rozwiń zwiń
Igor

Profil użytkownika: Igor

Warszawa Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
60
Przeczytanych
książek
76
Książek
w biblioteczce
45
Opinii
231
Polubień
opinii
Warszawa Mężczyzna
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Książka w sposób zadowalający wyczerpuje temat i nawet skłania do pewnych przemyśleń.
Czy wiedzieliście na przykład, że przez dziesiątki lat prezydent Stanów Zjednoczonych poruszał się bez ochrony, bo jego urząd został powołany z myślą o tym, że jeśli ludzie będą wybierać swojego przywódcę to nikt nie będzie chciał go zabić? I przez jakieś 40 lat to przekonanie się sprawdzało. A do Białego Domu każdy mógł przyjść i porozmawiać z portierem, który mógł interesanta przepuścić lub nie. To bardzo ciekawe jak i dlaczego tak wiele się zmieniło pod tym względem przez około 200 lat. Można wręcz dojść do wniosku, że obnaża to ciemną stronę postępu technologicznego i kulturowego. A może i nawet wadliwość naszej dbałości o dostęp do pomocy psychicznej, bo większość zamachowców chciała zabić prezydenta z kompletnie bezsensownych powodów, nawet pod względem pragmatycznym.
Książka jest dobrze podzielona na rozdziały. W pierwszym autor opowiada w jaki sposób prezydent USA jest dzisiaj chroniony - jakie agencje za to odpowiadają, jaka jest ich geneza i jakich środków transportu używa głowa państwa. W drugim rozdziale opisanych jest wiele różnych nieudanych prób zamachów na prezydenta. To szczególnie może być zaskakujące, bo o tych przypadkach rzadziej się słyszy. Nie zdajemy sobie sprawy z tego ilu prezydentów USA w ostatnim stuleciu otarło się o śmierć i mogło się o tym przekonać na własne oczy (lub uszy) - czy to słysząc oddawane w nich chybione strzały, widząc przez okno swojego ochroniarza leżącego na ziemi, czy też przechodząc obok szczątków samolotu, który rozbił się na terenie Białego Domu. Tu pada jedyna moja uwaga, że ten rozdział powinien był zostać podzielony na podrozdziały. Ułatwiłoby to w przyszłości wyszukiwanie konkretnych informacji w spisie treści, bo to jest około 70 stron jednego rozdziału. Każdemu niestety udanemu zamachowi na prezydenta USA (było ich cztery) został poświęcony osobny rozdział, a w nim wyczerpująco objaśniono sylwetkę ofiary, okoliczności, przebieg zamachu, jego konsekwencje i skutki, a nawet niedługą biografię zamachowca.
Jeśli chodzi o obiektywizm, to moim zdaniem został zachowany w zadowalającym stopniu (bo uważam, że nic nie jest naprawdę obiektywne). Pewnie dla niektórych znaczenie będzie miało, że autor był długi czas prominentnym politykiem SLD, ale nie wpływa to w znaczącym stopniu na treść książki. Została tu w sposób profesjonalny przedstawiana oficjalna wersja historii Stanów Zjednoczonych, a wszelkie głośniejsze domniemania i teorie zostały odpowiednio oznaczone (bo jak tu opowiadać o Kennedim, pomijając teorie?). Dopatrzyłem się jedynie trzech bardzo krótkich (mniej, niż połowa strony) wstawek, kiedy autor zdaje się przemycać swoje poglądy. Dotyczą one Lincolna, Hardinga i Kennediego.
Ile razy próbowano zabić prezydenta przy użyciu samolotu? Który prezydent zginął bardziej przez niekompetencję lekarzy, niż w wyniku samego zamachu? Który Polak zorganizował zamach na prezydenta USA? Jakie napięcia panowały w Dallas, kiedy Kennedy miał zamiar tam przyjechać? Czy wiecie, że agencja chroniąca najważniejszą osobę w USA pierwotnie została stworzona w celu tropienia fałszowania pieniędzy i nadal tym się zajmuje? Ja już wiem.

Książka w sposób zadowalający wyczerpuje temat i nawet skłania do pewnych przemyśleń.
Czy wiedzieliście na przykład, że przez dziesiątki lat prezydent Stanów Zjednoczonych poruszał się bez ochrony, bo jego urząd został powołany z myślą o tym, że jeśli ludzie będą wybierać swojego przywódcę to nikt nie będzie chciał go zabić? I przez jakieś 40 lat to przekonanie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść, która zrewolucjonizowała literaturę, więc warto się z nią zapoznać. To książka uznawana za pierwszą tak zwaną "powieść gotycką", która uświadomiła ludziom, że lubią klimat tajemniczości, grozy, zamków, uciekania przed szaleńcami, kobiet w niebezpiecznych sytuacjach i inne elementy, które w sumie już istniały w czasach Szekspira, ale najwyraźniej zostały zapomniane na jakiś czas. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, spodoba mu się ta książka. Dzisiaj to po prostu standardowa dobra historia, którą dobrze się czyta w wolnej chwili. Od jej czasów powstało wiele lepszych podobnych powieści, nawet w tej samej epoce, ale ta też jest po prostu dobra.

Powieść, która zrewolucjonizowała literaturę, więc warto się z nią zapoznać. To książka uznawana za pierwszą tak zwaną "powieść gotycką", która uświadomiła ludziom, że lubią klimat tajemniczości, grozy, zamków, uciekania przed szaleńcami, kobiet w niebezpiecznych sytuacjach i inne elementy, które w sumie już istniały w czasach Szekspira, ale najwyraźniej zostały zapomniane...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niech nikogo nie zmylą rozmiary - i tak trzeba się bardzo skupić i przebrnąć także przez napisane drobniejszym druczkiem przypisy, żeby dobrze zrozumieć tę książkę. Popełniłem błąd, sięgając po nią, będącą tylko przetłumaczeniem zachowanej historii, a nie po jedną z wersji uzupełnioną o inne starożytne teksty. To na pewno trzeba nadrobić. Bez uzupełnienia opowieść wydaje się trochę poszatkowana i nic dziwnego, bo pochodzi z poszatkowanych starożytnych tablic. Nadal jednak ten tekst ma dużą wartość edukacyjną i warto go było przeczytać choćby dla uświadomienia sobie jak bardzo nieoryginalni jesteśmy jako ludzie i chyba nic na to nie poradzimy. Od starożytności opowiadamy praktycznie te same historie - o rywalizacji, o przyjaźni, o miłości, o uczeniu się na błędach, o herosach pokonujących olbrzymie potwory i o wyprawach po artefakty, które uświadamiają bohaterowi, że sama podróż znaczyła dla niego więcej, niż cel. Jest tu nawet wiele rzeczy, które są zaskakująco podobne do tego, co można znaleźć w mitologii greckiej i Biblii. Ciekawe, ale żałuję, że jeszcze nie znam uzupełnionego wydania.

Niech nikogo nie zmylą rozmiary - i tak trzeba się bardzo skupić i przebrnąć także przez napisane drobniejszym druczkiem przypisy, żeby dobrze zrozumieć tę książkę. Popełniłem błąd, sięgając po nią, będącą tylko przetłumaczeniem zachowanej historii, a nie po jedną z wersji uzupełnioną o inne starożytne teksty. To na pewno trzeba nadrobić. Bez uzupełnienia opowieść wydaje...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Igor Żukowski

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Andrzej Sapkowski Czas pogardy Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Ziemia, planeta ludzi Zobacz więcej
Aleksander Dumas Hrabia Monte Christo - Tom I Zobacz więcej
Abelard Giza Łapy precz od żartów Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Coś się kończy, coś się zaczyna Zobacz więcej
Jakub Żulczyk Ślepnąc od świateł Zobacz więcej
John Irving Świat według Garpa Zobacz więcej
Aleksander Dumas Hrabia Monte Christo. Tom II Zobacz więcej
Don Rosa Życie i czasy Sknerusa McKwacza t.1 Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Andrzej Sapkowski Coś się kończy, coś się zaczyna Zobacz więcej
Jakub Żulczyk Ślepnąc od świateł Zobacz więcej
Jakub Żulczyk Ślepnąc od świateł Zobacz więcej
John Irving Świat według Garpa Zobacz więcej
Don Rosa Życie i czasy Sknerusa McKwacza t.1 Zobacz więcej
Jakub Żulczyk Ślepnąc od świateł Zobacz więcej
Aleksander Dumas Hrabia Monte Christo. Tom II Zobacz więcej
John Irving Świat według Garpa Zobacz więcej
Jakub Żulczyk Ślepnąc od świateł Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
60
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
231
razy
W sumie
wystawione
59
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
300
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
12
cytatów
W sumie
dodane
3
książek [+ Dodaj]