Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Super książka.
Fakt że jest trochę sporo opisów technicznych, jak określiła moja narzeczona "technicznego bełkotu". mnie jednak to nie przeszkadzało a wręcz odwrotnie zachęcało mnie to tylko. Bardzo ciekawie pociągnięte wątki, przewroty w fabule rozwinięcia postaci. Nie ma skoków między tysiącem postaci, dzięki czemu możęmy skupić się na kilkorgu głównych bohaterów.
Gorzej opisy techniczne wypadają (w moim mniemaniu) w 3ciej części książki gdzie autor opisuje technikę, a raczej pojazdy i machiny orbitalne, po kamiennym deszczu. Trochę zasmuciło mnie brak definitywnego zakończenia, kropki nad "i". Autor zostawia to jednak naszej wyobraźni.
Jeśli czytałeś Marsjanina ta książka prawdopodobnie też przypadnie ci do gustu.
Ze swojej strony- polecam

Super książka.
Fakt że jest trochę sporo opisów technicznych, jak określiła moja narzeczona "technicznego bełkotu". mnie jednak to nie przeszkadzało a wręcz odwrotnie zachęcało mnie to tylko. Bardzo ciekawie pociągnięte wątki, przewroty w fabule rozwinięcia postaci. Nie ma skoków między tysiącem postaci, dzięki czemu możęmy skupić się na kilkorgu głównych bohaterów.
Gorzej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka dla każdego geeka

Urodziłem się w '92, dlatego na początku bałem się że nie załapię odniesień do lat '80 którymi książka jak już pewnie wiecie jest zapakowana do maksimum.
Faktycznie- nie miałem sentymentalnego uniesienia w związku ze wspomnieniami z lat '80 bo mnie jeszcze nie było. NIE PRZESZKADZAŁO MI TO jednak w odbiorze książki.
Jeśli urodziliście się w tamtym okresie, lub w nim dorastaliście, tym lepiej odbierzecie książkę.
Jeśli nie- nie szkodzi. Jest ona wciąż wciągająca.

Polecam szczególnie osobom od siebie starszym (ALE NIE TYLKO)

Świetna książka dla każdego geeka

Urodziłem się w '92, dlatego na początku bałem się że nie załapię odniesień do lat '80 którymi książka jak już pewnie wiecie jest zapakowana do maksimum.
Faktycznie- nie miałem sentymentalnego uniesienia w związku ze wspomnieniami z lat '80 bo mnie jeszcze nie było. NIE PRZESZKADZAŁO MI TO jednak w odbiorze książki.
Jeśli urodziliście się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam duże zaufanie do Ćwieka. Zawsze gdy coś sie pojawiało w księgarni z jego nazwiskiem, brałem wiedząc że trafi w mój gust.
Nie tym razem

Na okładce widnieje napis "przyznaj się spodziewasz się baśni" i przyznam że tak. Przynajmniej w jakiejś części spodziewałem sie czegoś więcej niż zwykłego kryminału.
Wracając juz do zawartości książki. Podczas czytania utrzymywana jest atmosfera szarości, ciemnego miasta posiadającego swoje zagadki. Akcja jak zwykle u Ćwieka rozwija się powoli, tutaj dodatkowo przyśpiesza jedynie momentami.
Jeśli lubicie kryminały, mogę polecić.
Fanów wcześniejszej twórczości, mogę jedynie przestrzec aby upewnili się czy aby na pewno chcą kupić tą pozycje.

Mam duże zaufanie do Ćwieka. Zawsze gdy coś sie pojawiało w księgarni z jego nazwiskiem, brałem wiedząc że trafi w mój gust.
Nie tym razem

Na okładce widnieje napis "przyznaj się spodziewasz się baśni" i przyznam że tak. Przynajmniej w jakiejś części spodziewałem sie czegoś więcej niż zwykłego kryminału.
Wracając juz do zawartości książki. Podczas czytania utrzymywana...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Narodziny mocy Stan Lee, Stuart Moore, Andie Tong
Ocena 6,8
Narodziny mocy Stan Lee, Stuart Mo...

Na półkach:

Ogólnie się trochę zawiodłem.
Wielki Stan Lee napisał książkę. Muszę ją przeczytać.
Jakiś dzieciak dostał super-moce? Genialnie. To w czym specjalizuje sie Stan

Jednak przez większość czytania odnosiłem wrażenie że opowieść jest naciągana. Obrazki nie raz pojawiały się za wcześnie ujawniając jak potoczy się historia.

Z tego co zauważyłem większość osób jej albo nie trawi albo ją uwielbia. Ja mieszczę się idealnie po środku. Nie jest najlepszą pozycją jaką czytałem ale nie jest tez najgorszą.
Czy kiedyś do niej wrócę? Zapewne nie.

Ogólnie się trochę zawiodłem.
Wielki Stan Lee napisał książkę. Muszę ją przeczytać.
Jakiś dzieciak dostał super-moce? Genialnie. To w czym specjalizuje sie Stan

Jednak przez większość czytania odnosiłem wrażenie że opowieść jest naciągana. Obrazki nie raz pojawiały się za wcześnie ujawniając jak potoczy się historia.

Z tego co zauważyłem większość osób jej albo nie trawi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przez pierwsze ~85 stron obawiałem się że będzie to jedynie coś w rodzaju odczuć autora, z mieszkania na dworcu.
Na całe szczęście koło strony 90. Pan Jakub wskakuje na odpowiednie tory. Jeśli czytałeś/łaś wcześniej jakąś jego książkę, jestem przekonany że i ta Ci sie spodoba.
Dobre połączenie fantastyki z kryminałem/horrorem.

Jak dla mnie- trzyma poziom. polecam

Przez pierwsze ~85 stron obawiałem się że będzie to jedynie coś w rodzaju odczuć autora, z mieszkania na dworcu.
Na całe szczęście koło strony 90. Pan Jakub wskakuje na odpowiednie tory. Jeśli czytałeś/łaś wcześniej jakąś jego książkę, jestem przekonany że i ta Ci sie spodoba.
Dobre połączenie fantastyki z kryminałem/horrorem.

Jak dla mnie- trzyma poziom. polecam

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Raczej nie tak genialna jak poprzednie części, spodziewałem sie trochę innego zakończenia- może czegoś mocniejszego. Czegoś po czym zakrzyknąłbym BANGARANG na całe gardło ku zdziwieniu i oburzeniu ludzi w pociągu bądź autobusu.
ALE!
JEDNAK!
Jednak to wciąż Chłopcy. To wciąż ta sama opowieść. To że skończyła się inaczej niż zakładałem, wcale jej nie umniejsza, tym bardziej że na koniec jednak sie uśmiechnąłem, wiedząc że to już koniec. Że Chłopcy mogą zająć sie czymś innym lub wrócić do starych zajęć.
Nie trawie jednak Tego pieprz***go kocura! Owszem pomógł nie raz, jednak to jego wyrachowanie i ogólna tajemnica z nim związana!
I nie- nie ma to związku z moja alergią na kocią sierść ^^
POLECAM FANOM SERII

Raczej nie tak genialna jak poprzednie części, spodziewałem sie trochę innego zakończenia- może czegoś mocniejszego. Czegoś po czym zakrzyknąłbym BANGARANG na całe gardło ku zdziwieniu i oburzeniu ludzi w pociągu bądź autobusu.
ALE!
JEDNAK!
Jednak to wciąż Chłopcy. To wciąż ta sama opowieść. To że skończyła się inaczej niż zakładałem, wcale jej nie umniejsza, tym bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra kontynuacja poprzedniej części.
Nie zawiodła.
Polecam

Dobra kontynuacja poprzedniej części.
Nie zawiodła.
Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka książka o rycerzu który jest niedoceniany przez wszystkich a jednak dąży do celu, i usilnie stara się udowodnić wszystkim że jest w stanie coś zmienić.
Według mnie godna polecenia na leniwe grudniowe wieczory.

Lekka książka o rycerzu który jest niedoceniany przez wszystkich a jednak dąży do celu, i usilnie stara się udowodnić wszystkim że jest w stanie coś zmienić.
Według mnie godna polecenia na leniwe grudniowe wieczory.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem pod wrażeniem.
Książka przypadła mi do gustu. To jest dokładnie to czego oczekuje od książki- szpiegowskie gadgety, kostium dodający [prawie] super-mocy, teorie o istniejących stowarzyszeniach o których nie wiemy, zaskakujące zakończenie i happy end.
Przeczytałem 2 razy i na pewno jeszcze wrócę do pozycji.
Polecam z czystym sumieniem

Jestem pod wrażeniem.
Książka przypadła mi do gustu. To jest dokładnie to czego oczekuje od książki- szpiegowskie gadgety, kostium dodający [prawie] super-mocy, teorie o istniejących stowarzyszeniach o których nie wiemy, zaskakujące zakończenie i happy end.
Przeczytałem 2 razy i na pewno jeszcze wrócę do pozycji.
Polecam z czystym sumieniem

Pokaż mimo to