Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po czym poznać dobrą książkę? Jeśli już się oderwiesz od czytania, bo czekają jakieś obowiązki i podczas ich wykonywania myślisz o bohaterach i ich losach. Nie często mi się to zdarza, dlatego miło było sięgnąć po powieść Giffin po raz kolejny. Sport nie jest moją ulubioną dziedziną a jednak książka w jakiś sposób mnie uwiodła, dlatego dziewczyny nie zrażajcie się, historia jest świetna i wzruszająca.

Po czym poznać dobrą książkę? Jeśli już się oderwiesz od czytania, bo czekają jakieś obowiązki i podczas ich wykonywania myślisz o bohaterach i ich losach. Nie często mi się to zdarza, dlatego miło było sięgnąć po powieść Giffin po raz kolejny. Sport nie jest moją ulubioną dziedziną a jednak książka w jakiś sposób mnie uwiodła, dlatego dziewczyny nie zrażajcie się, historia...

Autor nie szczędził kolokwializmów więc ja też nie będę - dupy nie urywa. Ale czyta się szybko, czasami się zaśmiejesz, czasami skrzywisz gdy dotrze do Ciebie brutalna rzeczywistość. Mnie poraził język, nawet nie wulgaryzmy - te akurat lubię, ale prawnik, który mówi gorzej od rolnika? Nie wiem czy mam brać to na poważnie, więc traktuje z przymrużeniem oka dlatego daje 7.

Autor nie szczędził kolokwializmów więc ja też nie będę - dupy nie urywa. Ale czyta się szybko, czasami się zaśmiejesz, czasami skrzywisz gdy dotrze do Ciebie brutalna rzeczywistość. Mnie poraził język, nawet nie wulgaryzmy - te akurat lubię, ale prawnik, który mówi gorzej od rolnika? Nie wiem czy mam brać to na poważnie, więc traktuje z przymrużeniem oka dlatego daje 7.

Od połowy mniej więcej Cindy była dla mnie podejrzana, może to przez tytuł, który kazał szukać tam gdzie zwykle by się nie zagłębiało. Matka- owszem o niej pewnie nikt nie pomyślał ale to wciąż nie jest to czego oczekiwałam. Plusem książki jest nutka poczucia humoru Theo i Jacka oraz ich przyjaźń. Dowiedziałam się też nieco o praniu brudnych pieniędzy i działaniu mafii, nie żeby mi się to przydało w życiu ale jako ciekawostka . ;) Także finalnie polecam.

Od połowy mniej więcej Cindy była dla mnie podejrzana, może to przez tytuł, który kazał szukać tam gdzie zwykle by się nie zagłębiało. Matka- owszem o niej pewnie nikt nie pomyślał ale to wciąż nie jest to czego oczekiwałam. Plusem książki jest nutka poczucia humoru Theo i Jacka oraz ich przyjaźń. Dowiedziałam się też nieco o praniu brudnych pieniędzy i działaniu mafii, nie...