Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To druga książka autorki, którą przeczytałam, chociaż chronologicznie to był jej autorski debiut.
Książka podobnie niepokojąca jak poprzednia i równie mocno skłaniająca do przemyśleń.
Po pierwsze niecodzienna jest forma powieści, bo jest stylizowana na naukowy reportaż lub pamiętnik z pracy naukowca. Przez pewien czas myślałam nawet, że to biografia autentycznej postaci - lekarzu, który prowadził autentyczne badania na archipelagu wysp na Oceanie Spokojnym. Badania dotyczyły wpływu mięsa pewnego unikalnego rodzaju żółwia na długość życia mieszkańców. Za swoją pracę otrzymuje Nagrodę Nobla. Dodatkowo uyzskuje powszechny szacunek za adoptowanie ponad 30 dzieci pochodzących z wyspy na Pacyfiku i wychowywanie ich w USA.
Pod koniec życia (książka właściwie od tego się zaczyna) zostaje oskarżony przez jednego z wychowanków o molestowanie seksualne i skazany przez sąd na karę więzienia.
Cała historia i postać to całkowita fikcja literacka, która jest napisana i udokumentowana tak aby wydawała się rzeczywistością.
Jest to zaskakująca książka pod wieloma względami. Niesamowity jest zakres badań naukowca (nieśmiertelność i długowieczność), szokuje pęd do odkrywania nowego leku za cenę wyjątkowości i unikalności lokalnej społeczności.
Jest też zaburzona osobowość naukowca.
Warto przeczytać.

To druga książka autorki, którą przeczytałam, chociaż chronologicznie to był jej autorski debiut.
Książka podobnie niepokojąca jak poprzednia i równie mocno skłaniająca do przemyśleń.
Po pierwsze niecodzienna jest forma powieści, bo jest stylizowana na naukowy reportaż lub pamiętnik z pracy naukowca. Przez pewien czas myślałam nawet, że to biografia autentycznej postaci -...

"The Handsmaid Tale"- książkę czytałam w oryginale.
To kolejna z "dziwnych" książek przeczytanych latem 2017. Książka nie jest nowa. Została napisana w 1986 roku czyli 30 lat temu. Sięgnęłam po nią, bo został na jej podstawie nakręcony serial, zobaczyłam zwiastun filmu i musiałam przeczytać książkę. to taka alternatywna historia lub współczesne sci-fi. Co by było gdyby w USA końca XXw zawiesić konstytucję i prawa człowieka. Dodatkowo "proste" rozwiązanie na wzrost przyrostu naturalnego.Wersja historii z marzeń fanatycznej, pokręconej, patriarchalnej, skrajnej chrześcijańskiej (właściwie to antychrześcijańskiej) prawicy.Kobiety w tym świecie zostały pozbawione jakichkolwiek praw. Przepraszam, to niedomówienie, kobiety miały prawo, a nawet obowiązek rozmnażania się, ale już bez prawa wyboru partnera. partner był narzucany przez system. Straszna wizja. Oby pozostała tylko w wersji książkowej lub filmowej. Warto przeczytać, bo otwiera oczy.

"The Handsmaid Tale"- książkę czytałam w oryginale.
To kolejna z "dziwnych" książek przeczytanych latem 2017. Książka nie jest nowa. Została napisana w 1986 roku czyli 30 lat temu. Sięgnęłam po nią, bo został na jej podstawie nakręcony serial, zobaczyłam zwiastun filmu i musiałam przeczytać książkę. to taka alternatywna historia lub współczesne sci-fi. Co by było gdyby w...

Kryminał umiejscowiony w Wenecji. Brunetti, komisarz prowadzący to policjant humanista (dość nieoczekiwane połączenie..). sprawa która prowadzi to morderstwo powiązane z kradzieżą bardzo starych i cennych ksiąg z weneckich bibliotek i prywatnych kolekcji. Akcja nie jest wartka, bardzo oddaje styl niespiesznego włoskiego stylu życia. Jednaj jest coś w tej książce co nie pozwala przerwać czytania. Jest inteligentna i jej drugim celem jest pokazanie życia normalnego mieszkańców Wenecji. Jest coś co przyciąga mnie do kryminałów, w których wątek śledztwa jest na drugim planie. To coś to prawdziwe życie.

Kryminał umiejscowiony w Wenecji. Brunetti, komisarz prowadzący to policjant humanista (dość nieoczekiwane połączenie..). sprawa która prowadzi to morderstwo powiązane z kradzieżą bardzo starych i cennych ksiąg z weneckich bibliotek i prywatnych kolekcji. Akcja nie jest wartka, bardzo oddaje styl niespiesznego włoskiego stylu życia. Jednaj jest coś w tej książce co nie...