-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2023-11-26
2023-12-25
2023-11-15
2023-11-08
2023-09-13
2023-08-19
2023-09-02
2023-08-13
2023-02-12
2023-08-09
Ta historia jest po prostu prawdziwa. Prawdziwe jest to, że czynienie dobra to często pojęcie względne. Prawdziwe są decyzje, których nie jesteśmy do końca pewni. I wreszcie, prawdziwe jest, kiedy wybieramy nie to, czego pragniemy, ale to, czego od siebie oczekujemy.
Ta historia jest po prostu prawdziwa. Prawdziwe jest to, że czynienie dobra to często pojęcie względne. Prawdziwe są decyzje, których nie jesteśmy do końca pewni. I wreszcie, prawdziwe jest, kiedy wybieramy nie to, czego pragniemy, ale to, czego od siebie oczekujemy.
Pokaż mimo to2017-02-09
Co jeszcze jest tak wyjątkowego w całej sadze - wszystko jest idealnie zbalansowane. Kiedy szybki oddech adrenaliny zaczyna cię męczyć, akcja się kończy i następuje spokojna, może nawet uczuciowa scena. Kiedy zaczyna cię nudzić polityka, a potrzebujesz akcji - oto i dzieje się akcja.
Z tym, że dla mnie w tej części i tak zadziało się za mało. To znaczy, nie zauważyłam jakichś przełomowych chwil. Mogłaby być dłuższa. Albo bardziej konkretna.
Co jeszcze jest tak wyjątkowego w całej sadze - wszystko jest idealnie zbalansowane. Kiedy szybki oddech adrenaliny zaczyna cię męczyć, akcja się kończy i następuje spokojna, może nawet uczuciowa scena. Kiedy zaczyna cię nudzić polityka, a potrzebujesz akcji - oto i dzieje się akcja.
Z tym, że dla mnie w tej części i tak zadziało się za mało. To znaczy, nie zauważyłam...
2023-04-15
2017-03-19
2023-01-13
Czytanie tej powieści to uczta językowo-mentalna. I, jak się okazało, właśnie dla tej narracji - a nie dla historii - ją przeczytałam.
Czytanie tej powieści to uczta językowo-mentalna. I, jak się okazało, właśnie dla tej narracji - a nie dla historii - ją przeczytałam.
Pokaż mimo to