-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant18
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2023-06-12
2023-06-12
W książce znajdziemy względnie sporo wartościowych treści dotyczących związków i miłości. Cenne jest już samo podejście, kontrastujące z potocznymi wyobrażeniami relacji romantycznej, w którym miłość przedstawiona jest jako dojrzały wybór, wraz z jego blaskami i cieniami. Takie głosy są potrzebne.
Niestety, jednocześnie, książka jest napisana i bardzo chaotycznie, brakuje jej porządnej redakcji. Zdania wielokrotnie złożone przeplatają się ze skrótami myślowymi. Akapity nie stanowią kolejnych spójnych porcji informacji, podobnie jest z kolejnymi rozdziałami. Tekst to zapis pewnego 'strumienia świadomości', pozbawionego przemyślanej struktury.
Książkę przeczytałem, w celu zdobycia pewnych informacji. Jednak ze względu na styl, była to pewna formy tortury.
W książce znajdziemy względnie sporo wartościowych treści dotyczących związków i miłości. Cenne jest już samo podejście, kontrastujące z potocznymi wyobrażeniami relacji romantycznej, w którym miłość przedstawiona jest jako dojrzały wybór, wraz z jego blaskami i cieniami. Takie głosy są potrzebne.
Niestety, jednocześnie, książka jest napisana i bardzo chaotycznie, brakuje...
Chaos, tzw. krindż i grafomania. Anegdota anegdotą pogania, przez 20 stron jest to ciekawe, potem staje się niestrawne.
Chaos, tzw. krindż i grafomania. Anegdota anegdotą pogania, przez 20 stron jest to ciekawe, potem staje się niestrawne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to