Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Novus ordo – wydanie specjalne Pan B., Klarysa Ratmajer
Ocena 7,3
Novus ordo – w... Pan B., Klarysa Rat...

Na półkach:

O książce dowiedziałam się przypadkiem. Przypadkiem też trafiła w moje ręce.
Przeczytałam ją z ciekawością i jednym tchem, bo historia jest wciągająca.
Wchodzimy w świat kolejnego antyutopijnego państwa, które rządzi się twardymi i bezkompromisowymi prawami. Novus Ordo przywodzi na myśl Opowieść Podręcznej ale tylko pozornie. Te dwa światy mają wiele różnic.
Powieść pisana jest prostym, przystępnym językiem, przez co jej odbiór jest łatwy, choć sama treść taka nie jest.
Z pewnością sięgnę po kolejne części gdy tylko pojawią się na rynku.. Czekam z niecierpliwością.

O książce dowiedziałam się przypadkiem. Przypadkiem też trafiła w moje ręce.
Przeczytałam ją z ciekawością i jednym tchem, bo historia jest wciągająca.
Wchodzimy w świat kolejnego antyutopijnego państwa, które rządzi się twardymi i bezkompromisowymi prawami. Novus Ordo przywodzi na myśl Opowieść Podręcznej ale tylko pozornie. Te dwa światy mają wiele różnic.
Powieść...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Może mam wyjątkowe dziecko i wyjątkowy fart a może te rady wyprowadzane w codzienność z rozsądkiem i umiarem poprostu działają :) tak czy inaczej polecam - lektura dosyć lekka, dla mnie jako nauczycielki przedszkolnej wręcz odrobinę naukowa, myślę że każdy rodzic ma szansę znaleźć tutaj coś dla siebie.

Może mam wyjątkowe dziecko i wyjątkowy fart a może te rady wyprowadzane w codzienność z rozsądkiem i umiarem poprostu działają :) tak czy inaczej polecam - lektura dosyć lekka, dla mnie jako nauczycielki przedszkolnej wręcz odrobinę naukowa, myślę że każdy rodzic ma szansę znaleźć tutaj coś dla siebie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Opowieść podręcznej" przedstawia nam świat wrogi. Oparty na kanwach religijnych. Budzi nasz niepokój i lęk. Czujemy się klaustrofobicznie. Nie wiemy tak naprawdę co się stało, co doprowadziło do tego wszystkiego. Otrzymujemy strzępki informacji. Atmosfera niepewności towarzyszy nam cały czas.
Zupełnie inną stronę medalu pokazują nam "Testamenty", które w mojej opinii są lepsze niż pierwsza część. Wchodzimy w głąb systemu, poznajemy motywacje postaci które znamy już z "Opowieści...". Nikt nie jest tym kim wydaje się być na pierwszy rzut oka. Znienawidzony przez Podręczne system i kraj, okazuje się być bezpiecznym schronieniem dla młodych, skonwertowanych umysłów. Miejsce, które jest symbolem zniewolenia człowieka dla niektórych okazuje się być synonimem raju. Postacie, które w poprzedniej części a także ekranizacji (bo zakładam, że większość odbiorców "Testamentów" oglądała serial) budzili naszą silną niechęć, tutaj stają się cichymi bohaterami, którzy próbują rozsadzić Gilead od środka.
Powieść Atwood jest prostsza niż ta poprzednia. Łatwiej przebrnąć przez antyutopię, kiedy autorka odkrywa karty i wreszcie dowiadujemy się co kim kierowało.

"Opowieść podręcznej" przedstawia nam świat wrogi. Oparty na kanwach religijnych. Budzi nasz niepokój i lęk. Czujemy się klaustrofobicznie. Nie wiemy tak naprawdę co się stało, co doprowadziło do tego wszystkiego. Otrzymujemy strzępki informacji. Atmosfera niepewności towarzyszy nam cały czas.
Zupełnie inną stronę medalu pokazują nam "Testamenty", które w mojej opinii są...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kultura tak odległa i równocześnie tak bliska. Mogłoby się wydawać, że historie opisane w sadze pani Valko nie dotyczą naszej codzienności. Prawda jest jednak taka, że globalne migracje powodują, że te historie często rozgrywają się obok nas. Kultury w dzisiejszym świecie przenikają się nieustannie. I choć Polska sama w sobie jest dosyć zamknięta na obcokrajowców zwłaszcza tych z krajów arabskich, wystarczy pojechać do sąsiednich Niemiec czy krajów skandynawskich aby stać się częścią międzynarodowej mozaiki.
Tanya Valko otwiera przed nami drzwi do świata orientu, świata, którego często się boimy. Okazuje się, że często nie bez przyczyny. Dżihadyści mogą żyć wśród nas w stanie uśpienia, a sama kultura arabska, zwłaszcza ta w ortodoksyjnej Saudii, nie jest przyjazna kobietom, choć zaczyna się to powoli zmieniać.
Tytułowy Saudyjski Książę, jest postacią wielowymiarową - okazuje się, że grzechy z przeszłości silnie ukształtowały jego aktualne ja. Inni bohaterowie także są pełni pasji i namiętności. Lepiej poznajemy dżihadiego Johna i przez krótką chwilę zaczynamy głębiej analizować jego pobudki, a nawet trochę mu współczuć. Ciężko wyrobić sobie jednoznaczny stosunek do postaci. Nawet lubiany przeze mnie Hamid, zaczyna budzić we mnie negatywne emocje. Książki pani Valko często powodują skrajne emocje, również dlatego, że część ich scenariuszy jest oparta na faktach czy historiach przekazywanych z ust do ust.
Ja po lekturze czuję jednak niedosyt. Znowu zostałam opuszczona przez autorkę bez wyjaśnienia. Znowu trzeba czekać rok na kolejną część. Z zapowiedzi wynika, że już ostatnią. Czy tym razem wszystkie elementy łamigłówek wskoczą na swoje miejsce? Pozostaje nam cierpliwie czekać, aby się tego dowiedzieć.

Kultura tak odległa i równocześnie tak bliska. Mogłoby się wydawać, że historie opisane w sadze pani Valko nie dotyczą naszej codzienności. Prawda jest jednak taka, że globalne migracje powodują, że te historie często rozgrywają się obok nas. Kultury w dzisiejszym świecie przenikają się nieustannie. I choć Polska sama w sobie jest dosyć zamknięta na obcokrajowców zwłaszcza...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba powoli nadchodzi czas aby przerzucić się na romanse... Prawie od początku było dla b mnie jasne, kto jest odpowiedzialny za zaginięcie Aidena. Czasem też akcja dłuży się okrutnie... Mutyzm wtórny Aidena zabijal moja radość z czytania.
Mimo to duży plus za umiejscowienie całej historii, miałam przed oczami Stara , zapadłą wiochę w Anglii, z płotami ułożonymi Z kamienia i domkami do których pozostał mi ogromny sentyment po latach spędzonych na wyspach.

Chyba powoli nadchodzi czas aby przerzucić się na romanse... Prawie od początku było dla b mnie jasne, kto jest odpowiedzialny za zaginięcie Aidena. Czasem też akcja dłuży się okrutnie... Mutyzm wtórny Aidena zabijal moja radość z czytania.
Mimo to duży plus za umiejscowienie całej historii, miałam przed oczami Stara , zapadłą wiochę w Anglii, z płotami ułożonymi Z kamienia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książki o Georginie Kincaid przeczytałam jednym tchem. Urzekła mnie historia rozchwianego emocjonalnie sukuba. Zakończenie na plus, choć szczerze mówiąc liczyłam na coś innego i czegoś innego się spodziewałam. Miałam nadzieję że losy Georgie będą powiązane z Romanem lub może i Carterem :)

Książki o Georginie Kincaid przeczytałam jednym tchem. Urzekła mnie historia rozchwianego emocjonalnie sukuba. Zakończenie na plus, choć szczerze mówiąc liczyłam na coś innego i czegoś innego się spodziewałam. Miałam nadzieję że losy Georgie będą powiązane z Romanem lub może i Carterem :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powracając do książek, wracam też często do wspomnień.
Saga o Ludziach Lodu, to niezwykły cykl o miłości, wierze i sile przetrwania. Więzach rodzinnych, które nie chcą i nie mogą zostać zerwane. Karki tych książek są zaklęte. Gdy już sięgnie się po pierwszą z zapartym tchem chce się dotrzeć do końca , brnąc przez całe czterdzieści siedem części.
Nie jedną łzę uroniłam i nie jedną noc zarwałam, pochłonięta wariacjami życia postaci sprzed pięciuset lat.
Polecam z czystym sumieniem.

Powracając do książek, wracam też często do wspomnień.
Saga o Ludziach Lodu, to niezwykły cykl o miłości, wierze i sile przetrwania. Więzach rodzinnych, które nie chcą i nie mogą zostać zerwane. Karki tych książek są zaklęte. Gdy już sięgnie się po pierwszą z zapartym tchem chce się dotrzeć do końca , brnąc przez całe czterdzieści siedem części.
Nie jedną łzę uroniłam i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kosogłos - głos powstania

Przyznam uczciwie, że trylogia pani Collins, to jedno z ciekawszych dzieł jakie wpadły mi w ręce.
Książek nawet nie czytam - książki pożeram. Przeczytanie całego cyklu zajęło mi równo trzy dni - od piątku do niedzieli.
Jestem pod wrażeniem - doskonała konstrukcja, ciekawe i trójwymiarowe postacie z charakterem i samo zakończenie. Mnie osobiście nie powaliło na kolana, ale ma w sobie smutną nutę melancholii i pewien niedosyt, że historia nie powinna się tak kończyć. Ale może właśnie to świadczy o jej wyjątkowości.
Największe wrażenie zrobiła na mnie ostatnia część - kosogłos - głos rebelii.
I tu, samo przedstawienie Katniss powoduje że staje się ona jedną z najlepiej skonstruowanych postaci książkowych które miałam okazję poznać do tej pory. Wewnętrzny bunt przeciw rzeczywistości wzrasta w niej do niebotycznych rozmiarów. Obarcza się - co zrozumiałe, biorąc pod uwagę ze najbardziej cierpią ci którzy przeżyli - winą za śmierć przyjaciół, przypadkowych przechodniów i wielu innych którzy mieli nieszczęście zostać wciągniętymi w vendettę Kapitolu.

Uczciwie polecam znudzonym, którzy chcą odnaleźć w książkach coś nowego - może iskrę, która raz zapalona nigdy nie gaśnie i rozpala ogień.

Kosogłos - głos powstania

Przyznam uczciwie, że trylogia pani Collins, to jedno z ciekawszych dzieł jakie wpadły mi w ręce.
Książek nawet nie czytam - książki pożeram. Przeczytanie całego cyklu zajęło mi równo trzy dni - od piątku do niedzieli.
Jestem pod wrażeniem - doskonała konstrukcja, ciekawe i trójwymiarowe postacie z charakterem i samo zakończenie. Mnie osobiście...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to