Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dość dobrze napisana, czyta się przyjemnie, a treść przedstawiona jest przystępnie. Brakuje mi w niej kilku rzeczy, ale to wciąż całkiem niezła pozycja.

Dość dobrze napisana, czyta się przyjemnie, a treść przedstawiona jest przystępnie. Brakuje mi w niej kilku rzeczy, ale to wciąż całkiem niezła pozycja.

Książka jest niezła, ale nie przesadzałabym z tym, że jest bardzo dobrze napisana pod względem językowym. Autor wykreował ciekawy świat i bohaterów, jego książki czyta się dobrze i chce się więcej - to ważne.

Nie piszcie tylko, proszę, że są na wysokim poziomie językowym, bo słownictwo używane przez niego jest raczej proste, typowe dla fantastyki. W tej kwestii nie ma tu nic wyszukanego. ;)

Książka jest niezła, ale nie przesadzałabym z tym, że jest bardzo dobrze napisana pod względem językowym. Autor wykreował ciekawy świat i bohaterów, jego książki czyta się dobrze i chce się więcej - to ważne.

Nie piszcie tylko, proszę, że są na wysokim poziomie językowym, bo słownictwo używane przez niego jest raczej proste, typowe dla fantastyki. W tej kwestii nie ma tu...

Czyta się dobrze. I, co najważniejsze, autor chyba się poprawil względem pierwszej części. Tutaj zdecydowanie lepiej napisane. ;)

Czyta się dobrze. I, co najważniejsze, autor chyba się poprawil względem pierwszej części. Tutaj zdecydowanie lepiej napisane. ;)

Niezła książka. Całkiem dobrze się ją czyta, a biorąc pod uwagę także poziom większości wydawanych przez fabrykę słów książek to zdecydowanie książki tego autora wybijaja się ponad średnią. :)

Niezła książka. Całkiem dobrze się ją czyta, a biorąc pod uwagę także poziom większości wydawanych przez fabrykę słów książek to zdecydowanie książki tego autora wybijaja się ponad średnią. :)

Początkowo się dłuży, opisy wydają się zdecydowanie zbyt długie, jakby autor chciał po prostu napisać grubszą książkę. Tak naprawdę zaczęłam czytać ją z zainteresowaniem dopiero przy około 100 ostatnich stronach. Na szczęście były to dosyć dobre ostatnie strony.

Początkowo się dłuży, opisy wydają się zdecydowanie zbyt długie, jakby autor chciał po prostu napisać grubszą książkę. Tak naprawdę zaczęłam czytać ją z zainteresowaniem dopiero przy około 100 ostatnich stronach. Na szczęście były to dosyć dobre ostatnie strony.

Nudna. O ile większość książek Fabryki Słów jest całkiem niezła w roli "lektury do poduszki" o tyle 13-go anioła czyta się opornie, książka jest nieciekawa napisana jakby na siłę. Nie polecam, szczególnie tym, którzy chcieliby ją zakupić. :)

Nudna. O ile większość książek Fabryki Słów jest całkiem niezła w roli "lektury do poduszki" o tyle 13-go anioła czyta się opornie, książka jest nieciekawa napisana jakby na siłę. Nie polecam, szczególnie tym, którzy chcieliby ją zakupić. :)