rozwiń zwiń
OględzinyKsiążek

Profil użytkownika: OględzinyKsiążek

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
122
Przeczytanych
książek
227
Książek
w biblioteczce
11
Opinii
67
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , , , ,

Jak wyglądały ostatnie godziny oraz minuty denata? Po czym stwierdzić czy mamy do czynienia z samobójstwem, śmiercią wypadkową, zgonem naturalnym bądź zabójstwem? W którym momencie należy zrezygnować z dalszych oględzin i zaznaczyć na karcie zgonu: nieustalona przyczyna śmierci? Jakie ślady pozostawione na zwłokach lub te ukryte w biografii ofiary, pozwolą na udzielenie odpowiedzi na siódme pytanie – Kto jest sprawcą morderstwa?

Śmierć jest ostatnią sceną przedstawienia, jakim jest ludzkie życie a ustalenie przebiegu jego końcowego aktu należy do zadań medyków sądowych oraz koronerów.

Są jednymi z pierwszych ekspertów, wzywanych na miejsce ujawnienia zwłok. Nie bez powodu. Posiadana przez nich wiedza oraz wykonywana praca, która polega na oględzinach ciała oraz obserwowaniu widocznych zmian pośmiertnych – są kluczem do przybliżenia tudzież ustalenia przyczyny oraz sposobu śmierci. Choć jednych kulisy tego zawodu utwierdzają w przekonaniu, że jest to szczególnie nieprzyjemna oraz odpychająca praca, dla innych wiedza np. o sposobie ustalania etapu rozkładu zwłok w oparciu o zachodzące procesy gnilne jest szczególnie fascynująca i intrygująca.

Pełna recenzja na stronie: http://www.miejsceogledzinksiazek.pl/?p=379#more-379

Jak wyglądały ostatnie godziny oraz minuty denata? Po czym stwierdzić czy mamy do czynienia z samobójstwem, śmiercią wypadkową, zgonem naturalnym bądź zabójstwem? W którym momencie należy zrezygnować z dalszych oględzin i zaznaczyć na karcie zgonu: nieustalona przyczyna śmierci? Jakie ślady pozostawione na zwłokach lub te ukryte w biografii ofiary, pozwolą na udzielenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Teoria wymiany stworzona przez francuskiego kryminalistyka E. Locarda mówi o tym, że sprawca zawsze pozostawia na miejscu zdarzenia swój ślad i jednocześnie – świadomie lub nieświadomie zabiera ze sobą coś, co łączy go z aktem zabójstwa: włos, niewidoczną gołym okiem – krople krwi na ubraniu, fragment naskórka pod paznokciem, odciski linii papilarnych czy niedopałek papierosa z śladem czerwieni wargowej. Nawet najbardziej zaplanowana zbrodnia, zawiera wskazówki oraz podpowiedzi, których wykrycie i zabezpieczenie jest skomplikowane, czasochłonne oraz co najważniejsze - niepowtarzalne. Ale czy zawsze możliwe i pozbawione wszelkich błędów?

Książki, seriale oraz filmy, przedstawiają obraz, w którym organy ścigania dokonują rzeczy niemożliwych, a nawet najdrobniejszy ślad zostaje szybko ujawniony oraz precyzyjnie zabezpieczony. Ostatecznie, sprawiedliwości staje się zadość a rodzina ofiary może poznać prawdę. Niestety, ale wizja tak szybkiego i szczęśliwego zakończenia często odbiega od rzeczywistości.

A jak wyglądają realia? W środkach masowego przekazu pojawia się informacja o przedawnieniu przestępstwa z powodu zgromadzenia niewystarczającej ilości dowodów lub decyzja o umorzeniu postępowania, uzasadniana bezradnością organów ścigania. Konsekwencje tego mogą być decydujące: każdy miniony dzień, miesiąc, rok sprawiają, że pamięć świadków zdarzenia rozmywa się, ciało ofiary złożone w grobie - ulega bezpowrotnemu rozkładowi a detergenty wykorzystane do uprzątniecia miejsca ujawnienia zwłok niszczą najcenniejsze ślady dowodowe. Ostatecznie, furtka prowadząca do ustalenia przebiegu zdarzenia oraz sprawcy zabójstwa, stopniowo - zamyka się.

W odpowiedzi na piętrzące się akta nierozwiązanych spraw, w Polsce zostają powołane specjalne grupy, które decydują się na podjęcie walki o ustalenie szczegółów oraz doprowadzenia sprawcy przed wymiar sprawiedliwości. Kto oraz przy podjęciu jakich kroków – jest odpowiedzialny za zatrzymanie procesu zatrzaśnięcia się jedynej drogi prowadzącej do prawdy?

Odpowiedzi na te oraz inne pytania poszukuje polska reporterka oraz pisarka – Iza Michalewicz, która w swojej najnowszej książce pt. „Zbrodnie prawie doskonałe. Policyjne  Archiwum X” przedstawia żmudną oraz obciążoną presją czasu, pracę Zespołów do spraw niewykrytych zabójstw.

Autorka w skrócie przedstawia historie powstania krakowskiego, gdańskiego oraz łódzkiego Archiwum X, w których policjanci Wydziałów Kryminalnych i Dochodzeniowo-Śledczych, spędzają wiele godzin nad aktami nierozwiązanych spraw, analizując wszystkie szczegóły, doszukują się popełnionych błędów, niejasności a przede wszystkim wcześniej niedostrzeżonych lub z naukowego punktu widzenia wcześniej niewykonalnych – możliwości.

Ze względu na to, że rozwój Kryminalistyki jest szczególnie dynamiczny, a upływający czas oraz nowe odkrycia naukowe mogą zrewolucjonizować jej praktyczną stronę – działalność Archiwum X jest szczególnie uzasadniona. Coś, co kilka lat temu było niewyobrażalne i niemożliwe – dziś może okazać się podstawową i wszechstronnie wykorzystywaną metodą. Jednym z takich przykładów jest możliwość zastosowania powstałej oraz wciąż uzupełnianej bazy AFIS (Automatyczny System Identyfikacji Daktyloskopijnej), która w niejednej sprawie rzuciła nowe światło na przechowywane w archiwach materiały dowodowe.

Nowa wiedza, w połączeniu z uporem oraz skrupulatnością pracowników Archiwum X może przynieść zaskakujące efekty w postaci przybliżenia lub w ostateczności – ustalenia prawdy. Iza Michalewicz z narracją pozwalającą czytelnikowi na przeniesienie się w miejsce ujawnienia przestępstwa, przedstawia historie jednych z najgłośniejszych oraz najbardziej wstrząsających zabójstw: morderstwa na tle seksualnym ciężarnej kobiety w Zakopanem oraz „zaginięcia” matki wraz z dwójką dzieci. Opisuje przebieg medialnie nagłaśnianej sprawy oskórowania krakowskiej studentki – Katarzyny Zowady oraz zabójstwa jedenastoletniego Sebastiana. Autorka dostarcza również wielu informacji o skomplikowanej oraz tajemniczej śmierci byłego premiera Jaroszewicza oraz jego żony. Ponadto, pozwala czytelnikowi stanąć twarzą w twarz ze wzbudzającą wiele skrajnych emocji oraz skrywaną pod maską samobójstwa – śmiercią młodej mężatki.

Opisane historie, choć pod wieloma względami różne – łączy szczególny aspekt: wszystkie zebrane na ich temat materiały, miały w nieskończoność spoczywać w kartonowych pudłach, a jedyną rzeczą, która miała ulegać zmianie to ilość osadzających się na ich wiekach, warstw kurzu. Jednak to właśnie dzięki zaangażowaniu Zespołu do spraw niewykrytych zabójstw moment ten nigdy nie nadejdzie, bądź pomimo ciężkiej pracy – zostanie do granic możliwości odwleczony w czasie.

O działalności Archiwum X oraz analizowanych przez nich na nowo – sprawach, słyszałam niejednokrotnie. Wewnętrzna ciekawość i chęć poznania kulis ich pracy sprawiły, że naturalną rzeczą było to, że „Zbrodnie prawie doskonałe. Policyjne Archiwum X” Izy Michalewicz – szybko znalazły się w moim posiadaniu.

Książkę czyta się bardzo szybko, a ja dosłownie nie mogłam się od niej oderwać. Jak już wspominałam – autorka zastosowała ciekawą narracje, która wprowadza czytelnika w miejsce popełnienia przestępstwa, dzięki czemu staje się obserwatorem następujących po sobie zdarzeń. Krótkie przerywniki w postaci wypowiedzi pracowników Archiwum X (pomimo konieczności ukrywania ich danych osobowych) stanowią ciekawą formę uzupełnienia pozostałej treści. Podczas lektury żałowałam, że autorka nie pokusiła się o większą ich ilość.

Lektura wymaga od nas dużego skupienia. Czytelnik zostaje „zbombardowany” nazwiskami, datami, szczegółami na temat innych, powiązanych spraw oraz fragmentami z akt poszczególnych spraw. Dorzucone do opisów cytaty z wypowiedzi świadków oraz rodziny i znajomych ofiar, dodają przedstawionym historiom autentyczności oraz stanowią wyjątkowe źródło wiedzy na temat poszczególnych zabójstw.

Jednak, opisywanie w książce tak medialnie nagłaśnianych spraw, którymi w danym czasie „żyje” cała Polska jest z punktu widzenia treści przekazywanych informacji – szczególnie trudnym zadaniem. Zadaniem, któremu (moim zdaniem) autorka nie podołała. Podawane w książce fakty, niezwykle rzadko różniły się od znanych mi szczegółów. Większość stanowiła powtórzenie treści, którą możemy odnaleźć w gazetach czy Internecie. Bez wątpienia, problem komplikuje podjęcie decyzji o umieszczeniu w książce kilku historii, które ograniczają możliwość bardziej kompleksowego opisania każdej z nich. Reasumując: pozycja ciekawa dla tych, którzy nie wiedzą nic bądź niewiele na temat opisywanych spraw. Ci „siedzący w temacie” mogą być rozczarowani.

Ja byłam. Szczególnie, kiedy w trakcie lektury natknęłam się na błąd dotyczący daktyloskopii, czyli działu techniki kryminalistycznej, który zajmuje się indywidualną identyfikacją człowieka na podstawie śladów linii papilarnych w oparciu o tzw. minucje, czyli charakterystyczne cechy takie jak np. początki, zakończenia, haczyki, rozwidlenia itp.

Na stronie 284, pod koniec rozdziału pt. „Zapach ojca”, autorka podkreśla, że „Kiedyś odciski palców, by je zidentyfikować, musiały mieć przynajmniej piętnaście wspólnych cech [chodzi o minucje]. Dziś identyfikuje się na podstawie kilku, a nawet fragmenty składa w całość.” – no właśnie, z tym dziś i kilkoma to tak nie do końca.

Dla różnych państw Europy została określona inna liczba wspólnych cech, które należy znaleźć zarówno w materiale zabezpieczonym na miejscu zdarzenia oraz tym porównawczym. Dla Polski liczba ta wynosi 12, nie kilka. Czepianie się szczegółów? Tak, ale niezwykle ważnych, szczególnie dla Kryminalistyki oraz wartości danego dowodu, który może znacząco wpłynąć na decyzje sądu. Bardzo dobrze wiedzą o tym policjanci z Archiwum X. Autorka książki również powinna o tym pamiętać.

Moim zdaniem, książka Izy Michalewicz pt. „Zbrodnie prawie doskonałe. Policyjne Archiwum X” jest pozycją o fascynującej oraz pochłaniającej tematyce, ciekawej narracji oraz jak dla mnie – trochę zbyt ubogiej treści. Jednak, po informacji zawartej w epilogu, wiadomo że to nie koniec opisu spraw, którymi zajmuje się Archiwum X. Czytelników czeka ich kontynuacja, a ja już teraz mogę obiecać Wam, że znajdzie się ona pod lupą Miejsca Oględzin Książek.

Więcej recenzji znajdziecie na: www.miejsceogledzinksiazek.pl

Teoria wymiany stworzona przez francuskiego kryminalistyka E. Locarda mówi o tym, że sprawca zawsze pozostawia na miejscu zdarzenia swój ślad i jednocześnie – świadomie lub nieświadomie zabiera ze sobą coś, co łączy go z aktem zabójstwa: włos, niewidoczną gołym okiem – krople krwi na ubraniu, fragment naskórka pod paznokciem, odciski linii papilarnych czy niedopałek...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Trupia Farma. Nowe śledztwa Bill Bass, Jon Jefferson
Ocena 7,4
Trupia Farma. ... Bill Bass, Jon Jeff...

Na półkach: , , , , ,

W słoneczny dzień, na polanie oddalonej od cywilizacji oraz zgiełku codzienności, przyroda żyje swoim własnym rytmem. Nieprzerwanym ciągiem zdarzeń podporządkowanym samej matce naturze.

Jednak dotychczasowa harmonia zostaje gwałtownie przerwana. Porzucone pośród wysokiej trawy ludzkie ciało – już kilka minut od ustania akcji serca, rozpoczyna rozkład swoich pierwszych komórek. Kiedyś zupełnie obce, teraz zamieniające się w integralną część tego spokojnego miejsca.


Zachodzące procesy gnilne, kryjące się pod tkanką kości, przyciągane odorem śmierci owady oraz inne zwierzęta – współtworzą wyjątkowy język, którego poznanie jest niepowtarzalną szansą na odkrycie częściowej, a niekiedy całej prawdy. Faktów, które pozwolą odpowiedzieć na pytania: Kim była ofiara, co jest bezpośrednią przyczyną jej śmierci oraz z czyich dłoni spływa jej wciąż ciepła krew?

Dalsza część recenzji na blogu: http://www.miejsceogledzinksiazek.pl/?p=222#more-222

W słoneczny dzień, na polanie oddalonej od cywilizacji oraz zgiełku codzienności, przyroda żyje swoim własnym rytmem. Nieprzerwanym ciągiem zdarzeń podporządkowanym samej matce naturze.

Jednak dotychczasowa harmonia zostaje gwałtownie przerwana. Porzucone pośród wysokiej trawy ludzkie ciało – już kilka minut od ustania akcji serca, rozpoczyna rozkład swoich pierwszych...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika OględzinyKsiążek

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [11]

Wilkie Collins
Ocena książek:
6,9 / 10
21 książek
0 cykli
60 fanów
Stephen King
Ocena książek:
7,0 / 10
169 książek
14 cykli
15891 fanów
Simon Beckett
Ocena książek:
6,9 / 10
12 książek
3 cykle
2713 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
126
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
67
razy
W sumie
wystawione
109
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
865
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
15
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]