Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Miejscami wciągająca, miejscami okropnie naiwna, z narracją, którą można polubić, a można i się zmęczyć. Powieść dobra, ale nie ponadprzeciętna.

Miejscami wciągająca, miejscami okropnie naiwna, z narracją, którą można polubić, a można i się zmęczyć. Powieść dobra, ale nie ponadprzeciętna.

Niestety, sporo więcej spodziewałam się zwycięzcy literackiego plebiscytu. Tymczasem mamy tu książkę do bólu poprawną, jakby autor robił kalkę najprostszych stylów pisarskich, a swojego własnego nie posiadał. Może kiedyś...

Niestety, sporo więcej spodziewałam się zwycięzcy literackiego plebiscytu. Tymczasem mamy tu książkę do bólu poprawną, jakby autor robił kalkę najprostszych stylów pisarskich, a swojego własnego nie posiadał. Może kiedyś...

Byłam w ósmym miesiącu ciąży, kiedy w ręce wpadły mi "Puste mogiły", zapadając w pamięć raz na zawsze. Podświadome utożsamienie się z główną bohaterką (przynajmniej na początku) i sama otoczka głównego wątku tak silnie na mnie wpłynęły, że autentycznie przeżywałam tę powieść, mimo że przecież to tylko literacki dreszczowiec z horrorowym akcentem. Fabularnie skondensowany wokół religijnego fanatyzmu, wprowadzający klaustrofobiczny klimat i pozostawiający za sobą zgliszcza zamiast pozytywnych myśli.

Byłam w ósmym miesiącu ciąży, kiedy w ręce wpadły mi "Puste mogiły", zapadając w pamięć raz na zawsze. Podświadome utożsamienie się z główną bohaterką (przynajmniej na początku) i sama otoczka głównego wątku tak silnie na mnie wpłynęły, że autentycznie przeżywałam tę powieść, mimo że przecież to tylko literacki dreszczowiec z horrorowym akcentem. Fabularnie skondensowany...