rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Znakomita lektura, nie mogłem jej naraz pochłonąć - musiałem przerywać, żeby ochłonąć!

Znakomita lektura, nie mogłem jej naraz pochłonąć - musiałem przerywać, żeby ochłonąć!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo rzetelna książka, wygląda na pracę doktorską, w każdym razie skupia w sobie zebrane fakty i legendy na temat słynnego Emeryka który rokrocznie przesuwa się o ziarnko piasku w kierunku klasztoru na Świętym Krzyżu, mijany przez tysiące zaintrygowanych turystów i pielgrzymów. Czy jego ruch to rzeczywiście tylko legenda? W końcu rzeczywistość to także skala mikro (ruch atomowy) jak i makro (ruch kontynentów)... Polecam! Do zdobycia m.in. w nowopowstałym Parku Legend w Nowej Słupi.

Bardzo rzetelna książka, wygląda na pracę doktorską, w każdym razie skupia w sobie zebrane fakty i legendy na temat słynnego Emeryka który rokrocznie przesuwa się o ziarnko piasku w kierunku klasztoru na Świętym Krzyżu, mijany przez tysiące zaintrygowanych turystów i pielgrzymów. Czy jego ruch to rzeczywiście tylko legenda? W końcu rzeczywistość to także skala mikro (ruch...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo, bardzo ważna książka! Zamiast ideologii - fakty, nazwiska, źródła. Te ostatnie z racji publicystycznego formatu są podawane na bieżąco, ale zawsze do sprawdzenia w bibliotece lub innym miejscu. Otwiera oczy na prawdę, kłuje w uszy historiami osób które na ekranie zdawały się takie profesjonalne, fajne, aż chciało się oglądać. Jak bardzo trzeba sprzedać duszę diabłu, żeby straciwszy rodziców w Katyniu (nie zdradzę kto - jest podane w książce), pracować w PRL-owskich gazetach z pełnym zaangażowaniem w komunistyczną propagandę? Cóż, może właśnie dlatego że rodzic kochany zgodnie z planem Stalina zginął w Katyniu zamiast wychowywać swoich (i nie tylko) potomków? To nie jest książka popierająca jedną stronę, a atakująca drugą, dlatego jakiekolwiek szufladkowanie jej oznaczałoby niezrozumienie rzeczywistości - a tę opisują fakty i historie. To tak na szybko, ale bardzo polecam!

Bardzo, bardzo ważna książka! Zamiast ideologii - fakty, nazwiska, źródła. Te ostatnie z racji publicystycznego formatu są podawane na bieżąco, ale zawsze do sprawdzenia w bibliotece lub innym miejscu. Otwiera oczy na prawdę, kłuje w uszy historiami osób które na ekranie zdawały się takie profesjonalne, fajne, aż chciało się oglądać. Jak bardzo trzeba sprzedać duszę diabłu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Największe emocje budzi obszerni opis rajdu Safari - czytałem z wypiekami, cieszyłem się z każdej poprawy lokaty i denerwowałem z powodu każdego opóźnienia na trasie, a najbardziej chyba dlatego że tak niewiele brakło by Zasada wygrał w swojej klasie technicznej pojazdów. Polecam!

Największe emocje budzi obszerni opis rajdu Safari - czytałem z wypiekami, cieszyłem się z każdej poprawy lokaty i denerwowałem z powodu każdego opóźnienia na trasie, a najbardziej chyba dlatego że tak niewiele brakło by Zasada wygrał w swojej klasie technicznej pojazdów. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mam pojęcia, jak to jest, że tak mądre książki znikają bez echa w historii. Czy to celowe działanie, by nie trafiły do zbyt wielu czytelników? Egzemplarz, który czytam, wypożyczyłem w lokalnej bibliotece jako pierwszy od początku jej istnienia. Z każdą kolejną stroną narastało we mnie przekonanie , że powinna być wielokrotnie wznawiana i bardzo dobrze wypromowana. Chociaż została napisana w latach 60, jest tak boleśnie aktualna, że jej lektura powinna być obowiązkowa w każdym seminarium. Bardzo polecam dla każdego inteligentnego człowieka - tak wierzącego, jak i niewierzącego. Przede wszystkim zaś dla pasterzy Kościoła!

Nie mam pojęcia, jak to jest, że tak mądre książki znikają bez echa w historii. Czy to celowe działanie, by nie trafiły do zbyt wielu czytelników? Egzemplarz, który czytam, wypożyczyłem w lokalnej bibliotece jako pierwszy od początku jej istnienia. Z każdą kolejną stroną narastało we mnie przekonanie , że powinna być wielokrotnie wznawiana i bardzo dobrze wypromowana....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ten moment, kiedy czytasz książkę, bo usłyszałeś o jej istnieniu dzięki zapowiedzi serialu, a przeczytałeś jedną z najlepszych powieści w swoim życiu... :D

Ten moment, kiedy czytasz książkę, bo usłyszałeś o jej istnieniu dzięki zapowiedzi serialu, a przeczytałeś jedną z najlepszych powieści w swoim życiu... :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po cichu, niepostrzeżenie... Tak w życiu nadchodzą najważniejsze momenty życia, tak i w moich rękach pojawił się tomik wierszy mądrych, życiowych, a jednocześnie pięknym językiem pisanych. Tak dobrze opisują naszą egzystencję w tym świecie, że całe życie przemknęło mi przed oczami. Nie spodziewałem się po sobie, że mając zupełnie nie po drodze z wierszami, będę te utwory przeżywał jakby mi ktoś osobiście się zwierzał ze swoich trudności, ale i pozytywnych przemyśleń. Polecam!

Po cichu, niepostrzeżenie... Tak w życiu nadchodzą najważniejsze momenty życia, tak i w moich rękach pojawił się tomik wierszy mądrych, życiowych, a jednocześnie pięknym językiem pisanych. Tak dobrze opisują naszą egzystencję w tym świecie, że całe życie przemknęło mi przed oczami. Nie spodziewałem się po sobie, że mając zupełnie nie po drodze z wierszami, będę te utwory...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo rzetelna książka, Bartosz Jakubowski odważnie drąży temat, choć wielu decydentów w PKP i zamieszanych w sprawę prawników i sędziów wolałoby, żeby ta książka nigdy nie ujrzała światła dziennego, łącznie z tym że pracownicy kolei zostali zastraszeni by nie rozmawiać z autorem. Polecam i dałbym 7 jak zazwyczaj, ale daję 10 żeby wyrównać średnią bo komuś się pomyliło z beletrystyką i dał 3/10, z czym absolutnie się nie zgadzam.

Bardzo rzetelna książka, Bartosz Jakubowski odważnie drąży temat, choć wielu decydentów w PKP i zamieszanych w sprawę prawników i sędziów wolałoby, żeby ta książka nigdy nie ujrzała światła dziennego, łącznie z tym że pracownicy kolei zostali zastraszeni by nie rozmawiać z autorem. Polecam i dałbym 7 jak zazwyczaj, ale daję 10 żeby wyrównać średnią bo komuś się pomyliło z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Rok 1984" Orwella, wydana w 1950 roku, oraz "Nowy wspaniały świat" Huxley'a, wydana w 1932 roku - dwie najbardziej znane antyutopie w historii literatury, które czytałem. Teraz dołącza do nich "Futu.re" Głuchowskiego - niezwykle dojrzała, emocjonalna i psychologiczna wizja świata gdzie ludzkość osiągnęła nieśmiertelność, ale ceną jest pełna kontrola władz nad życiem. Brzmi znajomo? Wszystkie powyższe książki w sposób literacki opisują to co już dzieje się na Ziemi, po trochu z każdej, po kawałku w różnych częściach świata. Te antyutopie wołają niemym krzykiem liter do ludzkości o opamiętanie się. Już w naszych czasach, jak u Huxley'a, problemy z rozrodczością przejmuje in vitro, a szczęście i przyjemność są istotą życia, choćby kosztem ton pigułek. Już teraz jak u Orwella znika wolność i prywatność, kiedy coraz więcej ludzi żyje tym co w sieci, a globalne portale antagonizują ich dobierając treści za pomocą algorytmów, tworząc sztuczne konflikty. I wreszcie, już teraz wiele osób próbuje nieśmiertelności kosztem posiadania dzieci, poświęcając czas nie na zakładanie rodziny, ale na kupowanie zdrowia, urody i figury, i na jeszcze więcej pracy, by mieć pieniądze na przedłużanie młodości i życia. Powieść Głuchowskiego bardzo dużo łączy z "Nowym wspaniałym światem", jak gdyby była inspiracją. Na szczęście zakończenie nie jest chaotyczne, ale moralnie właściwe, tylko trzeba przeczytać całą, do końca, bez uprzedzeń. 18+ to nie tylko okazjonalne sceny czy reklama samej książki. Ta treść wymaga życiowej dojrzałości, zdolności spojrzenia w siebie, czy nie ma tam jakiejś utopii, której ofiarą są inne sfery naszego życia lub bliskich.

"Rok 1984" Orwella, wydana w 1950 roku, oraz "Nowy wspaniały świat" Huxley'a, wydana w 1932 roku - dwie najbardziej znane antyutopie w historii literatury, które czytałem. Teraz dołącza do nich "Futu.re" Głuchowskiego - niezwykle dojrzała, emocjonalna i psychologiczna wizja świata gdzie ludzkość osiągnęła nieśmiertelność, ale ceną jest pełna kontrola władz nad życiem. Brzmi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka, której treść sprawia ból... Właściwie ból wywołują kolejne nazwiska i decyzje, prowadzące do upadku polską kolej, mimo doświadczeń Zachodu że kolej jest bardzo rozwojowym środkiem transportu, oraz bezsilność - nawet duże ruchy społeczne, organizacje i badania nie były w stanie wypłynąć na decyzje kolejnych decydentów, obsadzanych na stanowiskach niczym konie trojańskie. Scyzoryk otwiera się w kieszeni już na początku czytania i nie zamyka aż do ostatnich stron, powodując wspomniany ból. Polecam lekturę!

Książka, której treść sprawia ból... Właściwie ból wywołują kolejne nazwiska i decyzje, prowadzące do upadku polską kolej, mimo doświadczeń Zachodu że kolej jest bardzo rozwojowym środkiem transportu, oraz bezsilność - nawet duże ruchy społeczne, organizacje i badania nie były w stanie wypłynąć na decyzje kolejnych decydentów, obsadzanych na stanowiskach niczym konie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyznam że wciągnęła mnie dużo bardziej niż właściwa trylogia i zaspokoiła moją ciekawość jak wyglądał świat przed parchową zarazą ;)

Przyznam że wciągnęła mnie dużo bardziej niż właściwa trylogia i zaspokoiła moją ciekawość jak wyglądał świat przed parchową zarazą ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Siódemka. Z pozycji Kielc najważniejsza droga regionu. Z tego samego względu od dawna zainteresowany byłem przeczytaniem książki, o której wiedziałem tylko tyle, że akcja jest osadzona przy tej szosie.

Nie miałem wcześniej do czynienia z żadną książką Szczerka, więc nie wiedziałem czego się spodziewać, a jednak mimo to miałem nadzieję na więcej udziału siódemki w "Siódemce". Tymczasem jest to zaledwie trasa, którą pokonuje narrator, dużo więcej jest tu narracji w stylu "Polactwa" Ziemkiewicza oraz antypolskiego kosmopolityzmu.

W moim szczerym i nieliterackim odczuciu treść wygląda tak, jakby autor miał dobry pomysł na książkę, ale dla animuszu zażył jakiegoś narkotyku, i przez to przygody robią się coraz bardziej głupawe. Ewentualnie rzeczywiście tak było, na zasadzie co mi się napisze jak się sztachnę. Trzecia alternatywa to celowe pisanie akcji żeby tak to właśnie wyglądało, bohater z kolejnymi dawkami pewnych środków przeżywa coraz bardziej piekielne historie. Pisząc jakąś analizę literacką, od biedy dałoby się wyciągnąć morał z tej książki, żeby nie ćpać.

Mimo to polecam - jeśli ktoś ma dystans i lubi cięty humor bez ceregieli, nie polecam - jeśli ktoś ma głębsze uczucia religijne i wrażliwą wyobraźnię. Łaciny podwórkowej się nie czepiam, gdyż... samemu mi się w głowie wyrywają co jakiś czas, a książka jest pisana z pozycji głowy narratora, mówiącego w myślach do siebie.

Siódemka. Z pozycji Kielc najważniejsza droga regionu. Z tego samego względu od dawna zainteresowany byłem przeczytaniem książki, o której wiedziałem tylko tyle, że akcja jest osadzona przy tej szosie.

Nie miałem wcześniej do czynienia z żadną książką Szczerka, więc nie wiedziałem czego się spodziewać, a jednak mimo to miałem nadzieję na więcej udziału siódemki w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo potrzebna książeczka. Jako dorosły kupiłem z ciekawości, jakiej wiedzy brakło mi za młodu. Gdyby tak wysłać ją w do siebie w przeszłość 20 lat wstecz...

Bardzo potrzebna książeczka. Jako dorosły kupiłem z ciekawości, jakiej wiedzy brakło mi za młodu. Gdyby tak wysłać ją w do siebie w przeszłość 20 lat wstecz...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo ważna książka, otwierająca oczy, jak niegdyś np. "Salon" Łysiaka. Polecam! A jeśli chodzi o recenzję - odsyłam do najlepszej jaką czytałem: https://hussaryan.com/autostrada-do-psychozy-recenzja-manifestu-antykomunistycznego-lukasza-winiarskiego-razprozaka

Bardzo ważna książka, otwierająca oczy, jak niegdyś np. "Salon" Łysiaka. Polecam! A jeśli chodzi o recenzję - odsyłam do najlepszej jaką czytałem: https://hussaryan.com/autostrada-do-psychozy-recenzja-manifestu-antykomunistycznego-lukasza-winiarskiego-razprozaka

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Ze sztambucha i raptularza, czyli ocalić od zapomnienia" to niesamowita podróż po centrum Kielc i okolicach na którą zabiera nas Ryszard Biskup w swoich wspomnieniach, gawędziarsko ale i sugestywnie malując historię Kielc taką jaką ją poznał - oczami mieszkańca, dziennikarza, fotoreportera. Pejzaż kulturalny i geograficzny, gdzie w szarość codzienności wbijało się barwne życie kieleckiej bohemy, świata aktorskiego, literackiego czy kulinarnego. Drobne nieścisłości historyczne lub fotograficzne rekompensuje możliwość nie tylko oglądania zdjęć, ale niemalże przebywania w przeszłości, spotkania dawnych ludzi, odwiedzenia minionych miejsc. Serdecznie polecam!

"Ze sztambucha i raptularza, czyli ocalić od zapomnienia" to niesamowita podróż po centrum Kielc i okolicach na którą zabiera nas Ryszard Biskup w swoich wspomnieniach, gawędziarsko ale i sugestywnie malując historię Kielc taką jaką ją poznał - oczami mieszkańca, dziennikarza, fotoreportera. Pejzaż kulturalny i geograficzny, gdzie w szarość codzienności wbijało się barwne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dwa w jednym - świetny kryminał i bardo mądra książka psychologiczna. Bohaterowie, których historie zaplatają się w zaskakujący sposób, mają życiorysy tożsame z trudnymi historiami zasłyszanymi nie raz w mediach lub filmach dokumentalnych. "Sukcesja" nie tylko cieszy znakomitą fabułą ale podświadomie edukuje jakich toksycznych zachowań unikać i jakie są ich konsekwencje. Polecam!

Dwa w jednym - świetny kryminał i bardo mądra książka psychologiczna. Bohaterowie, których historie zaplatają się w zaskakujący sposób, mają życiorysy tożsame z trudnymi historiami zasłyszanymi nie raz w mediach lub filmach dokumentalnych. "Sukcesja" nie tylko cieszy znakomitą fabułą ale podświadomie edukuje jakich toksycznych zachowań unikać i jakie są ich konsekwencje....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kult Jednostki Dawid Błaszczyk, Tomasz Czechowicz, Maciej Janus, Marian Misiak
Ocena 7,0
Kult Jednostki Dawid Błaszczyk, To...

Na półkach:

Bardzo czekałem na ten album i wspierałem jego wydanie. To podsumowanie nie tylko historii i statystyk, ale przede wszystkim tego, jak bardzo EN57 wrósł w naszą kulturę komunikacyjną. Wiele osób źle kojarzy stare kible i cieszy się że na początku XXI wieku w końcu na kolei pojawiły się nowe składy, jednak grubość albumu jest dowodem na to jak liczne jest grono pasjonatów Jednostki, a niekiedy nawet czcicieli. Nie da się przejść obojętnie obok Enki, czy to z nostalgią wspominając jak działał na wszystkie zmysły, czy to psiocząc na parzące grzejniki, ortopedyczne fotele i przeciąg przy drzwiach. Na uwagę zasługuje nieszablonowe wydanie - okładka stanowi odrębną część, dzięki czemu grzbiet nigdy się nie złamie. Kult Jednostki jest naprawdę wart zgłębienia!

Bardzo czekałem na ten album i wspierałem jego wydanie. To podsumowanie nie tylko historii i statystyk, ale przede wszystkim tego, jak bardzo EN57 wrósł w naszą kulturę komunikacyjną. Wiele osób źle kojarzy stare kible i cieszy się że na początku XXI wieku w końcu na kolei pojawiły się nowe składy, jednak grubość albumu jest dowodem na to jak liczne jest grono pasjonatów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jest to bardzo ciekawa książka, poczesna pozycja na liście opracowań o polskiej motoryzacji - a przynajmniej powinna taką pozycję zająć. Grzegorz Rutka włożył w nią naprawdę ogrom pracy, doświadczenia i talentu ilustracyjnego. Super pomysłem było ilustrowanie leksykonu rzutami bocznymi aut, co nadało mu jednolity kształt, a w dobie Internetu pozostałe ujęcia można obejrzeć bez problemu samodzielnie. W opracowaniu jest dużo błędów stylistycznych i językowych, ale nie umniejszają one wartości merytorycznej książki, a można je poprawić w kolejnym wydaniu. To przede wszystkim kompendium wiedzy o polskich modelach samochodów i łezka w oku kręci się na myśl, że polska motoryzacja utknęła w martwym punkcie, będąc sumą wielu różnych nieprzemyślanych decyzji decydentów i ich uległości wobec gospodarek zagranicznych, które pilnowały, byśmy nigdy nie byli dla nich konkurencją.

Jest to bardzo ciekawa książka, poczesna pozycja na liście opracowań o polskiej motoryzacji - a przynajmniej powinna taką pozycję zająć. Grzegorz Rutka włożył w nią naprawdę ogrom pracy, doświadczenia i talentu ilustracyjnego. Super pomysłem było ilustrowanie leksykonu rzutami bocznymi aut, co nadało mu jednolity kształt, a w dobie Internetu pozostałe ujęcia można obejrzeć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Kołysanka i inne opowiadania" to dla mnie najważniejsza książka w życiu, ponieważ napisała ją najbliższa mi osoba, a ja starałem się okazywać wsparcie i zachętę do jej ukończenia. W związku z tym moja opinia może nie być obiektywna, niemniej czuję, że jest to swego rodzaju perełka - trzy delikatne, podnoszące na duchu opowiadania. Czytaniu ich towarzyszy poczucie optymizmu, ciepła w sercu, a nawet wzruszenie.

Zawarte w książce trzy opowiadania można śmiało określić mianem baśni. Młody czytelnik je zrozumie, nawet jeśli byłyby one mu czytane przez rodziców. Natomiast dorosły czytelnik na pewno nie poczuje się, jakoby czytał bajeczki dla dzieci. Zdjęcie na okładce również zostało wykonane przez Autorkę w 2013 roku w Harrachovie w Czechach. Widoczna na nim chmura jak gdyby przewidziała, że kiedyś powstanie taka książka, na której okładkę idealnie się będzie nadawała.

Niniejsza książka jest debiutem literackim Kasi. Jej koleżanki z grupy literackiej „Słowniacy Świętokrzyscy” już wcześniej wydały swoje tomiki wierszy. Kasia natomiast opublikowała zbiór opowiadań. Z powodu epidemii promocja książki musiała zostać przesunięta w czasie, natomiast jest już dostępna w kieleckich bibliotekach, obowiązkowych wg rozporządzenia oraz w kieleckim oddziale Civitas Christiana. Mam nadzieję, że lektura sprawi Czytelnikowi wiele radości.

"Kołysanka i inne opowiadania" to dla mnie najważniejsza książka w życiu, ponieważ napisała ją najbliższa mi osoba, a ja starałem się okazywać wsparcie i zachętę do jej ukończenia. W związku z tym moja opinia może nie być obiektywna, niemniej czuję, że jest to swego rodzaju perełka - trzy delikatne, podnoszące na duchu opowiadania. Czytaniu ich towarzyszy poczucie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka "Hel 3" była u mnie w planach do przeczytania od czasu jej wydania. Obawiałem się zabrać do jej lektury z uwagi na mieszane oceny innych Czytelników, a tymczasem okazała się to dla mnie niesamowita przygoda.

Jednym z powszechnych zarzutów jest życie głównego bohatera, który ma niewielki wpływ na to co się wokół niego dzieje. Tak się w zamyśle autora rozwija akcja, z resztą sam Norbert to przyznaje: "Jak zwykle nie wiedział, co będzie dalej, ale zaczął już do tego przywykać". Nie uważam, żeby to była wada, w niejednej literackiej historii przypadkowa osoba trafia do osi zdarzeń o światowym znaczeniu.

Na pewno główny bohater nie jest postacią banalną: mamy w książce opisy jego emocji, przemyśleń, poznajemy jego przeszłość oraz bieżące sukcesy i porażki, a przede wszystkim widzimy dużo jego ciężkiej pracy, a przy tym łut szczęścia, oczywiście w świecie fikcyjnym większy niż w rzeczywistości.

Sczególnie mocno przemówił do mnie świat przedstawiony będący szczegółową, dopracowaną antyutopią. Pomimo niewielkiej objętości książki, dostajemy opis jak może rozwinąć się historia współczesnego świata w najbliższej przyszłości. Jest to literatura fantastyczna miejscami zbliżona do cyberpunku, a w opisach przygód w przestrzeni - do si-fi.

Jest to bardzo plastyczna, pełna opisów książka. Czytając "Hel" czujemy się jak gdybyśmy oglądali amerykańskie kino akcji, więc tym bardziej cieszy fakt, że w roli najemników zmieniających świat na lepsze spotykamy naszych rodaków.

Osobiście odbieram tę książkę jak prequel do serii Expanse, nawet podobnie prezentuje się pogłębiona sfera emocjonalna, a szczegółowe opisy wielu czynności i przygotowań uzupełniają obraz kroków przygotowań do życia w bazie na księżycu. Nawet czas akcji umiejscawia historię w odpowiednim momencie względem wspomnianej historii.

W mojej ocenie książka jest bardzo dobrze napisana i nadaje się do ekranizacji przez Hollywood. Jedynie zakończenie mogłoby pozostać otwarte, aczkolwiek w świecie fantastycznym wszystko jest możliwe, łącznie z kontynuacją wydawałoby się zakończonej historii. Niemniej jednak wizja Polaków zdobywających przewagę geopolityczną jest kusząca i warta poznania.

Książka "Hel 3" była u mnie w planach do przeczytania od czasu jej wydania. Obawiałem się zabrać do jej lektury z uwagi na mieszane oceny innych Czytelników, a tymczasem okazała się to dla mnie niesamowita przygoda.

Jednym z powszechnych zarzutów jest życie głównego bohatera, który ma niewielki wpływ na to co się wokół niego dzieje. Tak się w zamyśle autora rozwija akcja,...

więcej Pokaż mimo to