Podobała mi się czekam na kontynuację i chyba się nie doczekam,a szkoda.

Podobała mi się czekam na kontynuację i chyba się nie doczekam,a szkoda.

Dwudziestosześcioletnia Sky czuje się spełniona zawodowo i prywatnie. Razem z Jayem, przyjacielem z dzieciństwa, prowadzi studio taneczne, które odniosło spory sukces. Co więcej, atrakcyjny biznesmen, z którym się spotyka, wydaje się prawdziwym księciem z bajki. Wszystko idzie gładko, dokładnie tak jak chciała.
Jednak wystarcza jedno spojrzenie ciemnoniebieskich oczu przystojnego nieznajomego, żeby w jej codzienność wkradł się chaos. Sky już nie wie, co jest właściwe, a co nie. W jej sercu i umyśle toczy się wojna.
W dodatku okazuje się, że nowo poznany mężczyzna świetnie tańczy. Sky wraz ze swoją ekipą zaprasza go do zespołu. W ten sposób Blue wkracza do jej życia, ale wbrew temu, co o nim myślała, on nie jest osobą, za jaką się podawał. Wkrótce kobieta zrozumie, że z tej znajomości wynikną same kłopoty.

Ta książka idealnie pasuje do powiedzenia,że z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach. Relacje Bossa z Blue to na pewno nie relacja,jaka powinna panować między braćmi. Boss,z racji tego,że jest starszy,próbuje kontrolować brata w każdym aspekcie życia,a gdy ten się buntuje, wszystko chce załatwić siłą. Sky jest zauroczona Blue,gdy go tylko pierwszy raz ujrzała,chociaż jej w związku z kimś innym. Rozumiem to,Boss nie był jej wielką miłością,była z nim dla wygody,nie było mowy o jakiś wspólnych planach na przyszłość ale olaboga dlaczego ona z nimi dwoma sypiała jednocześnie ? Nie było to fair ani dla jednego,ani dla drugiego,mąciła strasznie,nie mogla się zdecydować na jeden kierunek. Jay to zdecydowanie mój ulubiony bohater tej książki,był dla mnie takim promyczkiem słońca,no nie dało się go nie polubić.
Koniec? wow tego na pewno się nie spodziewałam,czekam na kolejną część.
Mimo wszystko,bardzo dobrze bawiłam się na tej książce i zachęcam do przeczytania.

Dwudziestosześcioletnia Sky czuje się spełniona zawodowo i prywatnie. Razem z Jayem, przyjacielem z dzieciństwa, prowadzi studio taneczne, które odniosło spory sukces. Co więcej, atrakcyjny biznesmen, z którym się spotyka, wydaje się prawdziwym księciem z bajki. Wszystko idzie gładko, dokładnie tak jak chciała.
Jednak wystarcza jedno spojrzenie ciemnoniebieskich oczu...

To jedna z tych książek które bierzesz z nudów a potem aokazuje się że to był bardzo miło spędzony czas. A najgorszy jest brak dalszych losów i czeekanie na drugą część

To jedna z tych książek które bierzesz z nudów a potem aokazuje się że to był bardzo miło spędzony czas. A najgorszy jest brak dalszych losów i czeekanie na drugą część

Kupiłam tę książkę w ciemno, o dziwo nie zawiodłam się na niej. Mimo bardzo dużo negatywnych opinii to dla mnie książka to petarda. Nieważna jaka powieść ale odrobina humoru w książce u mnie mile widziana.
Polecam:)

Kupiłam tę książkę w ciemno, o dziwo nie zawiodłam się na niej. Mimo bardzo dużo negatywnych opinii to dla mnie książka to petarda. Nieważna jaka powieść ale odrobina humoru w książce u mnie mile widziana.
Polecam:)

Tego nie da się czytać:( Szkoda czasu na takie gnioty!

Tego nie da się czytać:( Szkoda czasu na takie gnioty!

Co to miało być? To jakaś porażka...

Co to miało być? To jakaś porażka...

Mówią,że rodziny się nie wybiera.To prawda,choć można stworzyć sobie własną.Jednak ta rodzina z krwi i kości niekoniecznie musi być czymś,co jest dla nas domem.Można to zaobserwować na przykładzie bohaterów tej książki.Trudno o bardziej popaprane stosunki rodzinne,jak te ,które łączą tutaj dwóch braci...Jeden kontroluje drugiego w każdym przejawie prywatności,nie pozwala mu na choćby odrobinę samodzielności,stara się zapewnić kontrole nad każdym aspektem życia młodszego brata.Jeśli to nie pomaga,wystarczy go przecież pobić...Od początku nie polubiłam Bossa,wydawał się zbyt mroczny i arogancki,dominujący i autokratyczny.
Blue też ma swoją ciemną stronę,chwilami dąży w stronę autodestrukcji,ale zdecydowanie łatwiej go polubić.Wkurzała mnie jego niedojrzałość.
Sky mnie denerwowała.Niby dorosła kobieta,samodzielna i spełniona zawodowo i prywatnie,a chwilami zachowuje się jak niewyżyta nastolatka,która pierwszy raz poczuła chcicę...Strasznie mnie irytowała ta jej niechęć do podejmowania konkretnych decyzji,zdecydowania się na jednego faceta,wreszcie krążenie od jednego do drugiego.Żeby zresztą tylko krążenie...Najbardziej mnie wkurzał fakt,że sypiała jednocześnie z obydwoma.To,że nie wiedziała kim są dla siebie,nie oznacza że postępowała fair w stosunku do któregokolwiek z nich...
Jay to chyba jedyna osoba z całej książki,którą polubiłam.Fajny facet,dobry przyjaciel,lojalny i z sercem na dłoni.
Nie najlepsze stosunki rodzinne widać też na przykładzie przeszłości rodziców bohaterów.Choć początkowo(w ich dzieciństwie),wydawało się że mają idealnych rodziców,okazało się ,że niekoniecznie jest to prawda.A ich przykład determinował późniejsze życie bohaterów.
Tematyka książki jest mroczna,brutalna,pełna agresji,morderstw i tajemnic.Kontrapunktem jest świat tańca i tancerzy.Sporo tu pikantnych scen,które mnie jednak trochę nudziły.No ileż można czytać o łóżkowych wyczynach?
Książka porusza wiele ciężkich tematów.Podziemny świat brutalnych walk,gangsterstwo,przemoc,gwałt.Sporo tego można znaleźć.Jednak rozwiązania fabularne trochę mnie rozczarowały.Kilkakrotne gwałty,które przeżyła jedna z postaci spłynęły po niej jak woda po gęsi.Zero traumy,żadnych pytań typu dlaczego ja,po prostu wzruszenie ramionami,ot stało się.Jakoś tego nie kupuję.Podobnie usprawiedliwianie się ze zdrad uwagami typu:brał w tym udział tylko mój członek,serce i mózg o tym nie myślały jwst po prostu dziecinne i niedojrzałe.
Muszę przyznać,że zmęczyła mnie ta książka.Pierwsze 60 % były dla mnie walką o przeczytanie kolejnej strony.Później chyba się przyzwyczaiłam do stylu autorki,albo przywykłam do bohaterów na tyle,że resztę książki czytałam z zainteresowaniem.Końcówka może wbić w fotel.Fakt,że niewiele sięwyjaśnia,a akcja pozostaje w zawieszeniu pewnie ma skłonić czytelnika do sięgnięcia po kolejną część.Nie wiem,czy się skuszę,choć ciekawi mnie wyjaśnienie pewnych kwestii.Było wyzwaniowo.

Mówią,że rodziny się nie wybiera.To prawda,choć można stworzyć sobie własną.Jednak ta rodzina z krwi i kości niekoniecznie musi być czymś,co jest dla nas domem.Można to zaobserwować na przykładzie bohaterów tej książki.Trudno o bardziej popaprane stosunki rodzinne,jak te ,które łączą tutaj dwóch braci...Jeden kontroluje drugiego w każdym przejawie prywatności,nie pozwala mu...

Bardzo męcząca książka, samo jej czytanie niemiłosiernie mi się dłużyło. Do tego irytujący bohaterowie, w szczególności główne postaci Sky i Blue. Jak wspominali również inni zbyt dużo przydługich opisów. Ja niestety nie polecam i zalecam wybrać inną lekturę, sama też nie sięgnę po kolejne części.

Bardzo męcząca książka, samo jej czytanie niemiłosiernie mi się dłużyło. Do tego irytujący bohaterowie, w szczególności główne postaci Sky i Blue. Jak wspominali również inni zbyt dużo przydługich opisów. Ja niestety nie polecam i zalecam wybrać inną lekturę, sama też nie sięgnę po kolejne części.

Świetna lektura. Z tych lekkich i przyjemnych. Z dużą dozą humoru. Polecam.

Świetna lektura. Z tych lekkich i przyjemnych. Z dużą dozą humoru. Polecam.

Ta książka utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie lubię polskich autorów. Wszystko to przez ciężki język, nie taki powszedni, codzienny, ale szkolny, wyszukany. Jeszcze forma tej powieści- no streszczenie. Wszystko opowiadane w czasie przeszłym, bardzo mało dialogów, większość to dywagacje narratora. No ciężko się czytało, nie porwało.
Pomijam już fabułę, bo wyobraźnię autorka ma sporą, szkoda tylko, że jej nie uwierzyłam.
Kto co lubi, ja po drugą część nie sięgnę.

Ta książka utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie lubię polskich autorów. Wszystko to przez ciężki język, nie taki powszedni, codzienny, ale szkolny, wyszukany. Jeszcze forma tej powieści- no streszczenie. Wszystko opowiadane w czasie przeszłym, bardzo mało dialogów, większość to dywagacje narratora. No ciężko się czytało, nie porwało.
Pomijam już fabułę, bo wyobraźnię...