-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Biblioteczka
Nie umiem odnaleźć dobrych słów by opisać jak ta seria wpłynęła na mnie i moje życie. Jestem zakochana i kłaniam się autorce w pas. Będę do niej wracać jeszcze nie raz, ani dwa, a wiele, wiele razy. Płakałam i śmiałam się na zmianę. Kocham, kocham, kocham i polecam wszystkim kobietom które nie boją się marzyć!
Nie umiem odnaleźć dobrych słów by opisać jak ta seria wpłynęła na mnie i moje życie. Jestem zakochana i kłaniam się autorce w pas. Będę do niej wracać jeszcze nie raz, ani dwa, a wiele, wiele razy. Płakałam i śmiałam się na zmianę. Kocham, kocham, kocham i polecam wszystkim kobietom które nie boją się marzyć!
Pokaż mimo toNo i wylazło szydło z worka, nie chcę spoilerować zatem napiszę tylko, że Pani Maas stworzyła mężczyznę idealnego. Takiego, o którym marzy prawie każda z nas (bo znam takie, które nie... :) ) historia z bajki, a jakże chciałoby się ją przeżyć choć raz... Wołać Rhys, Rhys, Rhys gdzież ty ach gdzież! szkoda że to tylko bajka...
No i wylazło szydło z worka, nie chcę spoilerować zatem napiszę tylko, że Pani Maas stworzyła mężczyznę idealnego. Takiego, o którym marzy prawie każda z nas (bo znam takie, które nie... :) ) historia z bajki, a jakże chciałoby się ją przeżyć choć raz... Wołać Rhys, Rhys, Rhys gdzież ty ach gdzież! szkoda że to tylko bajka...
Pokaż mimo to2017-04-02
Zaczęłam czytać i wpadłam po same uszy, po czubek mej blond naiwnej i mocno romantycznej duszy. Duszy zapatrzonej w tę bajkową miłosną historię jak w lustrzaną rzeczywistość, alternatywną miłosną utopię, duszy czekającej na swojego księcia z bajki. Idealnego w każdym możliwym calu, nie ciałem, choć tu się nie ma do czego przyczepić, ale wnętrzem, którego nie da się nie pokochać od pierwszego wejrzenia! Zakochałam się w Tamie i pragnę więcej. Druga część już do mnie jedzie.
Zaczęłam czytać i wpadłam po same uszy, po czubek mej blond naiwnej i mocno romantycznej duszy. Duszy zapatrzonej w tę bajkową miłosną historię jak w lustrzaną rzeczywistość, alternatywną miłosną utopię, duszy czekającej na swojego księcia z bajki. Idealnego w każdym możliwym calu, nie ciałem, choć tu się nie ma do czego przyczepić, ale wnętrzem, którego nie da się nie...
więcej mniej Pokaż mimo toWłożyłam w tę powieść kawał siebie, zmieniła mnie, tak, jak główną bohaterkę zmienił Wins. Mam nadzieję, że widać to w kolejnych książkach.
Włożyłam w tę powieść kawał siebie, zmieniła mnie, tak, jak główną bohaterkę zmienił Wins. Mam nadzieję, że widać to w kolejnych książkach.
Pokaż mimo to2016-08-02
Ta książka jest jak ocean: możesz pływać po powierzchni i narzekać, że dziobią cię mewy, możesz też zanurzyć się w głębiny i przeżyć przygodę życia. Nie zawsze bezpieczną, nie zawsze grzeczną, ale zawsze fascynującą. Mogłabym wymieniać nieliczne ledwo dostrzegalne minusy i szukać naprawdę nieistotnych dla treści błędów, ale po co, skoro historia tak mnie porwała, że totalnie w niej utonęłam! Ta książka nie da się nudzić i już nie mogę doczekać się drugiej części! Pozycja obowiązkowa dla wielbicielek gatunku, a malkontentom narzekającym na podobieństwo do "Sinnersów" powiem: czytajcie ze zrozumieniem… obie pozycje...
Ta książka jest jak ocean: możesz pływać po powierzchni i narzekać, że dziobią cię mewy, możesz też zanurzyć się w głębiny i przeżyć przygodę życia. Nie zawsze bezpieczną, nie zawsze grzeczną, ale zawsze fascynującą. Mogłabym wymieniać nieliczne ledwo dostrzegalne minusy i szukać naprawdę nieistotnych dla treści błędów, ale po co, skoro historia tak mnie porwała, że...
więcej mniej Pokaż mimo to
Moja ulubiona książka Browna. Szkoda, że nie ma ekranizacji :(
Moja ulubiona książka Browna. Szkoda, że nie ma ekranizacji :(
Pokaż mimo to