Jakie wrażenie wywarła na mnie znana książka Katarzyny Grocholi? Trudno powiedzieć. Jest to książka napisana lekkim językiem, więc można ją łatwo i szybko przeczytać - taka przyjemna historyjka dla zaspokojenia ciekawości. Jeśli to było zamiarem autorki, to osiągnęła swój cel.
Fabuła powieści jest prosta. Kobieta pod czterdziestkę zostaje porzucona przez męża, który odchodzi oczywiście do młodszej i piękniejszej. Judyta, główna bohaterka pozostaje z nastoletnią córką Tosią bez mieszkania, ale za to z pieniędzmi, które inwestuje w nowy dom.
Sam tytuł prezentuje banalność utworu. Początek książki też nie jest ciekawy, pisany krótkimi zdaniami, które ciężko się czyta. Moje ogólne wrażenie jest takie, jakby było to napisane na odczepnego, a na pewno nie o to chodziło. Zakończenie również pozostawia sobie wiele do życzenia, to jedynie trzy strony i w dodatku nieporywające.
Natomiast spodobał mi się humor zawarty w książce, z jakim Judyta odpisywała na listy czytelników z redakcji. Jej odpowiedzi przedstawiają również funkcjonowanie dzisiejszego świata i prawdy życiowe. Przypadł mi do gustu cytat: "chciałabym mieć taki charakter, żeby jeśli ktoś mi przyśle kiedyś gówno w paczce, nie krzycząc z odrazy, ucieszyć się, że konik tu był" Opisy występujące w powieści, które obrazują dom Judyty i okolice budują przyjemną atmosferę.
Podsumowując, uważam, że to całkiem przyjemna powieść i być może byłaby lepsza, gdyby autorka ją bardziej przemyślała.
Jakie wrażenie wywarła na mnie znana książka Katarzyny Grocholi? Trudno powiedzieć. Jest to książka napisana lekkim językiem, więc można ją łatwo i szybko przeczytać - taka przyjemna historyjka dla zaspokojenia ciekawości. Jeśli to było zamiarem autorki, to osiągnęła swój cel.
Fabuła powieści jest prosta. Kobieta pod czterdziestkę zostaje porzucona przez męża, który...
Jakie wrażenie wywarła na mnie znana książka Katarzyny Grocholi? Trudno powiedzieć. Jest to książka napisana lekkim językiem, więc można ją łatwo i szybko przeczytać - taka przyjemna historyjka dla zaspokojenia ciekawości. Jeśli to było zamiarem autorki, to osiągnęła swój cel.
Fabuła powieści jest prosta. Kobieta pod czterdziestkę zostaje porzucona przez męża, który odchodzi oczywiście do młodszej i piękniejszej. Judyta, główna bohaterka pozostaje z nastoletnią córką Tosią bez mieszkania, ale za to z pieniędzmi, które inwestuje w nowy dom.
Sam tytuł prezentuje banalność utworu. Początek książki też nie jest ciekawy, pisany krótkimi zdaniami, które ciężko się czyta. Moje ogólne wrażenie jest takie, jakby było to napisane na odczepnego, a na pewno nie o to chodziło. Zakończenie również pozostawia sobie wiele do życzenia, to jedynie trzy strony i w dodatku nieporywające.
Natomiast spodobał mi się humor zawarty w książce, z jakim Judyta odpisywała na listy czytelników z redakcji. Jej odpowiedzi przedstawiają również funkcjonowanie dzisiejszego świata i prawdy życiowe. Przypadł mi do gustu cytat: "chciałabym mieć taki charakter, żeby jeśli ktoś mi przyśle kiedyś gówno w paczce, nie krzycząc z odrazy, ucieszyć się, że konik tu był" Opisy występujące w powieści, które obrazują dom Judyty i okolice budują przyjemną atmosferę.
Podsumowując, uważam, że to całkiem przyjemna powieść i być może byłaby lepsza, gdyby autorka ją bardziej przemyślała.
Jakie wrażenie wywarła na mnie znana książka Katarzyny Grocholi? Trudno powiedzieć. Jest to książka napisana lekkim językiem, więc można ją łatwo i szybko przeczytać - taka przyjemna historyjka dla zaspokojenia ciekawości. Jeśli to było zamiarem autorki, to osiągnęła swój cel.
więcej Pokaż mimo toFabuła powieści jest prosta. Kobieta pod czterdziestkę zostaje porzucona przez męża, który...