Cytaty
Nie znoszę polityków. Polityk to ktoś, kto obiecuje ci most tam, gdzie nie ma rzeki.
- A było to tak. Rozdawał Allah życie i dawał wszystkim zwierzętom po pięćdziesiąt lat, że niby wystarczy. A człowiek przyszedł ostatni i Allah miał dla niego już tylko dwadzieścia pięć. (...) Obraził się człowiek: mało! Allah powiada: wystarczy. A człowiek swoje: mało! No to idź, mówi Allah, i poproś, może ci kto odda ze swoich. Poszedł człowiek, spotkał konia. "Słuchaj - mówi...
RozwińNajcięższe mają wcale nie ci, którzy toną w morzu, harują pod ziemią albo poszukują wody na pustyni. Najcięższe życie ma człowiek, który wychodząc co dzień z domu wali za każdym razem głową o futrynę - bo za niska...
Jeżeli twoje dzieci nie są mądrzejsze od ciebie, to spłodziłeś je na próżno i na próżno żyłeś.
Bo widzimy tylko to, co już znamy. Nasze doświadczenia projektujemy na innych, zarówno te dobre, jak i te złe. Dlatego uznajemy za miłość przede wszystkim to, co odpowiada naszej wizji miłości. Chcemy by nas kochano tak, jak sami kochamy. W każdej innej formie czujemy się niezręcznie. Reagujemy wątpliwościami, podejrzliwością, źle odczytujemy jej oznaki, nie rozumiemy jej język...
RozwińŁagodne słowo kości łamie, a twarde - gniew wzbudza!
Bim-bam po raz dwunasty (...). Oto jeszcze jeden rok odpłynął w mroki przeszłości. Żegnajcie, stare smutki. Witajcie, nowe smutki, nowe troski, nowe lęki i nowe zmartwienia.
Nie mam przyjaciół - tylko ludzi - którzy mnie używają.
- Bezpłatne leczenie to nasze najważniejsze osiągnięcie. - A cóż to za osiągnięcie? Co to znaczy "bezpłatne"? Przecież lekarze nie pracują za darmo. Tyle że płaci im nie pacjent, ale budżet państwowy, czyli wszyscy pacjenci. To nie jest leczenie bezpłatne, ale - bezosobowe. Człowiek zapłaciłby każde pieniądze, żeby tylko lekarz potraktował go po ludzku, z sercem, a nie ma się d...
RozwińNiektórzy to mają takie zasrane szczęście, że mają takie szczęście zasrane
Cuda lubią się zdarzać grupowo i jednym ciągiem, choć, jak to z cudami bywa, brak im logiki. Odwrotnie niż nieszczęścia - te też paradują ciągami, ale są łatwe do wyjaśnienia.
Irytowali go nauczyciele, którzy przez dziesięć minut zanudzali klasę wymówkami, potem nie mogli nadążyć z nowym materiałem, marudzili, gubili się, a pracę domową zadawali już po dzwonku. Nie mieli pojęcia, że uczeń potrafi zaplanować sobie przerwę lepiej niż oni lekcję.
Kiedy przestaje jej zależeć na kimkolwiek, nagle wszystkim zależy na niej. Kiedy przestaje się starać, zaczyna być ważna.
Wielka mi historia. Wielka mi nauka. Jeszcze bardziej przerażające były wnioski: nic się na świecie nie zmieniło, tylko dekoracje są bardziej wyrafinowane.