-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać105
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński16
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński10
Biblioteczka
2023-02-04
2023-01-15
Ta książka oprócz cudownej i dobrze napisanej historii, a coraz trudniej o dobrą literaturę na temat relacji, daje nam jedną ważną radę. Nie oceniajmy i nie zwalajmy wszystkich naszych niepowodzeń na swojego pecha, bądź na niesprawiedliwość świata. Nie mamy monopolu na prawdę i ocenianie kogoś przez pryzmat pozorów. Przechodząc do rzeczy....
Minnie - zwykła dziewczyna z klasy robotniczej. Quinn - chłopak z bardzo bogatej rodziny. Co ich łączy? Urodzili się tego samego dnia, a ich matki leżały w tym samym pokoju w szpitalu. W dniu 30stu urodzin poznają się przypadkowo na imprezie. Powieść pokazuje jak wiele pięknych relacji można zaprzepaścić przez zazdrość, poczucie krzywdy i niesprawiedliwości klasowej. Jak bardzo łatwo nam zwalić nasze niepowodzenia na los, bądź na inne osoby oraz ocenić innych nie wiedząc co jest za kulisami. Od razu przypomina mi się sytuacja jak zawsze mówiono mojemu kuzynowi "o dobrze ci,, jesteś jedynakiem, rozpuszczonym na pewno" (siostra kuzyna zginęła w wypadku, kiedy miał 14 lat, więc mało zabawne jedynactwo). Użyłam tu tego przykładu by nie spoilować. Historia Quinna jest tutaj bardzo podobna. Pieniądze szczęścia nie dają, ale czy Minnie, która ma ciągle problem związać koniec z końcem to zrozumie? Czy dotrze do niej, że "szpitalna historia" skradzionego imienia nie zrzuciła na nią wiecznego pecha i musi sama w końcu wziąć odpowiedzialność za swój los? Przekonajcie się sami. Ja gorąco polecam książkę, jak na taką historię jest bardzo realna i świetnie się ją czyta.
Ta książka oprócz cudownej i dobrze napisanej historii, a coraz trudniej o dobrą literaturę na temat relacji, daje nam jedną ważną radę. Nie oceniajmy i nie zwalajmy wszystkich naszych niepowodzeń na swojego pecha, bądź na niesprawiedliwość świata. Nie mamy monopolu na prawdę i ocenianie kogoś przez pryzmat pozorów. Przechodząc do rzeczy....
Minnie - zwykła dziewczyna z...
2023-01-15
2023-01-15
2023-01-15
2023-01-10
Muszę przyznać, że jestem osobą, która nie czyta takich powieści, bo zawsze znajdę sobie jakąś autobiografię, coś o kulturze podróżach i tak to się kończy. Natomiast ta książka zaskoczyła mnie pozytywnie. Przekonała, że czasami można przeczytać coś lżejszego i być zadowolonym.
Przede wszystkim bardzo zżyłam się z bohaterami co rzadko mi się zdarza. Fakt, może było trochę przekoloryzowania - dowodem na to jest, że postać Nathana spodobała mi się stanowczo za mocno. Bardzo fajny charakter, ale jednak pewne rzeczy nie zdarzają się w realnym świecie. Postać głównej bohaterki momentami była dla mnie irytująca, ale urocza w swojej nieporadności. Byłam bardzo wciągnięta w książkę na początku i świetnie się bawiłam. Pod koniec niestety już chciałam tylko doczytać, bo wszystko było już dla mnie przerysowane i przekolorowe. Polecam wszystkim na odstresowanie się!
Muszę przyznać, że jestem osobą, która nie czyta takich powieści, bo zawsze znajdę sobie jakąś autobiografię, coś o kulturze podróżach i tak to się kończy. Natomiast ta książka zaskoczyła mnie pozytywnie. Przekonała, że czasami można przeczytać coś lżejszego i być zadowolonym.
Przede wszystkim bardzo zżyłam się z bohaterami co rzadko mi się zdarza. Fakt, może było trochę...
Niestety nie rozumiem fenomenu tej książki. Bardzo lubiłam dialogi między Mają a Kazimierą, ale sądzę, że gdyby to była zwykła obyczajówka bez takiego wymyślnego wątku kryminalnego przeczytałabym to o wiele chętniej. Książkę przeczytałam, czasami się zaśmiałam, ale generalnie nie mogłam się skupić na niej, gdzieś uciekały mi myśli. Chyba nie sięgnę już więcej po tego autora, a nie jestem też jakąś baaardzo wymagającą czytelniczką.
Niestety nie rozumiem fenomenu tej książki. Bardzo lubiłam dialogi między Mają a Kazimierą, ale sądzę, że gdyby to była zwykła obyczajówka bez takiego wymyślnego wątku kryminalnego przeczytałabym to o wiele chętniej. Książkę przeczytałam, czasami się zaśmiałam, ale generalnie nie mogłam się skupić na niej, gdzieś uciekały mi myśli. Chyba nie sięgnę już więcej po tego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to