Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Najlepsza książka, jaką kupiłam będąc w ciąży. Żaden inny poradnik czy też przewodnik nie dał mi tyle, ile Złe Matki. Uważam, że każda przyszła mama powinna to przeczytać, żeby zrozumieć że nie musi yc niewolnikiem swojego dziecka o macierzyństwa.

Najlepsza książka, jaką kupiłam będąc w ciąży. Żaden inny poradnik czy też przewodnik nie dał mi tyle, ile Złe Matki. Uważam, że każda przyszła mama powinna to przeczytać, żeby zrozumieć że nie musi yc niewolnikiem swojego dziecka o macierzyństwa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawdę mówiąc czuje lekki niedosyt po przeczytaniu tej książki, jakby czegoś mi brakowało... Brakowało mi czegoś, przez co naprawdę miałaby dreszcze. No cóż, nie miałam. Chociaż książka mnie wciągnęła na tyle, że przeczytałam ją w dwie godziny.

Prawdę mówiąc czuje lekki niedosyt po przeczytaniu tej książki, jakby czegoś mi brakowało... Brakowało mi czegoś, przez co naprawdę miałaby dreszcze. No cóż, nie miałam. Chociaż książka mnie wciągnęła na tyle, że przeczytałam ją w dwie godziny.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kupiłam tą książkę trzy miesiące temu, a zaczęłam ją czytać 29 października. Skończyłam wczoraj w nocy i średnio jestem przekonana. Ta książka jest po części wszystkim tym, co już czytałam - taką mieszanką wszystkiego, problemy Allie z chłopakami przypominają mi trochę Dom Nocy i główną bohaterkę. W sumie to cały czas czytając to miałam w głowie obrazy Domu Nocy i nie mogłam się tego pozbyć. Może nie wszyscy kłamią, a nie mówią całej prawdy, albo w ogóle ignorują pytania. Podobnie z resztą jak wspomnianym Domu Nocy Allie zapewne będzie zbawienie dla całe szkoły. Nie jestem pewna, czy sięgnę po kolejne części.

Kupiłam tą książkę trzy miesiące temu, a zaczęłam ją czytać 29 października. Skończyłam wczoraj w nocy i średnio jestem przekonana. Ta książka jest po części wszystkim tym, co już czytałam - taką mieszanką wszystkiego, problemy Allie z chłopakami przypominają mi trochę Dom Nocy i główną bohaterkę. W sumie to cały czas czytając to miałam w głowie obrazy Domu Nocy i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam w sobie więcej z Cath niż ktoś jest w stanie sobie wyobrazić. Tak jak napisane jest na okładce - jeśli jesteś fangirl to zrozumiesz, jeśli nie - nikt nie będzie w stanie tego wytłumaczyć. Da takich dziewczyn jak Cath pisane są właśnie książki, dla takich jak ja - które żyją stworzonym światem i całą jego historią i nie mogą pozbawić się przyjemności bycia fangirl. Na dodatek dla Cath Simon Snow był tym, co dla mnie Harry Potter - ta seria ukształtowała moje dzieciństwo, moją miłość do czytania i cholera jasna, ja do tej pory piszę fanficki na ten temat, jeśli poczuję potrzebę! Jestem więcej niż pewna, że będę wracała do tej książki no i... Czekam na Carry On, które ma wyjść niedługo! Polecam wszystkim z całego serca!

Mam w sobie więcej z Cath niż ktoś jest w stanie sobie wyobrazić. Tak jak napisane jest na okładce - jeśli jesteś fangirl to zrozumiesz, jeśli nie - nikt nie będzie w stanie tego wytłumaczyć. Da takich dziewczyn jak Cath pisane są właśnie książki, dla takich jak ja - które żyją stworzonym światem i całą jego historią i nie mogą pozbawić się przyjemności bycia fangirl. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lubię takie książki, takie, których właściwie nie czytasz, a pochłaniasz. Niespełna dwa wieczory zajęło mi przeczytanie tej książki i.. Cóż, zdecydowanie jestem nią zachwycona. Chociaż Eleonora momentami mnie irytowała, a zachowania jej mamy NIGDY nie będę w stanie zrozumieć, to miała ona w sobie coś, co sprawiło, że była wyjątkowa. Chyba najbardziej podobało mi się to, jaka była Eleonora - niedoskonała w tym wszystkim. Była trochę pokraczna, niedoskonała, czuła się źle sama ze sobą, bo nie była miss świata, była jedną z nas - dziewczyn modlących się, żeby przeżyć kolejny dzień w szkole średniej wśród tych demonów. To w niej właśnie lubiłam. A Park... Cóż, jak można nie kochać gościa, który ma tak dobry gust muzyczny, bije się w Twojej obronie i tak dobrze mu w czerni? No właśnie, nie można nie kochać!

Lubię takie książki, takie, których właściwie nie czytasz, a pochłaniasz. Niespełna dwa wieczory zajęło mi przeczytanie tej książki i.. Cóż, zdecydowanie jestem nią zachwycona. Chociaż Eleonora momentami mnie irytowała, a zachowania jej mamy NIGDY nie będę w stanie zrozumieć, to miała ona w sobie coś, co sprawiło, że była wyjątkowa. Chyba najbardziej podobało mi się to,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdybym miała napisać, co naprawdę sądzę o tej książce, połowa osób by mnie nienawidziła. Sama nie wiem, czego w niej szukałam. Sięgnięcie po nią zajęło mi prawie dwa lata - odpychał mnie szum zrobiony wokół niej, jestem źle nastawiona do światowych bestselletów. Ale dostałam ją w prezencie - postanowiłam przeczytać. Chyba spodziewałam się czegoś więcej, nie wzruszyła mnie - nie było u mnie ani łez wzruszenia, ani tych wywołanych śmiechem. Dla mnie książka bardzo przeciętna i bez większego polotu. Jedyne, co mnie ciekawiło to postać Petera van Houtena. Nie wiem, czy kiedykolwiek do niej wrócę, na pewno nie prędko.

Gdybym miała napisać, co naprawdę sądzę o tej książce, połowa osób by mnie nienawidziła. Sama nie wiem, czego w niej szukałam. Sięgnięcie po nią zajęło mi prawie dwa lata - odpychał mnie szum zrobiony wokół niej, jestem źle nastawiona do światowych bestselletów. Ale dostałam ją w prezencie - postanowiłam przeczytać. Chyba spodziewałam się czegoś więcej, nie wzruszyła mnie -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowita, otwierająca oczy i pokazująca jak łatwo jest utracić coś, czego nawet nie dostrzegamy i nie doceniamy. Polecam.

Niesamowita, otwierająca oczy i pokazująca jak łatwo jest utracić coś, czego nawet nie dostrzegamy i nie doceniamy. Polecam.

Pokaż mimo to