Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać308
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński18
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[7]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,0 / 10
8190 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 15324
Opinie: 766
Średnia ocen:
7,1 / 10
3365 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 7211
Opinie: 198
Średnia ocen:
7,2 / 10
6438 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 13748
Opinie: 545
Średnia ocen:
7,2 / 10
8108 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 15988
Opinie: 819
Średnia ocen:
7,3 / 10
9831 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 21373
Opinie: 822
Średnia ocen:
7,0 / 10
6625 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 13528
Opinie: 531
Przeczytała:
2016-09-24
2016-09-24
Średnia ocen:
7,4 / 10
8176 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (7 plusów)
Czytelnicy: 17618
Opinie: 650
Zobacz opinię (7 plusów)
Pamiętam, jak niespełna dwa lata temu sięgnęłam po „Nigdziebądź Wyd.7”. Była to druga powieść tego autora z jaką przyszło mi się zmierzyć. Do dzisiaj pamiętam, że czułam pewien niedosyt po zakończeniu tej lektury. Brakowało mi pewnych istotnych elementów, które mogłyby zwieńczyć całą tą opowieść. I w końcu się doczekałam! Wydawnictwo Mag postanowiło po raz ósmy wydać „Nigdziebądź”, lecz tym razem jest to wersja preferowana przez samego autora, czyli znalazło się tam kilka rzeczy, których zabrakło w poprzednich wydaniach. Czym prędzej zamówiłam książkę i ponownie zanurzyłam się w Gaimanowski świat.
Richard Mayhew prowadzi zwyczajne, dość nudne życie. W końcu wyjeżdża do Londynu, gdzie jego ponury los diametralnie się zmienia – oświadcza się pięknej Jessice, którą poznał we Francji, a kariera zaczyna nabierać tempa. Jednak jego szczęście nie trwa długo. Przed restauracją do której udaje się wraz z Jessicą, nagle spostrzega krwawiącą dziewczynę w łachmanach. Nie zważając na protesty narzeczonej, zabiera nieznajomą do swojego mieszkania. I od tej pory całe jego życie zaczyna stopniowo przechodzić drastyczną transformację.
Sam opis to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Podczas podróży Richarda po alternatywnym świecie zwanym Londynem Pod, napotykamy na wielu różnych ludzi, dziwne stworzenia, rasy i szczeliny czasowe. W jednej chwili spacerujemy chodnikiem po jednej z głównych ulic miasta, a już w kolejnej znajdujemy się w podziemnych kanałach, gdzie za każdym rogiem czai się niebezpieczeństwo. Ten pełen magii alternatywny świat czaruje i zachwyca pod każdym względem. Dlatego najbardziej przypadł mi do gust, aniżeli znany mi Londyn, wiecznie szary i zamglony.
Neil Gaiman już nieraz udowodnił, że potrafi świetnie wykreować swoich bohaterów. Główny bohater jest taki sam jak jego życie – nudny, miałki i nieinteresujący. I w sumie przez większą część powieści taki właśnie pozostaje. Natomiast dziewczynę, którą uratował Richard – Drzwi (ang. Door) nigdy pisarzowi nie daruję. Pomimo iż występuje naprawdę rzadko (duży minus, ponieważ autor zmarnował potencjał ciekawie zapowiadającego się charakteru), to nie wnosi zupełnie niczego. Jest jakby tłem do rozgrywającej się historii. A szkoda, bo mogłaby uczynić książkę jeszcze bardziej ciekawą. Wiem, że Gaimana stać na coś więcej. Widać to chociażby w odzwierciedleniu charakterów Pana Croupa, Pana Vandemara czy Markiza de Carabasa. Są to nad wyraz oryginalne postacie, z poczuciem humor, które na każdym kroku udowadniają swoje uwielbienie do groteski. Moim zdaniem, to właśnie one zawładnęły całą powieścią
Na koniec o samym ósmym już wydaniu „Nigdziebądź”.
Jest to już ósme z kolei wydanie książki (powtórzę) preferowane przez samego autora. Powieść została wzbogacona o nowy wstęp i opowiadanie „O tym jak markiz odzyskał swój płaszcz”, które skutecznie wzbogacają całą historię. Zaś okładka zaprojektowana przez Darka Crayona wygląda fenomenalnie, chociaż główny napis jest nieco nieczytelny. Mamy również dodatek w postaci przyczepionej do książki materiałowej zakładki. Jednak na ogromny minus zasługuje brak obrazków, które pojawiły się we wcześniejszym wydaniu, a w tym ich po prostu zabrakło. Nowi czytelnicy dużą na tym stracą, gdyż były one pięknym uzupełnieniem opowiadanej nam przez pisarza historii.
Podsumowując cały ten wywód. Książkę jak najbardziej polecam, ale radzę zacząć od innych powieści Gaimana. Bez znajomości stylu autora, ta powieść może nieco odstraszyć od sięgnięcia po inne jego dzieła. A naprawdę warto zapoznać się z twórczością tego pisarza, ponieważ tworzy on przepiękne historie, w której tkwi magia utkana ze słów.
Pamiętam, jak niespełna dwa lata temu sięgnęłam po „Nigdziebądź Wyd.7”. Była to druga powieść tego autora z jaką przyszło mi się zmierzyć. Do dzisiaj pamiętam, że czułam pewien niedosyt po zakończeniu tej lektury. Brakowało mi pewnych istotnych elementów, które mogłyby zwieńczyć całą tą opowieść. I w końcu się doczekałam! Wydawnictwo Mag postanowiło po raz ósmy wydać...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to