Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jana Kulczyka można lubić i można nie lubić. Pewnie ma tyle samo przeciwników co zwolenników. Ja należę do tych drugich. Można zastanawiać czy jego sława i pieniądze pochodzą z czysto etycznych działań, ale czy są wszystkie biznes są właśnie takie? Czasami jest potrzebne szczęście, a czasami umiejętność odpowiedniej adaptacji w konkretnej sytuacji. Jan Kulczyk był postacią, która była potrzebna w okresie transformacji gospodarki i zmian wynikających z naszej historii. Cieszę się, że to Polak był tą postacią, a nie jakiś jegomość z naszej zachodniej granicy, który pokaże jak się zarabia w państwie postkomunistycznym. Zbudowane przez niego imperium przypomina to które tak często oglądamy w amerykańskich superprodukcjach, z tym wyjątkiem, że to Polska.