Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę przeczytałam z dużym zaciekawieniem, będąc oczarowana poprzedniczkami Becketta. "Szepty zmarłych" to interesujący thriller z typowymi dla autora opisami z antropologi sądowej do których już się tak przyzwyczailiśmy. Jak na razie była to dla mnie słabsza książka od poprzednich. Beckett po raz pierwszy zastosował w powieści zabieg wprowadzający drugiego narratora — mordercę, który opowiada historię swojego życia i to właśnie ten zabieg nie przypadł mi do gustu oraz zabrakło mi dreszczyku emocji. Na obronę Becketta działa to, że w po fenomenalnych dwóch książkach, ciężko mu pokonać wysoko wygórowaną poprzeczkę.

Książkę przeczytałam z dużym zaciekawieniem, będąc oczarowana poprzedniczkami Becketta. "Szepty zmarłych" to interesujący thriller z typowymi dla autora opisami z antropologi sądowej do których już się tak przyzwyczailiśmy. Jak na razie była to dla mnie słabsza książka od poprzednich. Beckett po raz pierwszy zastosował w powieści zabieg wprowadzający drugiego narratora —...

Sięgając po tą książkę obawiałam się czy sprosta ona moim wymaganiom jakie wywołała u mnie "Chemia śmierci". Śmiało mogę stwierdzić, że to kolejna znakomita powieść Becketta od której trudno się oderwać, z każdym rozdziałem autor coraz bardziej wciąga nas w sieć zagadek, których rozwiązanie zaskakuje i skłania nas do sięgnięcia po kolejne części opowieści o antropologu Davidzie Hunterze.

Sięgając po tą książkę obawiałam się czy sprosta ona moim wymaganiom jakie wywołała u mnie "Chemia śmierci". Śmiało mogę stwierdzić, że to kolejna znakomita powieść Becketta od której trudno się oderwać, z każdym rozdziałem autor coraz bardziej wciąga nas w sieć zagadek, których rozwiązanie zaskakuje i skłania nas do sięgnięcia po kolejne części opowieści o antropologu...

To wspaniałe uczucie, kiedy sięgając po zupełnie nieznanego mi autora, nie mając pojęcia czego się spodziewać, otwieram książkę zaczynam czytać i od pierwszego akapitu, strony i rozdziału ogarnia mnie coraz większe zaciekawienie. Nie potrafię się oderwać od lektury i już wiem, że autor mnie kupił a ja na pewno sięgnę po jego inne powieści - tak było w przypadku mojego spotkania z Simonem Beckettem.

To wspaniałe uczucie, kiedy sięgając po zupełnie nieznanego mi autora, nie mając pojęcia czego się spodziewać, otwieram książkę zaczynam czytać i od pierwszego akapitu, strony i rozdziału ogarnia mnie coraz większe zaciekawienie. Nie potrafię się oderwać od lektury i już wiem, że autor mnie kupił a ja na pewno sięgnę po jego inne powieści - tak było w przypadku mojego...