Najnowsze artykuły
-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant15
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać419
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[8]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2023-07-09
2023-07-09
Średnia ocen:
8,0 / 10
499 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 894
Opinie: 70
Przeczytała:
2014-08-26
2014-08-26
Średnia ocen:
7,1 / 10
122 ocen
Oceniła na:
4 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 203
Opinie: 13
Przeczytała:
2017-02-13
2017-02-13
Cykl:
Green Blood (tom 5)
Średnia ocen:
7,6 / 10
47 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 77
Opinie: 9
Przeczytała:
2016-03-04
2016-03-04
Średnia ocen:
7,1 / 10
227 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (26 plusów)
Czytelnicy: 345
Opinie: 35
Zobacz opinię (26 plusów)
Popieram
26
Przeczytała:
2016-08-05
2016-08-05
Cykl:
Green Blood (tom 2)
Średnia ocen:
7,6 / 10
64 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 105
Opinie: 11
Przeczytała:
2016-08-05
2016-08-05
Cykl:
Green Blood (tom 1)
Średnia ocen:
7,7 / 10
85 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 150
Opinie: 14
Przeczytała:
2016-08-09
2016-08-09
Cykl:
Green Blood (tom 3)
Średnia ocen:
7,6 / 10
56 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 92
Opinie: 7
Przeczytała:
2016-08-17
2016-08-17
Cykl:
Green Blood (tom 4)
Średnia ocen:
7,3 / 10
52 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 85
Opinie: 6
Zapraszam do dyskusji i wygodniejszej lektury:
http://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2016/03/masasumi-kakizaki-hideout-gdy-w-mrokach.html
Z początku zamierzałam w tej recenzji zająć dwiema jednotomówkami, z którymi zapoznałam się tego samego dnia. Kompletnie różnymi, bo pierwsza pochodzi z pogranicza horroru i thrillera, a druga to zbiór czterech nowel paranormalnych. Po zastanowieniu stwierdziłam jednak, że o pozycji drugiej (Dziewczyny z ruin - link) nie potrafię w zasadzie zbyt wiele napisać. Dlatego ograniczę się do mangi nr 1. Czyli Hideout.
Gdy tragicznie ginie maleńki synek małżeństwa Kirishima, Seiichi i Miki nie mogą przestać obwiniać się wzajemnie o śmierć dziecka. Ostatnią szansą dla ich związku wydają się wakacje w tropikalnym kurorcie. Jednak awaria samochodu w czasie burzy uwolni prawdziwe emocje... i prawdziwą grozę.
Zarys fabuły (bardzo ogólnikowy swoją drogą) wskazywałby na schematyczność fabuły. Ale choć Masasumi Kakizaki wykorzystuje mocno zużyte już elementy, tworzy z nich coś niesamowitego. Prowadzi równolegle dwa wątki: główny, dziejący się w jaskini, oraz drugi, przedstawiający związek bohaterów sprzed tragedii. Cały obraz poznajemy bardzo stopniowo - autor świetnie rozpisał i rozrysował całość, dawkując napięcie i sprawiając, że nie sposób się oderwać.
Mangaka stworzył realistycznych, wielowymiarowych bohaterów, co w przypadku komiksów w ogóle wydaje mi się bardzo trudne - nawet jeśli ktoś budzi naszą sympatię, to zazwyczaj wyłącznie dzięki kilku wyrazistym cechom, a nie spójnej psychice. A co dopiero oddać coś takiego w jednotomówce. Właściwie cała fabuła opiera się na problemie samotności i pragnieniu bliskości oraz posiadania rodziny. Sprawia to, że oklepany z pozoru pomysł nabiera nowej, wspaniałej jakości.
Warto również wspomnieć o kresce. Jak widzicie na załączonym wyżej obrazku - ciężko to nazwać mangą. Hideout bliżej do komiksu zachodniego, co najwyżej lekko inspirowanego tym japońskim. A i tak dostrzec to można wyłącznie w przypadku postaci. Rysunki są dynamiczne i pełne szczegółów. Jak zawsze podobało mi się również "filmowe" rozplanowanie "kadrów". Matko, nie sądziłam, że tak bosko można przedstawić w komiksie sytuację spod znaku "to jest za moimi plecami, prawda?". Poza tym Kakizaki sprawnie porusza się między mroczną jaskinią a pozornie spokojnym miejskim krajobrazem wcześniejszego życia Seiichiego.
Hideout to dla mnie manga mistrzowska. Warta uwagi zarówno wielbiciela komiksów japońskich, jak i zachodnich. Życzyłabym sobie, aby więcej takich pozycji pojawiało się na rynku polskim. Jak najbardziej polecam, a sama zaczynam się nakręcać na inną mangę tego autora, a mianowicie Green Blood.
Zapraszam do dyskusji i wygodniejszej lektury:
więcej Pokaż mimo tohttp://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2016/03/masasumi-kakizaki-hideout-gdy-w-mrokach.html
Z początku zamierzałam w tej recenzji zająć dwiema jednotomówkami, z którymi zapoznałam się tego samego dnia. Kompletnie różnymi, bo pierwsza pochodzi z pogranicza horroru i thrillera, a druga to zbiór czterech nowel...