-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2024-04-28
2024-03-10
2024-01-28
Książkę kupiłam zupełnie przypadkiem w second handzie za 10zł. Okazała się rewelacyjna. Naprawdę długo już nie czytałam tak świetnej powieści, inteligentnej, wciągającej, skłaniającej do refleksji nad życiem i śmiercią. Jedynym minusem, jak dla mnie, jest ostatnia część książki, zbyt oczywista. Wolałam, gdy wszystko owiane było większą tajemnicą. Można było to rozwiązać inaczej.
Książkę kupiłam zupełnie przypadkiem w second handzie za 10zł. Okazała się rewelacyjna. Naprawdę długo już nie czytałam tak świetnej powieści, inteligentnej, wciągającej, skłaniającej do refleksji nad życiem i śmiercią. Jedynym minusem, jak dla mnie, jest ostatnia część książki, zbyt oczywista. Wolałam, gdy wszystko owiane było większą tajemnicą. Można było to rozwiązać...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-25
Zachęcona wielkim internetowym hype'm przeczytałam lekturę i zawiodłam się. Sam koncept był interesujący, pierwszy raz miałam także styczność z literaturą japońską. Było to jednak trochę dziwne, czuć tę odmienność kulturową lub też różnice wynikające z tłumaczenia. Czegoś mi brakowało, choć czytało się w miarę lekko, jest to lektura na jeden, dwa dni.
Zachęcona wielkim internetowym hype'm przeczytałam lekturę i zawiodłam się. Sam koncept był interesujący, pierwszy raz miałam także styczność z literaturą japońską. Było to jednak trochę dziwne, czuć tę odmienność kulturową lub też różnice wynikające z tłumaczenia. Czegoś mi brakowało, choć czytało się w miarę lekko, jest to lektura na jeden, dwa dni.
Pokaż mimo to2024-01-25
Nic specjalnego, taka dosyć prosta lektura, chociaż uderzająca w niezbyt proste tematy. Płaska, bez większej głębi postaci.
Nic specjalnego, taka dosyć prosta lektura, chociaż uderzająca w niezbyt proste tematy. Płaska, bez większej głębi postaci.
Pokaż mimo toWciągająca powieść, lekko się ją czyta, końcówka zaskakująca.
Wciągająca powieść, lekko się ją czyta, końcówka zaskakująca.
Pokaż mimo to2023-10-27
Ojoj... przeczytałam 120 stron i nie byłam w stanie więcej... nuda! Jestem mega zawiedziona, bo myślałam o tej książce kilka dobrych lat, aż w końcu do mnie trafiła.
Ojoj... przeczytałam 120 stron i nie byłam w stanie więcej... nuda! Jestem mega zawiedziona, bo myślałam o tej książce kilka dobrych lat, aż w końcu do mnie trafiła.
Pokaż mimo to2023-09-11
Nie rozumiem fenomenu i nie zrozumiem. Jak dla mnie to książka o chorych zdradach, a to wszystko przeplatane historią Czech i komunizmu. Odklejone refleksje o wszystkim i o niczym. Postacie płaskie, bezpłciowe.
Nie rozumiem fenomenu i nie zrozumiem. Jak dla mnie to książka o chorych zdradach, a to wszystko przeplatane historią Czech i komunizmu. Odklejone refleksje o wszystkim i o niczym. Postacie płaskie, bezpłciowe.
Pokaż mimo toKsiążka bardzo mi się podobała. Wersja ilustrowana to wisieńka na torcie! Piękne fotografie. Jestem tylko pełna podziwu dla tego, że autor potrafił tak ciekawie napisać książkę o zwierzętach, natomiast jego druga pozycja, opisująca życie roślin, nudziła mnie maksymalnie! Być może jest to głównie "wina" opisywanych organizmów (rośliny nie są jednak tak dynamiczne jak zwierzęta), a być może nie. Tak czy siak, książkę czyta się łatwo i przyjemnie. Można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, np. takich, że samica sarny nazywana jest kozą (szok).
Książka bardzo mi się podobała. Wersja ilustrowana to wisieńka na torcie! Piękne fotografie. Jestem tylko pełna podziwu dla tego, że autor potrafił tak ciekawie napisać książkę o zwierzętach, natomiast jego druga pozycja, opisująca życie roślin, nudziła mnie maksymalnie! Być może jest to głównie "wina" opisywanych organizmów (rośliny nie są jednak tak dynamiczne jak...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo ciekawa i łatwa do lektury książka. Choć mam wrażenie, że zdecydowana przewaga negatywnych opisów została przedstawiona celowo, a niekoniecznie pokrywa się to z rzeczywistością. Nie ma co generalizować, w każdej pracy i w każdym środowisku znajdą się ci źli.
Bardzo ciekawa i łatwa do lektury książka. Choć mam wrażenie, że zdecydowana przewaga negatywnych opisów została przedstawiona celowo, a niekoniecznie pokrywa się to z rzeczywistością. Nie ma co generalizować, w każdej pracy i w każdym środowisku znajdą się ci źli.
Pokaż mimo toZ punktu widzenia osoby raczej zagłębionej w świat naukowy, ciężko jest mi się odnieść do treści tu przedstawionych. Nie neguję wpływu stresu na pojawianie się chorób w naszym ciele czy też wpływu psychiki na nasze gorsze/lepsze samopoczucie. Energia na pewno ma w tym wszystkim również swój udział. Jednak podchodzę do tematu z pewną dozą wątpliwości. Oczywiście, "kod uzdrawiania", tak naprawdę będący swego rodzaju połączeniem afirmacji, pozytywnego myślenia oraz medytacji, może nas "wyleczyć" z niektórych stanów, takich jak niepokój, lęk, niepewność, być może nawet bezsenność, ale nie umiem niestety uwierzyć w jego działanie na tak poważne stany, jak nowotwory czy inne bardzo poważne choroby. Być może to we mnie jest problem i to moja wiara jest za słaba, przez co nigdy nie uleczę swoich komórek z ich negatywnej pamięci komórkowej, ale to już ja będę z tym żyć musiała. :D
Z punktu widzenia osoby raczej zagłębionej w świat naukowy, ciężko jest mi się odnieść do treści tu przedstawionych. Nie neguję wpływu stresu na pojawianie się chorób w naszym ciele czy też wpływu psychiki na nasze gorsze/lepsze samopoczucie. Energia na pewno ma w tym wszystkim również swój udział. Jednak podchodzę do tematu z pewną dozą wątpliwości. Oczywiście, "kod...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-06-11
Nie mój gust, nie mój klimat. Kilka opowiadań całkiem dobrych i śmiesznych.
Nie mój gust, nie mój klimat. Kilka opowiadań całkiem dobrych i śmiesznych.
Pokaż mimo to2023-05-15
Jak dla mnie, książka jest bardzo dobra. Zawiera opis biologicznego mechanizmu stresu, poza tym wiele zadań/ćwiczeń do samodzielnego wykonania, bardzo zróżnicowanych, więc każdy może wybrać dla siebie to, co jemu odpowiada. Najbardziej spodobała mi się jednak ostatnia część książki, czyli ta opowiadająca o wpływie stresu na wagę, energię, sen, motywację.
Jak dla mnie, książka jest bardzo dobra. Zawiera opis biologicznego mechanizmu stresu, poza tym wiele zadań/ćwiczeń do samodzielnego wykonania, bardzo zróżnicowanych, więc każdy może wybrać dla siebie to, co jemu odpowiada. Najbardziej spodobała mi się jednak ostatnia część książki, czyli ta opowiadająca o wpływie stresu na wagę, energię, sen, motywację.
Pokaż mimo to2023-04-14
Nie tego spodziewałam się po tej książce! Jestem biologiem i mam obszerną wiedzę z tej dziedziny, natomiast nadal lubię czytać lektury poświęcone tematyce genetyki. Jak dla mnie, niestety dużo za dużo samej historii. Te wszystkie fakty są oczywiście ciekawe, ale, moim zdaniem, nie powinny znaleźć się tej książce. Najbardziej zaciekawił mnie rozdział poświęcony mozaicyzmie oraz ten opowiadający o mikrobach zamieszkujących nasze jelita. Czyli tak naprawdę ostatnia część lektury... Mogło być lepiej.
Nie tego spodziewałam się po tej książce! Jestem biologiem i mam obszerną wiedzę z tej dziedziny, natomiast nadal lubię czytać lektury poświęcone tematyce genetyki. Jak dla mnie, niestety dużo za dużo samej historii. Te wszystkie fakty są oczywiście ciekawe, ale, moim zdaniem, nie powinny znaleźć się tej książce. Najbardziej zaciekawił mnie rozdział poświęcony mozaicyzmie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-03-22
Spodziewałam się więcej treści z zakresu symboliki i interpretacji snów. Jest to jednak raczej książka przedstawiająca w zasadzie głównie wstęp do świadomego snu, czym niekoniecznie jestem zainteresowana. Generalnie, według mnie, książka nie jest zbyt dobrze uporządkowana, treści są przedstawione w zbyt okrojony sposób, żeby cokolwiek więcej z tej lektury wyciągnąć. Można to potraktować jako totalny wstęp do jakichkolwiek zagadnień związanych ze snem, bo jeśli ktoś chce się zagłębić w tę tematykę bardziej, to raczej za wiele nie wyciągnie z "Alchemii snów". Na plus jest zawarcie praktycznych ćwiczeń wprowadzających w stan świadomego śnienia, co niektórych może zainteresować.
Spodziewałam się więcej treści z zakresu symboliki i interpretacji snów. Jest to jednak raczej książka przedstawiająca w zasadzie głównie wstęp do świadomego snu, czym niekoniecznie jestem zainteresowana. Generalnie, według mnie, książka nie jest zbyt dobrze uporządkowana, treści są przedstawione w zbyt okrojony sposób, żeby cokolwiek więcej z tej lektury wyciągnąć. Można...
więcej mniej Pokaż mimo toCzytało się to stosunkowo łatwo, nie była to najgorsza książka z jaką się spotkałam, ale nie była też najlepsza. Na początku zaciekawiła mnie fabuła, a przedstawiane praktyki duchowe zaintrygowały. Wszystko to balansowało na skraju fantastyki, duchowości i realizmu. Mimo to, chyba nie do końca jestem w stanie zrozumieć tę historię. Możliwe, że nie jestem po prostu godna i nie posiadłam tajemnej wiedzy…
Czytało się to stosunkowo łatwo, nie była to najgorsza książka z jaką się spotkałam, ale nie była też najlepsza. Na początku zaciekawiła mnie fabuła, a przedstawiane praktyki duchowe zaintrygowały. Wszystko to balansowało na skraju fantastyki, duchowości i realizmu. Mimo to, chyba nie do końca jestem w stanie zrozumieć tę historię. Możliwe, że nie jestem po prostu godna i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Trudne, dziwne, nie rozumiem sensu...
Trudne, dziwne, nie rozumiem sensu...
Pokaż mimo to