Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać105
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński16
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[9]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
6,9 / 10
133 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 360
Opinie: 18
Średnia ocen:
5,8 / 10
3287 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (9 plusów)
Czytelnicy: 5070
Opinie: 515
Zobacz opinię (9 plusów)
Cykl:
Shantaram (tom 1)
Średnia ocen:
7,6 / 10
6204 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 14783
Opinie: 875
Średnia ocen:
6,4 / 10
27 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 115
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,2 / 10
88 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 307
Opinie: 10
Średnia ocen:
5,7 / 10
3783 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 6306
Opinie: 407
Średnia ocen:
6,0 / 10
261 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 556
Opinie: 48
Średnia ocen:
7,1 / 10
1199 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2465
Opinie: 176
Średnia ocen:
6,9 / 10
1249 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2360
Opinie: 88
Przeczytałem to co napisał Kuba a raczej przesłuchałem na audiobooku, który przeczytał mi sam autor.
No i co? No i właściwie nic.
Kubę od zawsze lubiłem i nadal lubię, choć nierzadko mnie drażni i irytuje, ale rozumiem, że na tym właśnie polega jego know-how w sztuce wyróżniania się na tle innych. Po lekturze tej książki nic w tej kwestii się nie zmieniło. Kuba, jak mało kto, potrafi byle banał ubrać w takie słowa, że aż czasami ma się ochotę to zapamiętać. Z jego autobiografii wręcz kipi takimi mądrościami a ten humorystyczno-cyniczny wydźwięk powoduje, że całkiem fajnie się to czyta/słucha. Książka ta jest też dowodem na to, że Kuba należy do jakże wąskiej grupy ludzi inteligentnych w tej celebryckiej bandzie debili.
Jego ‘’Nieautoryzowana autobiografia’’ w zasadzie utwierdziła mnie w wyobrażeniu na jego temat. A skoro połasił się na popełnienie tego rodzaju literatury, to roszczę sobie prawo do subiektywnej i króciutkiej oceny jego osoby, choć zaznaczam: nie znam go osobiście.
Kubuś, odkąd tylko pamiętam, zawsze kreował się na nonkonformistę, człowieka, który idzie pod prąd i nie obraca się za siebie. Zawsze jednak wyczuwałem w tych deklaracjach nutkę zakłamania (z resztą nie ja jeden) i okazało się, że intuicja mnie nie zawiodła. Z książki wyłania się bowiem obraz nie tyle nonkonformisty, co raczej człowieka przekornego, który jako małolat, wbrew swej woli, należał do tej równiejszej części społeczeństwa w czasach quasi-egalitaryzmu; obraz dzieciaka, który raz zacząwszy szukać atencji i poklasku, w wieku 55 lat, po bez mała dwóch dekadach niesamowitych sukcesów w szołbiznesie, wciąż nie może przestać. Z tej lektury wyłania się też (niestety) obraz wiecznego chłopca, którego pozorna nieszablonowość w gruncie rzeczy sprowadza się do egzystencji typowego Janusza sukcesu, czyli: wypasionych fur, podrywania, dupczenia i uporczywego, niemal orgazmicznego wzbudzania zazdrości u innych.
To jest jednak Kuba, jemu trzeba wybaczyć.
Przeczytałem to co napisał Kuba a raczej przesłuchałem na audiobooku, który przeczytał mi sam autor.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo i co? No i właściwie nic.
Kubę od zawsze lubiłem i nadal lubię, choć nierzadko mnie drażni i irytuje, ale rozumiem, że na tym właśnie polega jego know-how w sztuce wyróżniania się na tle innych. Po lekturze tej książki nic w tej kwestii się nie zmieniło. Kuba, jak mało...