rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Dobra, ale czegoś brakło. Wszystko mocno trzyma się kupy, jest dobrze przemyślane i często mocno zaskakujące. Wciąga. Jednak jakoś nie potrafiłam zżyć się z bohaterami, kibicować im. Akcja toczyła się gdzieś obok mnie. Być może winne jest to, że cykl o komisarzu Harrym zaczęłam czytać od jego przedostatniej części czyli ,,Policji", która pozostaje jak dla mnie najlepszą na razie jego odsłoną.

Dobra, ale czegoś brakło. Wszystko mocno trzyma się kupy, jest dobrze przemyślane i często mocno zaskakujące. Wciąga. Jednak jakoś nie potrafiłam zżyć się z bohaterami, kibicować im. Akcja toczyła się gdzieś obok mnie. Być może winne jest to, że cykl o komisarzu Harrym zaczęłam czytać od jego przedostatniej części czyli ,,Policji", która pozostaje jak dla mnie najlepszą na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra, wciągająca pozycja. Przeczytałam w jeden dzień i każdemu polecam. Dotyka spraw, o których wszyscy wiedzą, ale mało kto mówi. Książka jest bardzo spójna, pełna faktów ( często przerażających), nie przekoloryzowana i wydumana. Autorka nie sili się na poetyczność, ubarwianie czy wygładzanie formy przekazu. Kawał solidnego, kanciatego i nieugrzecznionego dziennikarstwa śledczego :)

Bardzo dobra, wciągająca pozycja. Przeczytałam w jeden dzień i każdemu polecam. Dotyka spraw, o których wszyscy wiedzą, ale mało kto mówi. Książka jest bardzo spójna, pełna faktów ( często przerażających), nie przekoloryzowana i wydumana. Autorka nie sili się na poetyczność, ubarwianie czy wygładzanie formy przekazu. Kawał solidnego, kanciatego i nieugrzecznionego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę kupiłam zachęcona zachwytami w blogosferze i na instagramie. Dopiero luty się kończy a ja jestem prawie pewna, że nic nie zdetronizuje tej pozycji na mało zaszczytnym miejscu NAJWIĘKSZEGO ROZCZAROWANIA ROKU. Dawno nie męczyłam się tak z żadną pozycją. ,,Kolekcję" dobiły zapewne moje wysokie oczekiwania. Z całej gamy zamieszczonych opowiadań podobały mi się może dwa, w których naprawdę widać było pomysł i talent- niestety to zdecydowanie za mało. Nie polecam.

Książkę kupiłam zachęcona zachwytami w blogosferze i na instagramie. Dopiero luty się kończy a ja jestem prawie pewna, że nic nie zdetronizuje tej pozycji na mało zaszczytnym miejscu NAJWIĘKSZEGO ROZCZAROWANIA ROKU. Dawno nie męczyłam się tak z żadną pozycją. ,,Kolekcję" dobiły zapewne moje wysokie oczekiwania. Z całej gamy zamieszczonych opowiadań podobały mi się może dwa,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Słabo to brzmi, ale to perełka wśród poradników. Nawet nie jestem pewna czy mogę tą pozycję nazwać poradnikiem. Bardziej jest to świadectwo drogi autorki, która w minimalizmie odnalazła życiową harmonię. Czytelnik nie dostaje wskazówek zrób to, to i to a będzie tak, tak i tak. Kasia Kędzierska zachęca do myślenia,szukania, adaptowania do własnych potrzeb. Na szczególną uwagę zasługuje też mocny fundament merytoryczny pozycji. Są odnośniki, wskazówki, odsyłacze gdzie szukać więcej, kto i jak już o tym problemie pisał. Dla mnie jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich interesujących się ideą minimalizmu i slow life. Autorka pokazuje, że mieć mniej wcale nie znaczy mieć mało ;)

Słabo to brzmi, ale to perełka wśród poradników. Nawet nie jestem pewna czy mogę tą pozycję nazwać poradnikiem. Bardziej jest to świadectwo drogi autorki, która w minimalizmie odnalazła życiową harmonię. Czytelnik nie dostaje wskazówek zrób to, to i to a będzie tak, tak i tak. Kasia Kędzierska zachęca do myślenia,szukania, adaptowania do własnych potrzeb. Na szczególną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przez długi czas omijałam szerokim łukiem tego autora. Spowodowane było to rozczarowaniami, które ostatnio przynosiły mi kryminału okrzyknięte bestsellerami. Nie uznaje wyjaśniania całej intrygi na ostatniej stronie powieści, zwłaszcza wtedy kiedy antagonistą w paru marnych zdaniach okazuje się postać zupełnie skreślona z kręgu podejrzanych lub praktycznie nie występująca w książce. Takie poprowadzenie fabuły nigdy nie będzie błyskotliwym zaskoczeniem tylko zwykłą fuszerką. Na szczęści jednak ,,Policja" trafiła w moje ręce. Jest to kryminał w stylu jaki najbardziej lubię. Autor na kartach książki zostawia wskazówki, podpowiedzi. Pod koniec czytania złapałam się za głowę krzycząc: ,,Jakim cudem wcześniej tego nie zauważyłam?!". Jak to mówią "apetyt rośnie w miarę jedzenia", patrząc na ,,gwiazdki" czeka mnie kolejne pyszne danie zaserwowane przez Jo Nesbo :)

Przez długi czas omijałam szerokim łukiem tego autora. Spowodowane było to rozczarowaniami, które ostatnio przynosiły mi kryminału okrzyknięte bestsellerami. Nie uznaje wyjaśniania całej intrygi na ostatniej stronie powieści, zwłaszcza wtedy kiedy antagonistą w paru marnych zdaniach okazuje się postać zupełnie skreślona z kręgu podejrzanych lub praktycznie nie występująca w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedno z moich największych książkowych zaskoczeń ponieważ jej przeceniony i dość mocno zniszczony egzemplarz wygrzebałam z koszy w Biedronce, nie wiążąc z nim szczególnej nadziei. Książka jest długa, spokojna i piękna. Opowiada o ludziach, którzy pozornie mają wszystko. Im bliżej ich poznajemy, tym więcej wiemy o tym jak wiele jeszcze potrzebują lub o tym jak wiele im kiedyś brakowało. Czwórka zwariowanych przyjaciół, którzy mimo niebotycznych osiągnięć są zwyczajni. Nawet dość kontrowersyjny wątek jest poprowadzony tak ciepło i intymnie, że zostaje pozbawiony niepotrzebnej stronniczości. Wszędzie słychać o slow life, ta książka jest w stylu slow book :)

Jedno z moich największych książkowych zaskoczeń ponieważ jej przeceniony i dość mocno zniszczony egzemplarz wygrzebałam z koszy w Biedronce, nie wiążąc z nim szczególnej nadziei. Książka jest długa, spokojna i piękna. Opowiada o ludziach, którzy pozornie mają wszystko. Im bliżej ich poznajemy, tym więcej wiemy o tym jak wiele jeszcze potrzebują lub o tym jak wiele im...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawi bohaterowie, odrobina tajemnicy i bardzo nudna książka. Jak się zaczęła tak się skończyła i jakoś tak smutno...Widać,że pomysł na postacie był. Na pierwszą połowę fabuły też. A później? Niby wszystko dobrze, niby się kończy, niby trwa dalej...Na wieczór przy herbacie polecam jeśli ktoś lubi obyczajówki.

Ciekawi bohaterowie, odrobina tajemnicy i bardzo nudna książka. Jak się zaczęła tak się skończyła i jakoś tak smutno...Widać,że pomysł na postacie był. Na pierwszą połowę fabuły też. A później? Niby wszystko dobrze, niby się kończy, niby trwa dalej...Na wieczór przy herbacie polecam jeśli ktoś lubi obyczajówki.

Pokaż mimo to

Okładka książki O miłości Zbigniew Lew-Starowicz, Krystyna Romanowska
Ocena 6,9
O miłości Zbigniew Lew-Starow...

Na półkach: ,

Niby banał, niby to wszystko wiem ale...książka jest naprawdę świetna. Warto ją mieć na półce i czasami do niej wracać. Długo odbierałam pana Lwa-Starowicza jako takiego naszego sex-celebryte. BARDZO (!!!) się myliłam. Pan profesor odpowiada profesjonalnie, bardzo konkretnie i często odwołuje się do przykładów ze swojej praktyki. Jego wypowiedzi są ponadto pełne optymizmu i wiary w fenomen miłości. Czytajcie i zjadajcie- polecam :D

Niby banał, niby to wszystko wiem ale...książka jest naprawdę świetna. Warto ją mieć na półce i czasami do niej wracać. Długo odbierałam pana Lwa-Starowicza jako takiego naszego sex-celebryte. BARDZO (!!!) się myliłam. Pan profesor odpowiada profesjonalnie, bardzo konkretnie i często odwołuje się do przykładów ze swojej praktyki. Jego wypowiedzi są ponadto pełne optymizmu i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pokój dla artysty Jacek Skowroński, Maria Ulatowska
Ocena 6,3
Pokój dla artysty Jacek Skowroński, M...

Na półkach: ,

książkę czytało się miło, postacie (jak na artystów przystało) bardzo ciekawe, a do tego ogromny, malowniczy, stary dom, w którym wszystko skrzypi, szeleści i szumi...A jednak czegoś brakło, nie było w tym iskry. Nie żałuję przeczytania niestety zakończenie zawiodło. Za bardzo ckliwe, patetyczne. Nie tego oczekuje się po postaciach, które przez całą książkę są charakterne i wyraziste. Spodobała mi się postać Zawady, taki słodki twardziel...ale na boga (!!!) dlaczego w większości powieści powtarza się ten sam szablon: rozwiedziony, zawiedziony kolejną miłością, beznadziejnie zakochany, itp- trochę tak jakby wredne/złe kobiety i trudne związki przyprawiały o 6zmysł. Książka była jednak na tyle dobra i działająca na wyobraźnie, że na pewno sięgnę po tak dobrze ocenianą ,,Autorkę". :)

książkę czytało się miło, postacie (jak na artystów przystało) bardzo ciekawe, a do tego ogromny, malowniczy, stary dom, w którym wszystko skrzypi, szeleści i szumi...A jednak czegoś brakło, nie było w tym iskry. Nie żałuję przeczytania niestety zakończenie zawiodło. Za bardzo ckliwe, patetyczne. Nie tego oczekuje się po postaciach, które przez całą książkę są charakterne i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przezabawna książka...zupełnie inna niż z początku tego oczekiwałam. Nie dostaniemy tu zawiłej intrygi, nie ma co oczekiwać mrocznego klimatu lub hipnotyzującej kreacji bohaterów. Mimo wszystko od opowieści o Joannie (niepoprawnej optymistce, której nigdy nie dziwi to jak zwariowany obrót przybiera jej życie) nie mogłam się oderwać przez całą świąteczną przerwę świąteczną. Książka ta jest w jakiś sposób bardzo kobieca, a w głównej bohaterce i jej przywarach odnajdzie cząstkę siebie niejedna z nas. Bardzo polecam :)

Przezabawna książka...zupełnie inna niż z początku tego oczekiwałam. Nie dostaniemy tu zawiłej intrygi, nie ma co oczekiwać mrocznego klimatu lub hipnotyzującej kreacji bohaterów. Mimo wszystko od opowieści o Joannie (niepoprawnej optymistce, której nigdy nie dziwi to jak zwariowany obrót przybiera jej życie) nie mogłam się oderwać przez całą świąteczną przerwę świąteczną....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

początkowo książka wydawała się zbyt amerykańska, przekoloryzowana. Nie ma w niej nic odkrywczego, zawiera jednak zbiór prawd, o których często zapominamy. Na koniec jej czytania trafiłam do malutkiego zakładu osiedlowego zegarmistrza. Przeuroczy starszy Pan od ręki pomógł mi rozwiązać mój problem. Podczas czekania zabawiał ciekawymi opowieściami i eleganckimi żartami. To spotkanie uświadomiło mi, że ,,Fredowie" mogą zdziałać na prawdę wiele. Warto przeczytać :)

początkowo książka wydawała się zbyt amerykańska, przekoloryzowana. Nie ma w niej nic odkrywczego, zawiera jednak zbiór prawd, o których często zapominamy. Na koniec jej czytania trafiłam do malutkiego zakładu osiedlowego zegarmistrza. Przeuroczy starszy Pan od ręki pomógł mi rozwiązać mój problem. Podczas czekania zabawiał ciekawymi opowieściami i eleganckimi żartami. To...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

przeurocza :) podejrzewam,że gdybym przeczytała ją w wieku nastu lat to stałaby się jedną z moich ulubionych. Książkę kupiłam za grosze w jednym z popularnych marketów jako część prezentu dla młodszej siostry. Postanowiłam przeczytać kilka pierwszych stron, żeby sprawdzić czy ta pozycja jest cokolwiek warta. ,,Dziewczynę..." odłożyłam dwa dni później z wielkim uśmiechem- przeczytaną od deski do deski. Jest to ciepła opowieść o pierwszej miłości. Nie takiej jednak jak w ,,Pamiętniku księżniczki". Więcej tu o dorastaniu, dorastaniu na różne sposoby: do bycia sobą, do bycia w rodzinie i dopiero na końcu do bycia z kimś. Nie da się nie lubić ekscentrycznej Julii, nie da się przestać kibicować zbyt poprawnemu Bryce'owi. Myślę,że to może świetny prezent od mamy dla dorastającej córki, od starszej siostry dla zbuntowanej lub nadmiernie nieśmiałej nastolatki. Ta sympatyczna opowieść pokazuje,że zamiast poddawać się modzie na ,,chodzenie" z kimkolwiek lepiej zajrzeć w głąb siebie i pozwolić sobie na odrobinę dziwactwa. Porusza również problem różnorodności rodzin i tego,że wszyscy w rodzinie zmagają się ze swoimi problemami, a sprawa nie zawsze wygląda tak jak widzi to pierwszy rzut zbuntowanych nastoletnich oczu. Nie jest to książka- arcydzieło, ale nigdy chyba nie miała nim być. Jest po prostu ciepło, zabawnie i wartościowo :) polecam!

przeurocza :) podejrzewam,że gdybym przeczytała ją w wieku nastu lat to stałaby się jedną z moich ulubionych. Książkę kupiłam za grosze w jednym z popularnych marketów jako część prezentu dla młodszej siostry. Postanowiłam przeczytać kilka pierwszych stron, żeby sprawdzić czy ta pozycja jest cokolwiek warta. ,,Dziewczynę..." odłożyłam dwa dni później z wielkim uśmiechem-...

więcej Pokaż mimo to