rozwiń zwiń
Ploonss

Profil użytkownika: Ploonss

Poznań Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 25 tygodni temu
476
Przeczytanych
książek
1 298
Książek
w biblioteczce
9
Opinii
61
Polubień
opinii
Poznań Kobieta
Dodane| 1 cytat
Trochę czytam, trochę piszę. Dzięki temu pierwszemu zażywam cudownej rozrywki. Kto wie, co wyniknie z tego drugiego. Bookstagram: ploonss

Opinie


Na półkach: , , ,

Jak byłam młodsza i chodziłam jeszcze do szkoły, bardzo popularne było stwierdzenie „masz ADHD” w stosunku do dziecka, ale tez dorosłych, którzy mieli sporo energii. Generalnie jak ktoś się ćpał* bardziej niż inni, no to cyk, diagnoza. Wydaje mi się, że takie stwierdzenie miało jednak częściej pozytywny wydźwięk, mało kto się obrażał, większość się raczej śmiała. Tylko tu bardzo nie ma się z czego śmiać. Była nawet taka moda na koszulki, szczególnie w nadmorskich budach, taka śmieszna pamiąteczka z wakacji, koszulka z napisem ADHD, jeszcze na kształt AC/DC. To było podwójnie bezczelne. Bardzo nietaktowne, wręcz niegrzeczne. Osobiście nie spotykam się z takim stwierdzeniem od dłuższego czasu, dlatego używam formy przeszłej, ale pewnie można to jeszcze gdzieś usłyszeć. W każdym razie trochę lat wstecz, określenie osób z adhd faktycznie ograniczało się czysto do oceny nadpobudliwości, a w tym wszystkim, chyba najbardziej ignorowało się dzieci, które wystarczająco cierpiały z powodu zaburzeń, a dokładano im jeszcze pretensje społeczeństwa. „Niegrzeczne” autorstwa Jacka Hołuba pokazuje, że na przestrzeni lat bardzo niewiele się zmieniło, dalej mało w nas zrozumienia, a czasem brakuje nawet próby. Podobnie jest z autyzmem i zespołem Aspergera, o których też jest mowa w tym reportażu. Bardzo ważny temat, dla wszystkich. Dla dzieci, dla ich dobra. Dla rodziców, dorosłych. Jest kilka braków, kilka błędów, a historię są jednak bardziej rodziców niż dzieci, ale to dobry początek. Sami rodzice wspominają w tekstach, jak ciężko dzieciom rozmawiać z obcymi, więc zakładam, że oddanie im głosu w reportażu nie było takie proste. Doceniam, że mogliśmy spotkać się z przedstawieniem problemu z różnych perspektyw, nie tylko matki. Mimo wszystko, reportaż wart uwagi. Pokazuje jaki ogromny to problem. I nie mam na myśli tutaj tytułowych zaburzeń, a braku zrozumienia i akceptacji społeczeństwa.

Zabrakło mi natomiast punktu widzenia osób, które korzystają ze szkół specjalnych, gdzie te zaburzenia są silniejsze, niż w poruszanych tutaj historiach. Ostatnimi laty świadomość i diagnozowanie autyzmu i zespołu Aspergera wzrosła, a ośrodki zajmujące się dziećmi są coraz lepiej wyspecjalizowane. Są placówki, które robią bardzo dobrą robotę i dziećmi zajmują się osoby wykształcone, przeszkolone i o odpowiedniej empatii. Osoby, które chcą pomóc. Może warto pokazać, że takie miejsca nie są już uwłaczające i nie „zamyka się tam dzieci dla spokoju”. W reportażu są dzieci, które chodzą do normalnej szkoły, ewentualnie mają nauczanie indywidualne. Bardzo dobrze, absolutnie tego nie neguje. Niech społeczeństwo uczy się funkcjonować razem, ale są przypadki, gdzie zaburzenie jest tak silne, że to nie działa, po prostu. Brakuje mi pokazania tutaj, że nie ma w tym nic złego, że dziecko nie chodzi do zwykłej szkoły, że nie jest z tego powodu gorsze. To też ważne, takie dzieci również mierzą się z oceną społeczeństwa, do której nie powinno dochodzić. Nie tylko w szkole jest strasznie, na świecie jest strasznie.

*w poznańskiej gwarze jest stwierdzenie, że ktoś sie ćpa, to sie tak rzuca, pasuje tutaj

Jak byłam młodsza i chodziłam jeszcze do szkoły, bardzo popularne było stwierdzenie „masz ADHD” w stosunku do dziecka, ale tez dorosłych, którzy mieli sporo energii. Generalnie jak ktoś się ćpał* bardziej niż inni, no to cyk, diagnoza. Wydaje mi się, że takie stwierdzenie miało jednak częściej pozytywny wydźwięk, mało kto się obrażał, większość się raczej śmiała. Tylko tu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki A co wyście myślały? Spotkania z kobietami z mazowieckich wsi Agnieszka Pajączkowska, Aleksandra Zbroja
Ocena 6,6
A co wyście my... Agnieszka Pajączkow...

Na półkach: , ,

Ta książka ma w sobie tyle informacji, że gdybym wsiadła na rower i przejechała się przez okoliczne wsie mogłabym dowiedzieć sie dokładnie tego samego. Zabrakło mi czegoś "wow" w tej książce. Przez całą lekture miałam wrażenie, że panie redaktorki z miasta gdzieś tam jednak próbują przemycic miejski szyk, za to panie ze wsi próbują dopiec leniwym miezczuchom i każda ze stron zarzeka się, że wcale tak nie jest. Momentami byłam delikatnie rozdarta, czy mi się podoba to co czytam, czy jednak mnie odrzuca.
To jest bardzo ciekawy temat i troche szkoda, że wyszło tak delikatnie. Książka jest tak na dobrą sprawe czytanką na jeden wieczór. Plusem jest kilka historii, które są dość ciekawe, ale jedyne co pozostawiają to sympatie do bohaterek.

Ta książka ma w sobie tyle informacji, że gdybym wsiadła na rower i przejechała się przez okoliczne wsie mogłabym dowiedzieć sie dokładnie tego samego. Zabrakło mi czegoś "wow" w tej książce. Przez całą lekture miałam wrażenie, że panie redaktorki z miasta gdzieś tam jednak próbują przemycic miejski szyk, za to panie ze wsi próbują dopiec leniwym miezczuchom i każda ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam wrażenie, że w tym reportażu jest bałagan. Nie wiem jak to lepiej określić. Jest on po prostu rozmemłany.

Przez całą książkę miałam wrażenie, że to się wszystko kupy nie trzyma. Nie mam tu na myśli historii sióstr, a formę reportażu. Są fragmenty, gdzie szukałam sensu i go nie znalazłam. Czytałam kolejne zdania czekając na coś zaskakującego, poważnego, deprawującego i historia się kończy zostawiając mnie w tym oczekiwaniu. Niektóre z wypowiedzi na siłe próbują być skandaliczne, miałam wrażenie, że wpycha mi się miedzy słowami żal i współczucie, a sama historia nie była w żaden sposób wyjątkowa. Rozumiem, że nie wolno im mówić tego co myślą, opowiadać jak było, a przeszłość dalej zostawiła je w stanie zawieszenia, ale nie widzę też sensu wkładania takiej zwykłej i prostej opowieści o kobiecie, która normalnie żyje w reportaż, gdzie powinny znajdować się historię skrajne. Jeżeli miało to pokazać kontrast życia kobiet, które odeszły od zakonu to ok, ale takich historii bez wyrazu jest tu więcej.
Nie neguję tutaj absolutnie powagi sytuacji. Reportaż dobrze pokazuje jak kobietom odbierany jest głos i poczucie wartości. Jak często oprócz stłamszenia przez zakon obrywają też ze strony rodziny. Muszą mierzyć się z brakiem wsparcia, wytykaniem palcami, wstydem i często odbieraniem godności. Widać, że odchodząc zostają absolutnie z niczym. Nie tylko nie mają rzeczy materialnych, ale często są obdarte z emocji i uczuć. Problem jest taki, że większość z tych rzeczy jest napisana w taki mało wyraźny sposób. Albo wylewa się rozpacz z wypowiedzi od razu, albo trzeba się mocno wczytać i zastanowić nad daną historią, żeby dojść do wniosków. Osobno to działa fajnie, ale w całości reportaż jako książka jest bardzo nierówny, średnio spójny i czasem mało, a czasem przesadnie konkretny.
Może miałam za duże wymagania, bo czytałam ją zaraz po zakończeniu "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie" i ten przeskok w wydarzeń, które momentami zmuszają do odłożenia książki, do historii zawartych w reportażu był na tyle duży, że odczuwam spory zawód. Ale po przeczytaniu uważam, że taki temat zasługuje na coś lepszego.

Mam wrażenie, że w tym reportażu jest bałagan. Nie wiem jak to lepiej określić. Jest on po prostu rozmemłany.

Przez całą książkę miałam wrażenie, że to się wszystko kupy nie trzyma. Nie mam tu na myśli historii sióstr, a formę reportażu. Są fragmenty, gdzie szukałam sensu i go nie znalazłam. Czytałam kolejne zdania czekając na coś zaskakującego, poważnego, deprawującego i...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Ploonss

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [8]

Robert Galbraith
Ocena książek:
7,5 / 10
7 książek
1 cykl
Pisze książki z:
644 fanów
Jakub Małecki
Ocena książek:
6,8 / 10
33 książki
1 cykl
Pisze książki z:
1820 fanów
Haruki Murakami
Ocena książek:
7,2 / 10
45 książek
4 cykle
4214 fanów
Peter Stjernström Najlepsza książka na świecie Zobacz więcej
Peter Stjernström Najlepsza książka na świecie Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
476
książek
Średnio w roku
przeczytane
30
książek
Opinie były
pomocne
61
razy
W sumie
wystawione
453
oceny ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
3 077
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
34
minuty
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]