-
ArtykułyHeather Morris pozdrawia polskich czytelnikówLubimyCzytać1
-
ArtykułyTajemnice Wenecji. Wokół „Kochanka bez stałego adresu” Carla Fruttera i Franca LucentiniegoLubimyCzytać2
-
ArtykułyA.J. Finn po 6 latach powraca z nową książką – rozmowa z autorem o „Końcu opowieści”Anna Sierant1
-
ArtykułyZawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
Biblioteczka
Zauważyłem, że ludzie marudzą iż brakuje im tam słowa "stalker" czy "metro". Co prawda to prawda metro a przynajmniej odcinek mógłby się pojawić...ale czy nie byłoby to zbyt monotonne ? Pierwsza książka o życiu polaków po wojnie nuklearnej wg. autora najwyraźniej powinna wyglądać tak jak wygląda. Może to i lepiej, bo ciągłe mordowanie potworów przez stalkerów mogło stać się nudne. Tu autor zaryzykował gwałtowną zmianą, która wedle mojej opini wyszła bardzo dobrze. Jednakże znalazły się i minusy np. to , że długo czekałem aż ukaże się żekomy "król". Zakończenie zostawia wiele pytań, na które odpowiedzi prawdopodobnie nie znajdziemy albowiem na drugą część się nie zanosi.
Zauważyłem, że ludzie marudzą iż brakuje im tam słowa "stalker" czy "metro". Co prawda to prawda metro a przynajmniej odcinek mógłby się pojawić...ale czy nie byłoby to zbyt monotonne ? Pierwsza książka o życiu polaków po wojnie nuklearnej wg. autora najwyraźniej powinna wyglądać tak jak wygląda. Może to i lepiej, bo ciągłe mordowanie potworów przez stalkerów mogło stać się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"W mrok" czyli dryga część trylogii A.Diakowa była równie ciekawa co "Do światła". W książce mamy do czynienia z dwoma wątkami głównymi : pierwszy to podróż Tarana po metrze w celu odnalezienia Gleba i sprawcy tajemniczej katastrofy wyspy na powierzchni (nie pamiętam nazwy). Drugi wątek to wycieczka Glebuszki po metrze, poszukiwanie ojca i tzw. cudownego "edenu". Książka długo ciągneła mnie za sobą. Szczególnie momenty, w których dowiadujemy się niesamowitych rzeczy (nie będę spoilerował :)). Jednak była chwila, w której zahamowałem z czytaniem i to ostro. Ale koniec końców książke uznałem za niesamowitą i z zadowoleniem odłożyłem ją na półkę. Dodam jeszcze, że w Uniwersum rzadko się zdarza by książka miała tak konkretne zakończenie. Gorąco polecam :)
"W mrok" czyli dryga część trylogii A.Diakowa była równie ciekawa co "Do światła". W książce mamy do czynienia z dwoma wątkami głównymi : pierwszy to podróż Tarana po metrze w celu odnalezienia Gleba i sprawcy tajemniczej katastrofy wyspy na powierzchni (nie pamiętam nazwy). Drugi wątek to wycieczka Glebuszki po metrze, poszukiwanie ojca i tzw. cudownego "edenu". Książka ...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytałem całą trylogię i uważam,że jest ona świetna. Do światła przeleciałem najszybciej. Historia wciągnęła mnie od razu dzięki swojej różnorodności i wielu zwrotom akcji, które raz mnie zadziwiały, a raz wywoływały u mnie takie wewnętrzne "nnnniiieeeeeeee!!!" albo "ale jak to on?!" bądź "wiedziałem, wieeedziałeeem !". Sam główny bohater Taran jest postacią tajemniczą miewającą humory co również dodaje mu ciekawego sposobu życia. Jest on bardzo zdeterminowany i pewny siebie co widać przez całą akcję jaka rozgrywa się w książce. Tego nie da się opisać, to trzeba przeczytać ! Szczególnie polecam dla fanów uniwersum, pozycja obowiązkowa ! :)
Przeczytałem całą trylogię i uważam,że jest ona świetna. Do światła przeleciałem najszybciej. Historia wciągnęła mnie od razu dzięki swojej różnorodności i wielu zwrotom akcji, które raz mnie zadziwiały, a raz wywoływały u mnie takie wewnętrzne "nnnniiieeeeeeee!!!" albo "ale jak to on?!" bądź "wiedziałem, wieeedziałeeem !". Sam główny bohater Taran jest postacią tajemniczą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Grałem w Diablo i przeczytałem książkę...niestety od literatury spodziewałem się czegoś więcej. Mój znajomy bardzo chciał mieć tą pozycję. Prześcignąłem go i żałuje. Historia pchana jest na siłę a gdy w końcu pojawia się jakaś akcja to zaczyna natychmiast gasnąć. Najbardziej zawiodłem się na tym w jak szybki sposób pokonana jest ta "zła pani anioł".Przez długi czas zastanawiałem się czy ma ona w sobie troche tej ciemności czy nie. Jak w końcu się okazuje, że tak to walka super epicka trwa...pół strony. Ja osobiście zachwycony nie jestem :/
Grałem w Diablo i przeczytałem książkę...niestety od literatury spodziewałem się czegoś więcej. Mój znajomy bardzo chciał mieć tą pozycję. Prześcignąłem go i żałuje. Historia pchana jest na siłę a gdy w końcu pojawia się jakaś akcja to zaczyna natychmiast gasnąć. Najbardziej zawiodłem się na tym w jak szybki sposób pokonana jest ta "zła pani anioł".Przez długi czas...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to