-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2017-02-23
2020-07-25
2018-09-14
2015-05-19
2015-03-02
Na fali popularności "Igrzysk śmierci" czy "Niezgodnej" nasz rynek zalewają coraz to nowe propozycje o tematyce antyutopijnej. Choć schemat jest dość prosty: ucisk obywateli wyzyskiwanych przez władze, podział klasowy, bieda, głód oraz wojna to autorzy prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych alternatyw rzeczywistości.
Victoria Aveyard wprowadza nas w świat w którym to kolor krwi i umiejętności decydują o twoim losie. Muszę przyznać, że opis tej książki zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam ją przeczytać. Książka łączy elementy antyutopii, fantastyki i romansu.
Społeczeństwo jest podzielone na Srebrnych - bogatych i Czerwonych - biednych. Ze względu na kolor krwi i umiejętności Srebrni stanowią elitę rządzącą, a Czerwoni służą i giną na wojnie. Mare Molly Barrow zalicza się do tych drugich i znaną w okolicy złodziejką. Jest bezrobotna i pogodzona z nieuchronnym poborem do wojska po ukończeniu 18 lat. Gdy umiera mistrz jej przyjaciela Kilorna i grozi mu podobna przyszłość postanawia działać. Chcąc zaoszczędzić mu swojego losu zaczyna gromadzić pieniądze, które umożliwią im ucieczkę i nowe życie. Przypadek sprawia, że jej ofiarą staje się Srebrny. Zaintrygowany jej historią sam oddaje jej pieniądze i życzy powodzenia. Następnego dnia zostaje wezwana do pałacu króla. Jest przekonana, że nieznajomy doniósł na nią i czeka ją śmierć. Na miejscu z zaskoczeniem dowiaduje się, że została zatrudniona jako służąca. Podczas jednej z uroczystości dochodzi do wypadku z udziałem Mare. Król i królowa by zachować twarz proponują jej układ, nie mając innego wyjścia przyjmuje ich warunki. Z czerwonej złodziejki ma się stać przyszłą srebrną księżniczką – Mareene Tytaniusz, córką poległego generała. Mare wkracza w świat bogactwa i dworskich intryg. Szybko się jednak przekonuję, że nie spotkał jej bajkowy los Kopciuszka i może ufać tylko sobie.
Podsumowując książka jest fenomenalna i dawno nie czytałam tak dobrej pozycji. Okładka choć prosta jest bardzo wymowna w swoim przekazie. Fabuła jest przemyślana, a ciąg zdarzeń dynamiczny i nieprzewidywalny. Czytelnik, aż do ostatniej strony nie jest pewien jakie będzie zakończenie. Autorka jest konsekwentna w prowadzeniu wątków, jak i w kreacji postaci.
Na stronie Victorii Aveyard możemy przeczytać, że będzie to trylogia, której kontynuacji możemy się spodziewać w 2016 i 2017 roku. Jeśli uda jej się utrzymać w kolejnych częściach taki sam poziom jak w pierwszej książce, to ta seria będzie w moich oczach aspirować do jednej z najlepszych ostatnich lat, a może i najlepszej. Gorąco polecam wszystkim.
http://librarycorner4all.blogspot.com/2015/03/czerwona-krolowa.html
Na fali popularności "Igrzysk śmierci" czy "Niezgodnej" nasz rynek zalewają coraz to nowe propozycje o tematyce antyutopijnej. Choć schemat jest dość prosty: ucisk obywateli wyzyskiwanych przez władze, podział klasowy, bieda, głód oraz wojna to autorzy prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych alternatyw rzeczywistości.
Victoria Aveyard wprowadza nas w świat w którym to...
Po kolejnej nieudanej próbie zamachu na swoje życie Królowa Elyssa wydaje rozkaz wywiezienia swojej córki Keslea z twierdzy. Życie swojej jedynaczki powierza Carlin i Bartholemew Glynn, którzy od tej pory stają się jej zastępczą rodziną. Ich zadaniem jest zadbanie o edukacje księżniczki do dnia jej dziewiętnastych urodzin, gdy wstąpi na tron Tearlingu. W dniu urodzin do domku w lesie, w którym się wychowała, przybywa Staż Królewska jej matki. Ich zadaniem jest odeskortowanie jej do twierdzy, gdzie nastąpi koronacja. Keslea nie jest ciepło przyjęta przez strażników, którzy nie szczędzą jej kąśliwych uwag na temat jej osoby.
Podróż jest długa i obfituje w wiele prób zamachu na jej życie ze strony wuja Thomasa. Pod jej nieobecność sprawuję on rządy regencyjne. Po kolejnej z takich prób, trafia do obozu Ducha – króla złodziei, którego sława wykracza poza granice Tearlingu. Keslea jest zauroczona osobą przystojnego złodzieja, ale tłumi wszelkie uczucie wobec niego. Nikt nie traktuje jej poważnie, spodziewają się, że całe dzieciństwo spędziła na zabawie, a nie na nauce jak rządzić krajem w kryzysie. Tylko czynami może udowodnić im, że się mylą. Czy jej się uda?
Do tej pory myślała, że dotarcie na koronacje jest jej największym problemem. Dopiero na miejscu uświadamia sobie, że to początek jej kłopotów. Po przegranej wojnie z Królową Mortmesne, Tearling zobowiązał się jako daninę wysyłać niewolników. Keslea przy pomocy Buławy uwalnia ostatni transport. A jakie są tego następstwa? Cóż, gdy po upływie tygodnia transport nie dotrze do Mort dojdzie do wojny. Czy Keslea jest na to gotowa? A co ważniejsze czy kraj jest na to gotowy?
Dwoma najbardziej nurtującymi mnie pytaniami są: kim jest ojciec Keslea oraz tożsamość Ducha? Przeczuwam, że rozwiązanie tych zagadek mocno mnie zaskoczy, choć stworzyłam kilka teorii na ten temat. A jakie są wasze pomysły?
Podsumowując, książka bardzo mi się podobała. Nie mogę się doczekać kolejnych z tej serii. Jeśli autorka utrzyma w dwóch kolejnych taki poziom, będzie to jedna z bardziej udanych trylogii ostatnich kilku lat. Każdy szczegół został dopracowany, a w szczególności bohaterowie drugoplanowi. Rzadko się zdarza, że tego typu postacie występują w tak znacznej ilości i są w takim samym stopniu wzbudzić zainteresowanie czytelnika. Mam nadzieję, że kilka z nich doczeka się oddzielny opowiadań. Polecam książkę i czekam niecierpliwie na kolejną.
Jeszcze przed polską premierą pojawiły się informacje o ekranizacji, główną role ma zagrać Emma Watson – znana m.in. z roli Hermiony w Harrym Potterze. Niestety nie jest znana konkretna data realizacji.
http://librarycorner4all.blogspot.com/2015/08/22-recenzja-krolowa-tearlingu-erika.html
Po kolejnej nieudanej próbie zamachu na swoje życie Królowa Elyssa wydaje rozkaz wywiezienia swojej córki Keslea z twierdzy. Życie swojej jedynaczki powierza Carlin i Bartholemew Glynn, którzy od tej pory stają się jej zastępczą rodziną. Ich zadaniem jest zadbanie o edukacje księżniczki do dnia jej dziewiętnastych urodzin, gdy wstąpi na tron Tearlingu. W dniu urodzin do...
więcej mniej Pokaż mimo to
Gdy skończyłam czytać "Jedyną" miałam nadzieje, że to nie będzie moje ostatnie spotkanie z tą serią. Bardzo ucieszyła mnie informacja, że będzie wydana kolejna książka. Choć w noweli "Książe" mieliśmy przedsmak tego jak wyglądają Eliminacje z punktu widzenia Maxona to sądzę, że większość, którą ją czytała czuła niedosyt, na pewno ja go czułam. Dlatego przedstawienie Eliminacji z punktu widzenia Eadlyn było genialnym posunięciem ze strony autorki.
Minęło dwadzieścia lat odkąd Eliminacje wygrała America Singer i zdobyła miłość Maxona oraz całego narodu. Pod ich rządami kraj przechodzi stopniową przemianę ku lepszemu: budowane są nowe szkoły, wzrosła dostępność służby zdrowia, a co najważniejsze zniesiono podział klasowy.
Bajka? Happy end?
Może na początku tak, ale krajem ponownie wstrząsa fala zamieszek na tle klasowym, choć od dawna już ich nie ma. Społeczeństwo jest niezadowolone, a to oznacza, że potrzebuje czegoś co odwróci jego uwagę na jakiś czas, zanim Maxon znajdzie rozwiązanie.
Czy siedem minut to dużo? Dla Eadlyn tak, właśnie o tyle jest starsza od swojego brata bliźniaka i to ona zostanie pierwszą w historii królową. Ma złe przeczucia, gdy do jej pokoju przychodzą rodzice. Czuje, że to co od nich usłyszy bardzo jej się nie spodoba. Szczerze? Ma całkowitą rację, bo ojciec proponuje jej zorganizowanie Eliminacji, ale tym razem do pałacu ma przybyć 35 kawalerów walczących o rękę przyszłej królowej. Marzenie każdej dziewczyny prawda? Niestety Eadlyn, jest innego zdania. Dla dobra kraju w końcu ulega namowom rodziców, ale stawia warunek: jeśli w ciągu trzech miesięcy nie zakocha się, nie wybierze żadnego z kawalerów...
Podsumowując książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie, choć miałam obawy, że ta książka jest pisana na siłę. Autorka mnie zaskoczyła, choć po trylogii o Americe i Maxonie wiedzieliśmy czego można się spodziewać. Przyznam, że mam swoich faworytów do ręki Eadlyn, ale nie zdradzę swoich typów. Nie potrafię jednoznacznie ocenić bohaterów, a w szczególności Eadlyn, ale poczułam do niej sympatię, choć nie zawsze zachowywała się jak na przyszłą królową przystało. Wydaje mi się, że kolejna część bardzo nas zaskoczy, ale to się okaże dopiero w przyszłym roku, gdy zostanie wydana. Polecam wszystkim miłośnikom serii Selekcja i nie tylko.
http://librarycorner4all.blogspot.com/2015/05/10-recenzja-nastepczyni.html
Gdy skończyłam czytać "Jedyną" miałam nadzieje, że to nie będzie moje ostatnie spotkanie z tą serią. Bardzo ucieszyła mnie informacja, że będzie wydana kolejna książka. Choć w noweli "Książe" mieliśmy przedsmak tego jak wyglądają Eliminacje z punktu widzenia Maxona to sądzę, że większość, którą ją czytała czuła niedosyt, na pewno ja go czułam. Dlatego przedstawienie...
więcej Pokaż mimo to