-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2011-04-19
Dobra i ciepła. Otwiera w sercu mnóstwo zakamarków.
Dobra i ciepła. Otwiera w sercu mnóstwo zakamarków.
Pokaż mimo to2005-01-01
Historia słodka i ciepła, urzekający pamiętnik komiwojażera pisany... językiem komiwojażera. Do lektury skusiła mnie tchnące spokojem zdjęcie na okładce i twarz człowieka, który przypomina mi mojego Dziadka.
Historia słodka i ciepła, urzekający pamiętnik komiwojażera pisany... językiem komiwojażera. Do lektury skusiła mnie tchnące spokojem zdjęcie na okładce i twarz człowieka, który przypomina mi mojego Dziadka.
Pokaż mimo to2010-01-01
Gdybym miała zabrać ze sobą dokądkolwiek tylko jedną książkę, to oprócz Biblii, która jest dla mnie "poza konkursem", zabrałabym właśnie "Pożegnanie z Afryką". Jest w niej wszystko, a finezja pisarstwa Blixen pozwala się oglądać tu z każdej strony.
Czytam ją wielokrotnie, kawałkami, a czasem mój Ukochany, który wie co lubię, czyta mi ją jak baśń do poduszki.
Gdybym miała zabrać ze sobą dokądkolwiek tylko jedną książkę, to oprócz Biblii, która jest dla mnie "poza konkursem", zabrałabym właśnie "Pożegnanie z Afryką". Jest w niej wszystko, a finezja pisarstwa Blixen pozwala się oglądać tu z każdej strony.
Czytam ją wielokrotnie, kawałkami, a czasem mój Ukochany, który wie co lubię, czyta mi ją jak baśń do poduszki.
Dla tych, którzy chcą jeszcze bliżej poznać tytułowego bohatera. Plus film "Opowieść o Zbawicielu". Czytam wydanie z 1960, dla mnie bomba. Piękna polszczyzna, bez cięć.
Dla tych, którzy chcą jeszcze bliżej poznać tytułowego bohatera. Plus film "Opowieść o Zbawicielu". Czytam wydanie z 1960, dla mnie bomba. Piękna polszczyzna, bez cięć.
Pokaż mimo to2005-01-01
Czytam ją fragmentami w chwilach zastoju umysłu i ducha. Ożywia i pozwala złapać dystans. Przeczytanie w całości było dla mnie jak magiczna podróż. Polecam wyłącznie tym, którzy mają już za sobą "Jesień patriarchy" i "Kronikę zapowiedzianej śmierci". Częściowo odtruwa.
Czytam ją fragmentami w chwilach zastoju umysłu i ducha. Ożywia i pozwala złapać dystans. Przeczytanie w całości było dla mnie jak magiczna podróż. Polecam wyłącznie tym, którzy mają już za sobą "Jesień patriarchy" i "Kronikę zapowiedzianej śmierci". Częściowo odtruwa.
Pokaż mimo to2005-01-01
Genialna! Jedna z najpiękniejszych książek o miłości. Pełna pikanterii i słodyczy. Świetna pozycja na lato oraz dla osób w tzw. pewnym wieku. Krzepi serce.
Genialna! Jedna z najpiękniejszych książek o miłości. Pełna pikanterii i słodyczy. Świetna pozycja na lato oraz dla osób w tzw. pewnym wieku. Krzepi serce.
Pokaż mimo to
Nie wiedziałam, że jest mi tak potrzebna.
Nie wiedziałam, że jest mi tak potrzebna.
Pokaż mimo to