Opinie użytkownika
Leżała, leżała, z półki na mnie zerkała. Przechodziłam obok, niby niewzruszona, a prawda zgoła inna była. Obawiałam się jej. Tak po prostu. Spośród wielu kwestii, jakich na tym świecie zrozumieć nie mogę, największy problem mam z ludźmi, którzy dobra materialne przedkładają nad czyjeś życie. Bywają przy tym bezwzględni, obłudni i pozbawieni jakichkolwiek skrupułów....
więcej Pokaż mimo to
Jak powinniśmy opowiadać historie? Obrazowo.
Na tym mogłabym skończyć, podając jedynie tytuł książki, do której idealnie się ono odnosi. Tym, którym to wystarczy proponuję od razu rozpocząć lekturę „Tunelu 29” Heleny Mariman.
Pozostałych biorę pod swoje skrzydła, i lecimy!
O Murze Berlińskim napisano już wiele. Fakty, szczegóły i wydarzenia przekazywane w beznamiętny,...
Bardzo dobre uzupełnienie sylabusa.
Odbiór utrudniają słabej jakości elementy graficzne, co w przypadku analizy diagramów jest dużym minusem.
Zauważyłam również błędnie opisany wykres oraz nieprawidłowości pomiędzy przykładowymi pytaniami egzaminacyjnymi a odpowiedziami wskazanymi przez autorkę książki.
Mam alergię na poradniki i na wszelkie publikacje, które trącą tanim coachingiem. Edit. Nie tylko tym tanim 😉 Cóż zatem mogło się stać, że w moim koszyku wylądowała książka o jakże „odstraszającym” tytule – „Siła nawyku. Dlaczego robimy to, co robimy i jak można to zmienić w życiu i biznesie”?! Chwilowe zamroczenie, utrata zmysłów, a może przegrany zakład? Nic z tych...
więcej Pokaż mimo toGorzko, gorzko… oj goryczy z pewnością doświadczamy więcej, albo to ona mocniej w nasze zmysły się wżera. A może po prostu wolimy ten cierpki posmak w ustach niż lepką nutę słodyczy. Kręci nas współcierpienie, intensywne odczuwanie, litość, ból. Śmiem twierdzić, że słabo wychodzi nam ćwierkanie z ptaszkami i hasanie na łące. Lubimy prozę życia. Tak samo jak w większości...
więcej Pokaż mimo toXXI wiek. Do gry weszła sztuczna inteligencja, telefon to mały komputer, a przesyłki dostarczane przez Pocztę Polską nadal nie zawsze dochodzą. Komunikacja międzyludzka zmieniła się diametralnie. Nie czekamy na listy, nie piszemy ich i nie wysyłamy. Nie doświadczamy tego nieznośnego oczekiwania, nie wypatrujemy listonosza i nie przyspiesza nam serce przy rozdzieraniu...
więcej Pokaż mimo to
Są książki, które zostają w nas na długo, czasem na zawsze. Są spotkania, które zmieniają naszą perspektywę, zaczynamy obierać świat inaczej, dogłębniej.
Co może się stać, gdy połączymy jedno z drugim?
Mogą na przykład popłynąć łzy. Niepohamowane krople spływające po policzkach uzewnętrzniające gardłowy ucisk wzruszenia. Może człowieka dopaść poczucie straconej szansy, że...
Skoro w ramach akcji „otwarty umysł” postanowiłam częściej sięgać po książki, które nie są: reportażami, biografiami, pozycjami popularnonaukowymi czy też klasykami literatury, czyli po wszystkie te, o które najbliżsi mogliby mnie najmniej podejrzewać, to idąc tym tropem uznałam, że wybiorę książkę, która nie zalicza się do wyżej wymienionych gatunków, odniosła sukces...
więcej Pokaż mimo to16 listopada 2022 roku - z Centrum Kennedy’ego na Florydzie startuje rakieta SLS, bezzałogowa misja kosmiczna Artemis 1 nabiera rozpędu, miliony ludzi obserwuje start drugiego lotu Oriona, w tym ja. Przyznam, że było to dosyć przyjemne uczucie i niewymowna ulga z serii „w końcu”. Wtedy też przypomniałam sobie, że na mojej „kupce wstydu” leży reportaż z Czarnego „Księżycowy...
więcej Pokaż mimo toGrudniowe wieczory rządzą się u mnie odrębnymi prawami, niż wszystkie inne w ciągu roku. Pozwalam sobie na nieco mniejszą aktywność życiową i więcej czasu poświęcam na czytanie. Książka, herbata, koc i kanapa to ulubiony zestaw. Wiem, nie tylko mój 😉 To również okres, kiedy literaturę non-fiction odkładam na bok i wybieram to, co ma więcej wspólnego z jej piękną odmianą....
więcej Pokaż mimo toJednym z moich życiowych osiągnieć jest zaszczepienie w mojej córce miłości do czytania. Istnieją u niej oczywiście odstępstwa od tego uczucia, jak chociażby nasza umowa dotycząca lektur szkolnych – nie ma przymusu ich czytania i jeśli uważa, że czas na „W pustyni i w puszczy” woli przeznaczyć na „Szklany klosz” lub jakąkolwiek inna książkę, ma moje pełne wsparcie. Później...
więcej Pokaż mimo toMając naście lat chciałam być bardziej dorosła i samodzielna, niż mój wiek mi na to pozwalał. Zresztą nie tylko ja. Podobnie zachowywała się większość moich koleżanek i kolegów. Poniekąd świat nam w tym sprzyjał, bo na nadopiekuńczość ze strony rodziców nie mieliśmy co liczyć – na szczęście. Byliśmy tym słynnym pokoleniem „z kluczem na szyi”, które dopiero poznawało twór...
więcej Pokaż mimo toNigdy nie ukrywałam swoich preferencji. Tym niewtajemniczonym pozwolę sobie w jednym zdaniu je przedstawić – jestem zagorzałą fanką literatury non-fiction. Uwielbiam fakty i niebywale trudno mi się z nimi rozstawać, w szczególności wtedy, gdy coś lub ktoś „zmusza” mnie do porzucenia ich na rzecz literatury ocierającej się o science fiction. Ostatnio tym czymś był komentarz...
więcej Pokaż mimo toOstatnio moje poczucie humoru bardzo ze mną nie współpracuje. To, co powinno mnie śmieszyć, bardziej przeraża. Nie potrafię hipokryzji, korupcji i niesprawiedliwości przekuć w dobry żart. Książka, która była zapowiedzią dobrej zabawy, z każdą kolejną stroną dorzucała tylko kroplę goryczy do mojego, jakże ogromnego, rozżalenia. Miała być satyra społeczno-polityczna, a czy...
więcej Pokaż mimo toKilka dni temu FB przypomniał mi dosyć dobitnie, że już niedługo minie miesiąc od mojej obietnicy, że wkrótce zabiorę Was w podróż do czasów, kiedy drukarka wyglądała jak czołg, kariera w IT nie miała posmaku kokosa, a kobiety poszły nie tylko na traktory, ale i do komputerów. Jak dobrze, że przysłówek „wkrótce” jest równie niewyraźny jak męskie (lub dziecięce) „zaraz”😉 Nie...
więcej Pokaż mimo toPociąg IC „Sobieski” relacji Bogumin – Gdynia Główna. W Wagonie nr 349, na miejscu 85. siedzi kobieta (jeszcze całkiem młoda 😉) ze wzrokiem zawieszonym na zmieniającym się za oknem krajobrazie. W szybie delikatnie odbija się leżąca na jej kolanach książka. Błyszczące od dyskretnie napływających łez oczy zdradzają, że ta nieobecna duchem osoba próbuje sobie poradzić z...
więcej Pokaż mimo toOd pokoleń ludzkość żywi się sensacją, a czasami nawet czyjąś tragedią. Jedni robią to z nieskrywaną rozkoszą, inni nieco się krygują, a tylko nieliczni przechodzą wobec niej obojętnie i wybierają maca lub żubra tuż za rogiem. Można wejść w dyskusję, że przecież tyle postaw, ilu ludzi, jednak wspomniany wcześniej schemat ma w sobie więcej prawdy, niż pan z nazwiskiem...
więcej Pokaż mimo toPiękna słoneczna niedziela, ciepło przebija się przez szyby, zachęcając do wyjścia na zewnątrz. To pierwszy dzień astronomicznej wiosny, który z reguły wprawia mnie w doskonały nastrój. W tym roku jest inaczej. Kawa nie smakuje dobrze. Nie ma tego wiosennego posmaku beztroski i budzącej się we mnie nadziei na coś nowego, lepszego. Jak mantrę powtarzam sobie, że jednak...
więcej Pokaż mimo toJaki to ma sens? Po co? Dlaczego? – to najczęściej zadawane przez moją córkę pytania. I o ile na początku ich wzrastające natężenie wprawiało mnie w delikatne zdenerwowanie, o tyle z czasem posypałam głowę popiołem, uznając je jednak za kluczowe w jej egzystencji, i oczywiście zasadne. Nie będę się też spierała z amerykańskimi naukowcami co do słuszności stwierdzenia, iż...
więcej Pokaż mimo toW moich czasach w szkole średniej (zaraz po wymarciu dinozaurów😉), zarówno na niemieckim, jak i angielskim, każdy rocznik do znudzenia musiał przerobić zadania z cyklu „for and against essay”. Było o karze śmierci, o życiu w mieście lub na wsi, o oglądaniu TV lub o noszeniu mundurków szkolnych – co roku to samo, więc często starsze roczniki sprzedawały swoje rozprawki...
więcej Pokaż mimo to