Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uważam "Tropiciela" za nawet minimalnie lepszą książkę od "Gry Endera". Widać ten sam niepowtarzalny bardzo charakterystyczny styl Carda, ale sama książka wydaje mi się bardziej dopracowana. Z pewnością nigdzie indziej nie znalazłam równie mistrzowskiego i oryginalnego połączenia fantasy z science fiction, a z zakończenia można się domyślać, że to dopiero początek naszej podróży po Arkadii. Oczywiście można się czepiać paradoksów spowodowanych podróżami w czasie występujących gęsto i często, a każda próba ich logicznego wyjaśnienia powoduje ból głowy - mimo wszystko jednak nie przeszkadza to w śledzeniu losu bohaterów i trzymania kciuków za powodzenie ich planów. Książkę dodaję do moich ulubionych i polecam niezdecydowanym.

Uważam "Tropiciela" za nawet minimalnie lepszą książkę od "Gry Endera". Widać ten sam niepowtarzalny bardzo charakterystyczny styl Carda, ale sama książka wydaje mi się bardziej dopracowana. Z pewnością nigdzie indziej nie znalazłam równie mistrzowskiego i oryginalnego połączenia fantasy z science fiction, a z zakończenia można się domyślać, że to dopiero początek naszej...

Setnie się ubawiłam czytając perypetie Alex oraz Douglasa. Wspaniała książka na poprawienie humoru i doskonały romans zarazem.

Setnie się ubawiłam czytając perypetie Alex oraz Douglasa. Wspaniała książka na poprawienie humoru i doskonały romans zarazem.

Wampiry w trochę innym wydaniu, czyli temat do bólu wyeksploatowany. Na dodatek wampiry połączone z grecką mitologią w sposób, który nie bardzo trzyma się kupy. Reszta to przewidywalny romans z szumną otoczką "paranormal" w równym stopniu interesujący co pierwszy z brzegu harlekin. Dialogi o niczym ciągnące się przez kilkanaście stron i opisy uczuć głównych bohaterów to większa cześć książki, oczywiście oprócz scen erotycznych ścielących się często i gęsto. Absolutnie mnie to nie wciągnęło, ale doczytałam do końca, żeby móc z czystym sumieniem ocenić. Owszem czyta się ją szybko, ale brak w niej głębi i drugiego dna. Czytelnik dostaje wszystko na tacy i jeśli zależy mu tylko na wygibasach w pościeli to się nie zawiedzie. Nie polecam dla osób, które wymagają od książki czegoś więcej niż przeciętnego czytadła.

Wampiry w trochę innym wydaniu, czyli temat do bólu wyeksploatowany. Na dodatek wampiry połączone z grecką mitologią w sposób, który nie bardzo trzyma się kupy. Reszta to przewidywalny romans z szumną otoczką "paranormal" w równym stopniu interesujący co pierwszy z brzegu harlekin. Dialogi o niczym ciągnące się przez kilkanaście stron i opisy uczuć głównych bohaterów to...