Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dobra propozycja dla wszystkich zabieganych, którzy tylko pobieżnie śledzą wydarzenia z Ameryki, a chcieliby uzyskać pełniejszy obraz.

Książka "Ameryka. Dom podzielony" stanowi syntezę najważniejszych wydarzeń politycznych i społecznych z najnowszej historii USA. Autor przedstawia obraz współczesnych problemów jakie panują w tym kraju - od rosnącej polaryzacji społeczeństw, poprzez kryzysy ekonomiczne, konflikty na tle rasowym, aż po długofalowe skutki prowadzonych wojen i nowe wyzwania na geopolitycznej szachownicy.

Wszystko to opowiedziane lekkim językiem - treściwie, rzetelnie, bez zbędnych dywagacji - co sprawia, że książkę bardzo dobrze się czyta. Momentami aż trudno się oderwać. Zresztą każdy kto słuchał podcastu "Po amerykańsku" wie, że autor ma wyjątkowy talent do opowiadania i ciekawego relacjonowania wydarzeń z USA.

Polecam!

Dobra propozycja dla wszystkich zabieganych, którzy tylko pobieżnie śledzą wydarzenia z Ameryki, a chcieliby uzyskać pełniejszy obraz.

Książka "Ameryka. Dom podzielony" stanowi syntezę najważniejszych wydarzeń politycznych i społecznych z najnowszej historii USA. Autor przedstawia obraz współczesnych problemów jakie panują w tym kraju - od rosnącej polaryzacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdybym miał opisać tę książkę jednym zdaniem, to byłaby to "jedna wielka halucynacja". Czytając "Kongres futurologiczny" czułem się jak po twardych narkotykach, zanurzając się w coraz głębszych odmętach absurdu i groteski. Akcja powieści toczy się w niedalekiej przyszłości, w świecie, w którym głównym środkiem oddziaływania na społeczeństwo są środki halucynogenne. Zacierają one granice pomiędzy rzeczywistością a urojeniami, sprawiając, że zarówno główny bohater jak i czytelnik nie są w stanie trzeźwo spojrzeć na świat.

Szczerze mówiąc, ta lektura była bardzo dziwna. Chyba niczego bym z niej nie zrozumiał, gdyby nie posłowie zamieszczone na końcu książki. Tłumaczy ono zastosowane przez Lema nawiązania i analogie do codziennej rzeczywistości z lat 70, a także interpretuje absurdalną wizję świata jako krytykę wszelakich przepowiedni przyszłości dokonywanych w tamtych czasach przez pisarzy Sci-Fi. Autor poddaje także w wątpliwość słuszność kierunku w jakim zmierzają współczesne media oraz społeczeństwo. Dopiero kiedy przeczytałem ten dodatek, cała książka nabrała dla mnie drugiego wymiaru.

Gdybym miał opisać tę książkę jednym zdaniem, to byłaby to "jedna wielka halucynacja". Czytając "Kongres futurologiczny" czułem się jak po twardych narkotykach, zanurzając się w coraz głębszych odmętach absurdu i groteski. Akcja powieści toczy się w niedalekiej przyszłości, w świecie, w którym głównym środkiem oddziaływania na społeczeństwo są środki halucynogenne....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając "Kosmiczne zachwyty" odniosłem wrażenie że jest to książka skierowana bardziej dla smakoszy astronomii niż dla przeciętnego laika, który chciałby nauczyć się czegoś nowego. Mamy tutaj kilkanaście niepowiązanych ze sobą rozdziałów, w których autor żongluje rozmaitymi ciekawostkami i anegdotami. Niestety rozdziały te są dość krótkie, przez co żaden z nich nie zapadł mi w pamięci jakoś szczególnie mocno. Zabrakło mi tutaj jakiegoś uporządkowania wiedzy i bardziej kompleksowego wyjaśnienia omawianych zjawisk. Nie wszystkie opisane zagadnienia i terminy były dla mnie zrozumiałe. Autor tylko zdawkowo tłumaczy poszczególne zjawiska, a bardziej skupia się na opowiadaniu luźnych anegdot z nimi związanych.
Podsumowując, "Kosmiczne zachwyty" mnie akurat nie zachwyciły. Jeśli jesteście fanami astronomii i chcecie poczytać kolejną porcję ciekawostek, to polecam. Jeśli natomiast jesteście głodnymi wiedzy amatorami i chcecie przeczytać coś, co pomoże wam dobrze zrozumieć skomplikowane mechanizmy rządzące wszechświatem, to sugeruję wybrać coś innego. Ostatnio wpadła mi w ręce książka "Wszechświat w twojej dłoni" (Christophe Galfard) - moim zdaniem jest to dużo lepsza propozycja!

Czytając "Kosmiczne zachwyty" odniosłem wrażenie że jest to książka skierowana bardziej dla smakoszy astronomii niż dla przeciętnego laika, który chciałby nauczyć się czegoś nowego. Mamy tutaj kilkanaście niepowiązanych ze sobą rozdziałów, w których autor żongluje rozmaitymi ciekawostkami i anegdotami. Niestety rozdziały te są dość krótkie, przez co żaden z nich nie zapadł...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Rekursja" to ciekawy, dość wciągający thriller sci-fi obfitujący w rozmaite sceny akcji. Autor eksploruje w nim motyw podróży w czasie nieco przypominający ten z filmu "Efekt Motyla". Książkę czyta się bardzo szybko. Nie ma tutaj nudnych fragmentów ani długich opisów. W zasadzie jest to powieść idealnie skrojona pod ekranizację filmową. Od samego początku dostajemy solidną dawkę akcji i napięcia.
Czasem jednak na niektóre sceny czy "naukowe uzasadnienia" musimy spojrzeć z lekkim przymróżeniem oka. Mimo to uważam że warto było sięgnąć po lekturę. Jeśli macie więc ochotę przeczytać coś lekkiego i wciągającego, to polecam.

"Rekursja" to ciekawy, dość wciągający thriller sci-fi obfitujący w rozmaite sceny akcji. Autor eksploruje w nim motyw podróży w czasie nieco przypominający ten z filmu "Efekt Motyla". Książkę czyta się bardzo szybko. Nie ma tutaj nudnych fragmentów ani długich opisów. W zasadzie jest to powieść idealnie skrojona pod ekranizację filmową. Od samego początku dostajemy solidną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Metro 2035" to moja druga wizyta w moskiewskich tunelach. Książkę "2034" pominąłem ze względu na kiepskie recenzje. Ale do rzeczy. Moim zdaniem autorowi nie udało się przebić pierwszej części. Nie znaczy to jednak że książka jest zła. Momentami czyta się to naprawdę dobrze i czasem aż ciężko się oderwać od lektury.

Niemniej fabuła jest dość znajoma. Artem znów wyrusza na przygodę w głąb metra. Znów przemierza stacje i pakuje się w tarapaty. Znów mamy ciekawe opisy podziemnych społeczności - brud, przemoc, codzienna walka o przeżycie.

Dużą zmianą w stosunku do pierwszej części jest to, że autor zrezygnował z dużej części warstwy fantastycznej. Zniknęły potwory, mutanty i zjawiska paranormalne. Jeśli więc polubiliście ten aspekt "Metra", to tym razem musicie obejść się smakiem. Za to więcej miejsca poświęcono konfliktom politycznym i układom na szczytach władzy.

Oprócz tego dużo częściej wychodzimy na powierzchnię. Jednak bez tych wszystkich zagrożeń, powierzchnia (jak i całe Metro) nie jest już tak tajemnicza i niebezpieczna. Z plusów: mamy kilka zaskakujących zwrotów akcji, odkrywanie spisków oraz zwiedzanie ukrytych części metra.

Podsumowując, jeśli oczekujecie, że "Metro 2035" wyniesie całe uniwersum na jakiś wyższy poziom, to będziecie trochę rozczarowani. Jeśli natomiast spodobał wam się świat "Metra" i chcecie po prostu przeżyć w nim kolejną ciekawą przygodę, to możecie śmiało sięgnąć po lekturę. Ja z kolei polecam wam "FUTU.RE" tego samego autora, która moim zdaniem jest dużo ciekawszą propozycją.

"Metro 2035" to moja druga wizyta w moskiewskich tunelach. Książkę "2034" pominąłem ze względu na kiepskie recenzje. Ale do rzeczy. Moim zdaniem autorowi nie udało się przebić pierwszej części. Nie znaczy to jednak że książka jest zła. Momentami czyta się to naprawdę dobrze i czasem aż ciężko się oderwać od lektury.

Niemniej fabuła jest dość znajoma. Artem znów wyrusza na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na książkę Maxa Tegmarka natrafiłem przypadkiem, wybierając losowy tytuł z bibliotecznej półki. Jak się okazało, była to jedna z najlepszych pozycji, jakie przeczytałem!
Jest to lektura przy której mózg eksploduje od ogromu wiedzy i świadomości nowych problemów, z których dotychczas nie zdawaliśmy sobie sprawy. Jeśli do tej pory byliście przekonani, że temat sztucznej inteligencji to tylko szalony wymysł bajkopisarzy sci-fi, to zdecydowanie powinniście przeczytać tę książkę.

Okazuje się że już dzisiaj sztuczna inteligencja potrafi prześcignąć człowieka w niektórych dziedzinach, a w niedalekiej przyszłości może totalnie zrewolucjonizować nasze życie (a w odległej przyszłości może nawet je zastąpić).
Autor rozpoczyna od krótkiego epilogu - opowieści o "zespole Omega" któremu udaje się skonstruować sztuczną superinteligencję. Opowieść jest niezwykle fascynująca i przerażająca jednocześnie.
Następnie autor omawia, czym w ogóle jest sztuczna inteligencja, jak definiować podstawowe pojęcia z nią związane oraz na jakim etapie są obecne prace. W kolejnych rozdziałach poruszanych jest całe spektrum różnych zagadnień - od wpływu AI na rynek pracy, politykę, eksplorację kosmosu, aż po totalnie filozoficzne rozważania dotyczące świadomości, celów, roli człowieka za 10 000 lat. Lektura jest naprawdę wciągająca i daje do myślenia!
Co ważne, autor nie przedstawia jednej konkretnej wizji, ani też nie odpowiada na wszelkie możliwe pytania. Bardziej stara się omówić wszystkie znane mu scenariusze i problemy związane z rozwojem AI.

Podsumowując, zdecydowanie warto przeczytać! Po tej lekturze będziecie gotowi zasiąść do rozmów ze znajomymi na temat sztucznej inteligencji, uzbrojeni w cały wachlarz ciekawych argumentów.

Na książkę Maxa Tegmarka natrafiłem przypadkiem, wybierając losowy tytuł z bibliotecznej półki. Jak się okazało, była to jedna z najlepszych pozycji, jakie przeczytałem!
Jest to lektura przy której mózg eksploduje od ogromu wiedzy i świadomości nowych problemów, z których dotychczas nie zdawaliśmy sobie sprawy. Jeśli do tej pory byliście przekonani, że temat sztucznej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Star Carrier" to moje pierwsze zetknięcie z książką sci-fi, której akcja osadzona jest w kosmosie. Z początku bałem się zbyt dużej ilości ilości opisów bitew i statków kosmicznych. Jednak na szczęście czyta się to w miarę lekko. Oprócz tego mamy tu paru ciekawych bohaterów, którzy mają swoje cele i motywacje oraz interesującą wizję przyszłości obfitującą w zaawansowane technologie. Jeśli lubicie kosmiczne kino akcji, to z pewnością możecie sięgnąć po tę książkę.

"Star Carrier" to moje pierwsze zetknięcie z książką sci-fi, której akcja osadzona jest w kosmosie. Z początku bałem się zbyt dużej ilości ilości opisów bitew i statków kosmicznych. Jednak na szczęście czyta się to w miarę lekko. Oprócz tego mamy tu paru ciekawych bohaterów, którzy mają swoje cele i motywacje oraz interesującą wizję przyszłości obfitującą w zaawansowane...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka "Metro 2033" jest moim drugim zetknięciem z twórczością Dymitra Głuchowskiego. Największym plusem powieści jest fantastycznie wykreowany świat, dający ogromny potencjał do jego rozszerzenia. Fabuła jest co prawda dość banalna - główny bohater dostaje misję polegającą na przejściu z punktu A do punktu B. Jednak podczas jego wędrówki mamy okazję poznać go nieco bliżej, a także dokładnie przyjżeć się post-apokaliptycznej sieci rosyjskiego metra oraz zagrożeń ze strony świata zewnętrznego (promieniowanie, potwory itp). W śledzeniu podróży i wizualizacji świata z pewnością pomaga mapka umieszczona po wewnętrznej stronie okładki, a także kilka ciekawych ilustracji. Krótko mówiąc - lektura ciekawa, nie jakaś super porywająca, ale mogę ją polecić.

Książka "Metro 2033" jest moim drugim zetknięciem z twórczością Dymitra Głuchowskiego. Największym plusem powieści jest fantastycznie wykreowany świat, dający ogromny potencjał do jego rozszerzenia. Fabuła jest co prawda dość banalna - główny bohater dostaje misję polegającą na przejściu z punktu A do punktu B. Jednak podczas jego wędrówki mamy okazję poznać go nieco...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka przypomina film dokumentalny o życiu podmorskim, tyle że opakowany w ładną powieść. Decydując się na lekturę, bądźcie przygotowani na długie, ciągnące się czasem na kilka stron opisy życia morskiego, anatomii ryb czy budowy podwodnego krajobrazu. Zajmują one znaczącą większość książki. Dla mnie było ich zdecydowanie za dużo, przez co ich czytanie było dla mnie męczące.
Bardzo żałuję że książka tak mało skupia się na bohaterach, mimo tak ogromnego pola do popisu. Kim jest tajemniczy Kapitan Nemo? Jakie ma motywacje? Kim są ludzie tworzący załogę Nautilusa? Jak zmienia się psychika bohaterów będących uwięzionych pod wodą przez tak długi czas? Jak zmieniają się ich relacje w trakcie wyprawy?
Miałem nadzieję, że w trakcie lektury będziemy stopniowo poznawać odpowiedzi na te pytania. Niestety na żadne z nich autor nie odpowiedział w całości. Finał powieści również mnie mocno rozczarował. Oczekiwałem, że na koniec odkryjemy jakąś tajemnicę. Że bohaterom być może uda się nawiązać jakiś głębszy kontakt z kapitanem Nemo, że dowiedzą się o nim czegoś więcej. Tymczasem finał okazał się bardzo banalny i praktycznie w ogóle nie dostarczył odpowiedzi na żadne z kluczowych pytań.

Ta książka przypomina film dokumentalny o życiu podmorskim, tyle że opakowany w ładną powieść. Decydując się na lekturę, bądźcie przygotowani na długie, ciągnące się czasem na kilka stron opisy życia morskiego, anatomii ryb czy budowy podwodnego krajobrazu. Zajmują one znaczącą większość książki. Dla mnie było ich zdecydowanie za dużo, przez co ich czytanie było dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem to najciekawsza powieść Głuchowskiego jaką przeczytałem. Podobała mi się bardziej niż "Metro 2033". Jedynym jej mankamentem może być fakt, że jest dość długa. Jednak dla mnie mimo wszystko była wciągająca. Ogromne wrażenie robi fantastyczna kreacja świata będącego utopijną krainą powszechnej nieśmiertelności. Mamy tu opisane z rozmachem wizje ogromnych megalopolis, wielopiętrowych miast oraz całego systemu społeczno-politycznego. Historia obfituje w rozmaite zwroty akcji, przemoc, seks i adrenalinę. Ale nie brakuje też refleksji nad przemijaniem, życiem, śmiercią czy przeznaczeniem. Jednak przede wszystkim sporo miejsca autor poświęcił głównemu bohaterowi. Często zaglądamy do jego wspomnień, poznajemy jego potrzeby i motywacje. Obserwujemy jak zmienia się jego postrzeganie świata, razem z nim przeżywamy rozmaite emocje i nawiązujemy relacje z innymi postaciami. Krótko mówiąc, to po prostu dobrze skonstruowany świat i dobrze opowiedziana historia. Polecam serdecznie.

Moim zdaniem to najciekawsza powieść Głuchowskiego jaką przeczytałem. Podobała mi się bardziej niż "Metro 2033". Jedynym jej mankamentem może być fakt, że jest dość długa. Jednak dla mnie mimo wszystko była wciągająca. Ogromne wrażenie robi fantastyczna kreacja świata będącego utopijną krainą powszechnej nieśmiertelności. Mamy tu opisane z rozmachem wizje ogromnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie warto przeczytać! Książka świetnie napisana, czyta się jak najlepszy kryminał. Takie sprawy są warte nagłośnienia.

Zdecydowanie warto przeczytać! Książka świetnie napisana, czyta się jak najlepszy kryminał. Takie sprawy są warte nagłośnienia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka opisuje realia życia żebraków i włóczęgów. Jednak im dłużej się ją czyta, tym jest coraz bardziej nudna. Większość treści książki to po prostu opisy poszczególnych noclegowni, codziennych wędrówek po mieście czy pracy w restauracji hotelowej. Nie spotkamy tu żadnych dramatycznych momentów, wzruszających emocji czy budzących w nas litość bohaterów. Jedynie luźne przemyślenia na temat codziennych zmagań biedoty.

Książka opisuje realia życia żebraków i włóczęgów. Jednak im dłużej się ją czyta, tym jest coraz bardziej nudna. Większość treści książki to po prostu opisy poszczególnych noclegowni, codziennych wędrówek po mieście czy pracy w restauracji hotelowej. Nie spotkamy tu żadnych dramatycznych momentów, wzruszających emocji czy budzących w nas litość bohaterów. Jedynie luźne...

więcej Pokaż mimo to