-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
Szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś innego( w końcu toż to, ta sławna "Diuna") i się trochę zawiodłam, może też i stąd taka ocena. Jeśli chodzi o bohaterów, trudno mi się było przywiązać do kogokolwiek. Mam wrażenie, że autor potraktował trochę po macoszemu rozwój głównych bohaterów. Nie zmienia to jednak faktu, że intryga(mimo tego, że to klasyczny motyw - zdrada i walka o władzę) sama w sobie jest dobrze zbudowana. Przedstawiony świat jest na wysokim poziomie, autor poświęcił dużo uwagi detalom, które dobrze obrazują świat, w którym obecnie bohaterowie się znajdują. Na wyróżnienie zasługuje pustynia Arrakis, której srogość i żar można było aż "poczuć".
Czy polecam? Na pewno warto dać tej książce szansę.
Czy sięgnę po następny tom? Może kiedyś. Ale na pewno nie w najbliższej przyszłości.
Szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś innego( w końcu toż to, ta sławna "Diuna") i się trochę zawiodłam, może też i stąd taka ocena. Jeśli chodzi o bohaterów, trudno mi się było przywiązać do kogokolwiek. Mam wrażenie, że autor potraktował trochę po macoszemu rozwój głównych bohaterów. Nie zmienia to jednak faktu, że intryga(mimo tego, że to klasyczny motyw - zdrada i...
więcej mniej Pokaż mimo to
To już moja trzecia książka pana Thorwalda i muszę przyznać, że jest tak samo dobrze i składnie napisana jak pozostałe dwie książki, które miałam okazję przeczytać("Stulecie Chirurgów" i "Ginekolodzy"). Autor jak zwykle rzetelnie przedstawił fakty historyczne w przystępnej formie, które są strawne i łatwo przyswajalne dla laika w tej dziedzinie. Dzięki Thorwaldowi można poznać historię świata z trochę innej perspektywy.
Świata, w którym mamy okazję pójść śladami Bertillon'a (jeden z pierwszysz pionierów techniki identyfikacyjnej), daktyloskopii. Możemy też poznać problemy jakie sprawiły trucizny pochodzenia roślinnego i historię identyfikacji podejrzanych na podstawie pocisków i użytej broni.
Przyznam, że śledzenie historii kryminalistyki było bardzo satysfakcjonujące. Również przedstawiona historia rzuca trochę inne światło na stosowane metody i na osiągnięcia w tej dziedzinie.
Czy sięgnę po następny tom? Na pewno.
To już moja trzecia książka pana Thorwalda i muszę przyznać, że jest tak samo dobrze i składnie napisana jak pozostałe dwie książki, które miałam okazję przeczytać("Stulecie Chirurgów" i "Ginekolodzy"). Autor jak zwykle rzetelnie przedstawił fakty historyczne w przystępnej formie, które są strawne i łatwo przyswajalne dla laika w tej dziedzinie. Dzięki Thorwaldowi można...
więcej Pokaż mimo to