-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-09-27
2016-06-21
„Opowieść została spisana, problem w tym, że zaginęła bez śladu, jak moje serce.”
Pewnej nocy na dachach Londynu zostaje zaatakowana dziewczyna. Złoczyńcy wycinają jej serce, jednakże Heaven podnosi się i ucieka. Tylko pytanie: jak?! Przecież bez serca nie można żyć!
To samo powiedział jej David, który znalazł ją roztrzęsioną. Ale no dobra, uznajmy, że jej uwierzył. Postanawia zaprowadzić ją do lekarza, jednakże po niemiłym stracie ze stażystą, który nie wyczuwa pulsu, uciekają. Chłopak zaczyna jej wierzyć… ukrywa ją w domu, gdyż dwójka złoczyńców cały czas ich ściga.
Ścieżki dwóch ludzi o niecodziennej historii przecinają się, a oni z czasem zaczynają się w sobie zakochiwać… jednakże zanim nastąpi wielki finisz, muszą odnaleźć w sobie moc i pokonać wroga.
Powieść jest z gatunku urban fantasy (jak głosi okładka, ale niestety nie zostaje wytłumaczone, czym się to wyróżnia, dlatego sprawdziłam to dla nas w Wikipedii): „podgatunek literatury fantasy, którego akcja rozgrywa się w realiach wielkomiejskich. Specyficzny klimat utworów utrzymanych w tym gatunku jest spowodowany przez pozorną sprzeczność współistniejących tu – magii i techniki.”
A więc wszystko się zgadza. Mamy Londyn, magię i technikę naszej codzienności.
Krótka baśń. Napisana przystępnie, według mnie raczej dla młodszej części młodzieży, ale miło się ją czytało. Fabuła niewymagająca myślenia. Lektura na jeden wieczór. Prosta, lecz z akcją i ciekawym pomysłem.
http://recenzomania.blogspot.com
„Opowieść została spisana, problem w tym, że zaginęła bez śladu, jak moje serce.”
Pewnej nocy na dachach Londynu zostaje zaatakowana dziewczyna. Złoczyńcy wycinają jej serce, jednakże Heaven podnosi się i ucieka. Tylko pytanie: jak?! Przecież bez serca nie można żyć!
To samo powiedział jej David, który znalazł ją roztrzęsioną. Ale no dobra, uznajmy, że jej uwierzył....
2016-07-09
„Jeśli więc jesteście gotowi otworzyć umysł i serce na możliwość istnienia życia pozagrobowego, jeśli jesteście gotowi odszukać własny wyjątkowy sposób nawiązywania łączności ze światem ducha, to zacznijmy…”
Podchodziła sceptycznie do tej lektury, jak i tematyki. Ale zbiegi okoliczności zdarzają się każdemu. Sama w sobie książka nie jest zła – z jednej strony jest ładna – w sumie to MY ją pisaliśmy. Autorka za dużo się nie natrudziła, zrobiła kopiuj wklej z wiadomości przesłanych jej z całego świata. Wszystkie historie dotyczyły „rozmów z niebem” i naprawdę daje do myślenia ich ilość. A co do ilości… pod sam koniec czułam aż nadmiar takich pojedynczych opowieści, można się w tym pogubić. Wszystkim towarzyszyła smutna i zarazem pogodna tematyka – żeby te rozmowy mogły się odbyć, ktoś musiał najpierw umrzeć. Dopiero po tym mogło dojść do jakichkolwiek kontaktów. Nie mam pojęcia, czy ludzie sami sobie to wymyślają, czy naprawdę tak jest. Trzeba pamiętać, że w każdej historii jest ziarenko prawdy i tego trzeba się trzymać. A czy temu wierzyć, czy nie – sami musimy zdecydować. Pozycja daje do myślenia: ile takich małych cudów zdarzyło się w moim życiu. I czasem naprawdę to działa. Cóż mogę więcej powiedzieć? Chyba najbardziej przyciągnęła mnie okłada – że też w naszych czasach, gdy z jednej strony religijność zanika, my szukamy kontaktu ze zmarłymi. Autorka również porusza ten temat w książce. I nie jest to powieść napisana tylko pod jakąś tam wiarę – jest uniwersalna – a to duży plus.
„Każdy, bez względu na wiek, pochodzenie wyznawaną wiarę czy jej brak, może zobaczyć przebłysk nieba na ziemi.”
„Jeśli więc jesteście gotowi otworzyć umysł i serce na możliwość istnienia życia pozagrobowego, jeśli jesteście gotowi odszukać własny wyjątkowy sposób nawiązywania łączności ze światem ducha, to zacznijmy…”
Podchodziła sceptycznie do tej lektury, jak i tematyki. Ale zbiegi okoliczności zdarzają się każdemu. Sama w sobie książka nie jest zła – z jednej strony jest ładna – w...
2016-08-31
„Ile jest w naszym kraju takich Glorii? Których nie usypia spokój, w jakim żyjemy, gdy są zabijani nasi sąsiedzi?”
Gloria – siedemnastolatka z burzą hormonów, które pchają ją na zmianę w ręce kilku facetów – zdarza się, że nawet jednego dnia. Wybuchowa, z domieszką młodzieńczego buntu i tak jak autorka, która ją stworzyła - wojowniczka. Otoczona przystojnymi, starszymi kolegami, którzy nie dość, że uczą ją walki, to jeszcze zawracają jej w głowie. Przy okazji są jej ochroniarzami jak jakiejś „arabskiej księżniczki”. Chwała lub Art – bo tak inaczej jest znana, mieszka z ciocią w Paryżu, jednakże wydarzenie dnia codziennego (jak np. zabicie nożowników w metrze w biały dzień) karzą dziewczynie wyjechać do rodzinnego kraju – Polski. A tam pod stałą opieką mężczyzn różnej rasy, postanawia zacząć zwyczajne życie nastolatki, ale jak wszyscy wiemy… chyba na długo jej się to nie uda.
„Nie ma to jak solidarność jajników.”
Nie dość że Gloria będzie musiała poradzić sobie ze szkołą, nowymi przyjaciółmi, to jeszcze dojdzie do tego niezwykłe spotkanie z życiem pozaziemskim. Aż wreszcie kolejna ucieczka będzie jedynym rozwiązaniem w rozpadającej się Europie.
Zazwyczaj uciekam od polskich książek, ale opis tej tak mnie zaciekawił, że musiałam dać jej szansę i rzeczywiście, było warto. Najbardziej przekonało mnie porównanie do „Igrzysk Śmierci” oraz „Niezgodnej” - i muszę się tu zgodzić. Bohaterzy zapadają w pamięć, chociażby przez ich młodzieżowy slogan (nigdy nie słyszałam, żeby ktoś tak mówił, w szczególności wśród młodzieży), który nadawał czasem bardzo śmieszny wyraz danej scenie. Przy okazji temat jest bardzo udany, gdyż dotyczy spraw współczesnych w przyszłości. Troszkę jestem rozczarowana naszym romantycznym wątkiem, troszkę by można go było dokończyć. Jedynie postać Orila – obcego – do mnie nie przemówiła. Jak jeszcze w tamte losy Europy mogłabym uwierzyć, tak w kosmitów nie za bardzo.
Pomimo mojej delikatnej krytyki w niektórych miejscach, książka mnie nie nudziła, cały czas się coś działo. Czasem doprowadzała do niepohamowanego śmiechu i była napisana w dość przystępny sposób. Bardzo polecam! Idealna lektura na zakończenie lata!
recenzomania.blogspot.com
„Ile jest w naszym kraju takich Glorii? Których nie usypia spokój, w jakim żyjemy, gdy są zabijani nasi sąsiedzi?”
Gloria – siedemnastolatka z burzą hormonów, które pchają ją na zmianę w ręce kilku facetów – zdarza się, że nawet jednego dnia. Wybuchowa, z domieszką młodzieńczego buntu i tak jak autorka, która ją stworzyła - wojowniczka. Otoczona przystojnymi, starszymi...
"Psychologiczna aspiryna jednak istanieje!"
Na wstępie zostajemy uświadomieni, że od njamłodszych lat jesteśmy uczeni jak dbać o swoje zdrowie fizyczne. Jednakże dorosła osoba często nie umie poradzić sobie z typowymi urazazmi psychicznymi. A zdrowie psychiczne jest równie ważne jak fizyczne, dlatego musimy umieć sobie z nim poradzić.
"Mam szczerą nadzieję, że priorytetowe traktowanie naszego zdrowia psychicznego i podejmowanie kroków potrzebnych do jego poprawy i utrzymania stanie się codzienną praktyką, nawykiem, który włączymy do swojego życia już w młodym wieku."
W tej książce jesteśmy wtajemniczeni w kilka podstawowych zasad w radzeniu sobie... ze sobą i swymi myślami. Czasem są to takie błahostki, a potrafią zatruć nam życie czasem na wiele tygodni. Ta lektura jest raczej taką "podręczną psychologiczną apteczką" w której poruszane są kwestie odrzucenia, samotności, straty i traumy, poczucia winy, rozpamiętywania, porażki i niekiego poczucia samotności. Na początku problem jest rozpisywany, potem troszkę przykładów, różnych badań (niektóre naprawdę mnie zdziwiły!), a na koniec są przedstawione kuracje! A do nich odpowiednie dawkowanie, wskazania i dodatkowe korzyści! Oczywiście nic więcej poza kilkoma minutami czasu, kartką papieru i długopisem nie będzie ci przy nich potrzebne, a oszczędzi czasem przykrości...
"Porażka może sprawić, że nasz cel wydaje się trudniejszy do osiągnięcia i bardziej imponujący, niż początkowo sądziliśmy."
Tak więc uważam to za obowiązkową lekturę! Miło i szybko się czytało, czasem aż zaskakiwało! I pamiętajcie, że najważniejszym celem tej książki jest pomoc!
"Psychologiczna aspiryna jednak istanieje!"
więcej Pokaż mimo toNa wstępie zostajemy uświadomieni, że od njamłodszych lat jesteśmy uczeni jak dbać o swoje zdrowie fizyczne. Jednakże dorosła osoba często nie umie poradzić sobie z typowymi urazazmi psychicznymi. A zdrowie psychiczne jest równie ważne jak fizyczne, dlatego musimy umieć sobie z nim poradzić.
"Mam szczerą nadzieję, że priorytetowe...