-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1099
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać330
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński19
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
Biblioteczka
2021-09-13
2021-08-07
Ja nawet nie lubię wampirów.
To było złoto. Tego potrzebowałam. Nie spodziewałam się, że ten zbiór opowiadań (tak, drugi w kolejności, jestem ułomna) przyniesie mi tyle radości. Wydaje się, jakby to pisał Bareja i totalnie widziałabym jako serial w jego reżyserii. PRL to mój konik i może, gdyby ten okres mnie tak nie fascynował, nie wciągnęłabym się tak bardzo. Oczywiście nie jest to nic ambitnego i skomplikowanego, ale nie umiem nie docenić wszystkich odniesień historycznych (przeczytałam chwilę temu, że Pilipiuk jest z wykształcenia archeologiem, więc można mu w tej kwestii wierzyć) i absurdów komunizmu. Złoto, złoto, jeszcze raz: złoto.
„Gość z Ameryki” najlepszy, wyśmianie „Zmierzchu” to zawsze coś dobrego. W ogóle wszystkie odniesienia do kultury i popkultury. No kocham, no.
Ja nawet nie lubię wampirów.
To było złoto. Tego potrzebowałam. Nie spodziewałam się, że ten zbiór opowiadań (tak, drugi w kolejności, jestem ułomna) przyniesie mi tyle radości. Wydaje się, jakby to pisał Bareja i totalnie widziałabym jako serial w jego reżyserii. PRL to mój konik i może, gdyby ten okres mnie tak nie fascynował, nie wciągnęłabym się tak bardzo. Oczywiście...
Tym razem nie miałam już reakcji „wow”, ponieważ wiedziałam, czego się spodziewać. Mimo wszystko się nie zawiodłam.
Uważam, że to gratka dla każdego fana humoru Barejowskiego. Absurdy komunizmu i odniesienia do kultury tamtego czasu stanowią uniwersalny środek rozweselający.
Kolejnym plusem są ciekawostki historyczne w wątku hrabiego. Widać, że Pilipiuk ma za sobą studia związane z tą dziedziną (choć mam świadomość, że archeologia to jednak odrębna nauka). Z tego powodu w jednym z opowiadań fascynujące jest śledzenie dyskusji na temat postrzegania wydarzeń z okresu końca Rzeczypospolitej. Dla mnie, jako historyka, naprawdę fascynujące, choć to wszystko wiem. Przypomina to czytanie stronniczego źródła.
Dodatkiem tego tomu jest zawarcie w nim okresu przemian końca lat osiemdziesiątych i początku dziewięćdziesiątych. Partyjniacy stający się burżuazyjnymi kapitalistami, wracający po swoją własność byli właściciele kamienic, dopłacanie za cierpienie z czasu realnego socjalizmu – choć wszystko potraktowane jest z ogromnym humorem, Pilipiukowi udało się oddać klimat budzącego się rynku i nowej sytuacji politycznej.
By dobrze bawić się na tym zbiorze, trzeba jednak podejść do wszystkiego z dystansem, a najlepiej być fanem komedii z okresu komunizmu i w pewien sposób fascynować się kulturą Polski Ludowej. Wtedy jest to idealny przerywnik od trudniejszej literatury, a dostrzeganie kolejnych nawiązań (pop)kulturowych sprawia ogromną satysfakcję.
Tym razem nie miałam już reakcji „wow”, ponieważ wiedziałam, czego się spodziewać. Mimo wszystko się nie zawiodłam.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUważam, że to gratka dla każdego fana humoru Barejowskiego. Absurdy komunizmu i odniesienia do kultury tamtego czasu stanowią uniwersalny środek rozweselający.
Kolejnym plusem są ciekawostki historyczne w wątku hrabiego. Widać, że Pilipiuk ma za sobą studia...