-
ArtykułyHeather Morris pozdrawia polskich czytelnikówLubimyCzytać3
-
ArtykułyTajemnice Wenecji. Wokół „Kochanka bez stałego adresu” Carla Fruttera i Franca LucentiniegoLubimyCzytać2
-
ArtykułyA.J. Finn po 6 latach powraca z nową książką – rozmowa z autorem o „Końcu opowieści”Anna Sierant1
-
ArtykułyZawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
Biblioteczka
2013-12-30
2013-05-08
Poleciłabym ta książkę wszystkim kobietom, które uważają, że ich los tutaj w Europie, w Polsce jest ciężki.Tak, czasem życie każdego z nas nie jest wolne od łez, czasem tych łez i smutków jest więcej niż u innych, ale patrząc z perspektywy przeciętnej Europejki, która nie cierpi na przemoc ze strony mężczyzny, jak porażające jest upodlenie jakim Raszid traktował Mariam każąc jej żuć kamyki by zobaczyła jaki smak mają jej posiłki, jaka bezradność tych kobiet kiedy odwieziono je pod opiekę Raszida a ten nie dość że skatował swoje żony to również mała Azizę..bezradność tych kobiet wobec świata w którym są gorsze tylko dlatego, że urodziły się kobietami jest powalająca.. to inny świat , innych tradycji i innych wartości, raczej obcy nam świat, szczególnie przez dramaty kobiet, które rozgrywają się za zamkniętymi drzwiami domów rodzinnych..myślę, że kobiety na całym świecie powinny czytać książki takie jak ta, aby uświadomić sobie, że różnic kulturowych nie sposób przeskoczyć, zwłaszcza te kobiety, które oczarowane są mężczyznami z tamtejszych stron.To są mężczyźni innego pokroju, różni jedni gorsi, drudzy lepsi, jak wszędzie, ale nie można zapominać o tym, że ich świat jest światem gdzie kobieta nie jest traktowana równorzędnie z mężczyzną.To, co dla nas Europejek dziś już jest zwykłą sprawą w krajach muzułmańskich nadal jest nierzadko nie do pomyślenia a wręcz budzi gniew mężczyzny, który obraca się przeciwko kobiecie i jego prawo do tego gniewu jest święte,usankcjonowane przez religię i prawo.Gorąco polecam.M
Poleciłabym ta książkę wszystkim kobietom, które uważają, że ich los tutaj w Europie, w Polsce jest ciężki.Tak, czasem życie każdego z nas nie jest wolne od łez, czasem tych łez i smutków jest więcej niż u innych, ale patrząc z perspektywy przeciętnej Europejki, która nie cierpi na przemoc ze strony mężczyzny, jak porażające jest upodlenie jakim Raszid traktował Mariam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Kiedy zaczęłam czytać ta książkę, pomyślałam- hmm, kolejne romansidło w historycznych dekoracjach, hmm, czytać nie czytać, może jakoś to zmęczę.Kiedy czytałam o Saszeńce biegającej po ulicach Piotrogrodu z mauzerem pod spódnicą, pomyślałam, no tak,młodość to wiara w ideały, ale dlaczego ona jest taka naiwna? Już zapomniałam o tym, że młodzi zawsze wierzą w to,że zmienią świat.Co mnie w końcu w tej książce uderzyło? Przedstawienie mechanizmów totalitaryzmu stalinowskiego, a właściwie jednego- całkowitej dowolności reguł gry, które dyktował ten, który rzucał kośćmi czyli Stalin i czujności całego narodu od prostych ludzi do wysoko postawionych dygnitarzy, życia na wdechu wszystkich bez wyjątku, dziś jesteś panem, przy twoim stole gościsz Stalina u którego na kolanach siedzi twoja córka, jutro jesteś kawałkiem czerwonego mięsa na starym dywanie w gabinecie wielkiego kata rozwijanym tylko po to, by nie brudzić podłogi.Nigdy nie wiadomo,czy to co wczoraj uznawano za twoją inteligencję i oddanie sprawie nie zostanie dziś,jutro a może nawet za godzinę uznane za wrogą propagandę i zostaniesz uznany za wroga ojczyzny a dla takich tylko jedno jest właściwe eliminacja, jednak nie tak od razu.Przyznaj się do winy, kajaj się, a jeśli nie zrobisz tego dobrowolnie twoje ciało umęczone, udręczone, upodlone przyzna wszystko cokolwiek wymyślą twoi oprawcy, potwierdzisz wersje których sam nigdy byś nie ułożył w głowie a co najgorsze żeby nie oszaleć uwierzysz że naprawdę to zrobiłeś,pociągniesz za sobą najbliższych i będziesz zaciskał powieki jednocześnie patrząc z szeroko otwartymi oczami na ich ból.Zatyka ta książka.I co z tego że to nie dokument? Myślę, że to tylko fragment tej upiornej historii.Czuję bezsilność i bezradność.Co ja mogę zrobić dla tych ludzi? czytać książki takie jak ta i zachęcać innych by też po nią sięgali..niech pamięć ludzka nie pogrzebie cierpienia tych ludzi..tacy oni jak my..tylko nam więcej szczęścia tu na tym świecie było pisane.polecam..
Kiedy zaczęłam czytać ta książkę, pomyślałam- hmm, kolejne romansidło w historycznych dekoracjach, hmm, czytać nie czytać, może jakoś to zmęczę.Kiedy czytałam o Saszeńce biegającej po ulicach Piotrogrodu z mauzerem pod spódnicą, pomyślałam, no tak,młodość to wiara w ideały, ale dlaczego ona jest taka naiwna? Już zapomniałam o tym, że młodzi zawsze wierzą w to,że zmienią...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to