Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"...serce.Jest jeszcze ciągle słabe, ale bije dzielnie i z wielką cierpliwością przetacza ciepłą krew. Posłuchaj przyjacielu, te wszystkie kartki to tylko jego rytm."
Każde zdanie w tej książce jest świadectwem wielkiej miłości do życia. Zycie to choć trudne było niezwykle bogate i piękne. Było jednak takie tylko dzięki ogromnej determinacji autorki.
Polecam ta książkę jako piękną lekcję pokory i uporu...

"...serce.Jest jeszcze ciągle słabe, ale bije dzielnie i z wielką cierpliwością przetacza ciepłą krew. Posłuchaj przyjacielu, te wszystkie kartki to tylko jego rytm."
Każde zdanie w tej książce jest świadectwem wielkiej miłości do życia. Zycie to choć trudne było niezwykle bogate i piękne. Było jednak takie tylko dzięki ogromnej determinacji autorki.
Polecam ta książkę...

Rewelacyjna książka, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze jest to dla mnie nr 1 wśród przeczytanych przeze mnie pozycji.
Wspaniała opowieść o tym jak ludzie sami odpychają od siebie szczęścia... lekcja tego, że uczuć nie należy skrywać, że często tracimy coś na wskutek tego, że za szybko uznaliśmy coś za stracone... gorąco polecam!

Rewelacyjna książka, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze jest to dla mnie nr 1 wśród przeczytanych przeze mnie pozycji.
Wspaniała opowieść o tym jak ludzie sami odpychają od siebie szczęścia... lekcja tego, że uczuć nie należy skrywać, że często tracimy coś na wskutek tego, że za szybko uznaliśmy coś za stracone... gorąco polecam!

Po parunastu latach nadal pamięta się smutek, kiedy pierwszy raz płakało się nad książką...

Po parunastu latach nadal pamięta się smutek, kiedy pierwszy raz płakało się nad książką...

Blisko 600 stron przyjemności. Piękne słownictwo, ciekawa fabuła. Historia porywająca. :)

Blisko 600 stron przyjemności. Piękne słownictwo, ciekawa fabuła. Historia porywająca. :)

Rozczarowanie... niestety... Autorka wydaje się być znudzona życiem. Nie widzę tu rozpaczy, bólu istnienia, tylko nudę i nudą tą autorka zanudza czytelnika. Być może jestem ignorantką...

Rozczarowanie... niestety... Autorka wydaje się być znudzona życiem. Nie widzę tu rozpaczy, bólu istnienia, tylko nudę i nudą tą autorka zanudza czytelnika. Być może jestem ignorantką...