naprawdę może być szpiegiem.
Jednak wartka akcja i niektóre postaci (np. Cobalt) sprawiły, że już nie mogę się doczekać, kiedy dostanę w swoje ręce kolejny tom.

Dla mnie, najciekawszy w Talonie był sam pomysł na fabułę - gorzej z jego realizacją. Choć nie zabrakło w nim świetnych scen, momentami książkę czytało się dość topornie. Wciąż wspominany konflikt między dwiema organizacjami, niemalże modelowi bohaterowie... Najbardziej denerwował mnie Garett, zastanawiając się przez cały czas, czy ta "piękna, rudowłosa, roześmiana Ember,...